Rynki czekają na BoJ, BoE oraz FED

Początek nowego tygodnia handlu na rynkach finansowych przynosi nieznacznie mocniejszego złotego (głównie względem amerykańskiego dolara).

Początek nowego tygodnia handlu na rynkach finansowych przynosi nieznacznie mocniejszego złotego (głównie względem amerykańskiego dolara).

Polska waluta wyceniana jest przez inwestorów następująco: 4,3338 PLN za euro, 4,0440 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0530 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0732 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,828% w przypadku obligacji 10-letnich.

Początek nowego tygodnia na rynkach finansowych mija pod znakiem utrzymania presji na wycenie dolara amerykańskiego. Inwestorzy niepokoją się przyszła polityką D.Trump'a mogącą kierować się w stronę protekcjonizmu - scenariusz ten przynieść może zainicjowanie tzw. wojen handlowych, co z kolei stanowić może zagrożenie dla globalnego wzrostu.

Reklama

Ponadto rynek pozostaje pod wpływem piątkowych, słabszych danych makro, gdzie wstępne PKB za IV kw. dla gospodarki amerykańskiej wyniosło jedyne 1,9% (wobec oczekiwanych 2,2%). Z punktu widzenia PLN słabszy USD tradycyjnie stanowi czynnik wspierający, pod warunkiem utrzymania układów risk-on na światowych rynkach. Czynnikiem ryzyka pozostają m.in. nadchodzące wybory parlamentarne w Europie (m.in. we Francji, Niemczech czy Holandii), gdzie ostatnie sondaże wskazują na wyraźny spadek poparcia dla ugrupowań pro-unijnych i ruch kierunku nacjonalizmu. W szerszym ujęciu, pomimo wymienionych powyżej czynników ryzyka, nastroje wokół PLN pozostają relatywnie dobre.

Na większości zestawień PLN jest najmocniejszy od listopada 2016r m.in. na bazie ostatnich, lepszych danych makro, które poprawiły oczekiwania co do dynamiki wzrostu krajowej gospodarki. Dodatkowo wydaje się, iż okres przeważania HUF względem PLN dobiegł końca, gdyż pomimo rosnących wskaźników inflacyjnych w regionie CEE inwestorzy zakładają, iż MNB będzie ostatnią z instytucji, która zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych. W przypadku RPP obserwujemy dość wyraźne przywiązanie do stabilizacji stóp (docelowo do I kw. 2018r.). Część inwestorów ma jednak nadzieje, iż wyraźne podbicie wskaźników inflacyjnych może skłonić Radę do rewizji tych założeń.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Również szeroki kalendarz makro nie zawiera kluczowych wskazań - inwestorzy mogą zwrócić uwagę jednak na odczyt szwajcarskiego indeksu KOF, inflacyjne dane z Niemiec oraz popołudniowe wskazania z USA. W szerszym ujęciu nastroje w rozpoczynającymi tygodniu zostaną uwarunkowane głownie przez posiedzenia BoJ, BoE oraz FED.

Z rynkowego punktu widzenia pomimo mocniejszego otwarcia kolejne godziny handlu mogą przynieść ograniczenie umocnienia PLN za sprawą słabszych nastrojów podczas sesji w Azji. Teoretycznie jednak większości par związanych z PLN (m.in. USD/PLN czy EUR/PLN) znajduje się w trendach spadkowych. Lokalnie m.in. na USD/PLN zbliżamy się jednak do strefy wsparcia 4,0-4,04 PLN, która może ograniczyć dalsze wzrosty na wycenie PLN.

Konrad Ryczko

Analityk Makler Papierów Wartościowych

Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »