Rynki głodne ryzyka

Wczoraj obserwowaliśmy nowe rekordy na amerykańskim indeksie S&P500. Wynikało to w dużym stopniu ze świetnych nastrojów na rynku ropy.

Wczoraj obserwowaliśmy nowe rekordy na amerykańskim indeksie S&P500. Wynikało to w dużym stopniu ze świetnych nastrojów na rynku ropy.

Zbliżamy się do spotkania producentów zrzeszonych w ramach kartelu OPEC, 30 listopada poznamy szczegóły porozumienia o ograniczeniu produkcji. Świetne nastroje widać również na rynku walutowym.

Wczoraj ceny ropy skoczyły o przeszło 4%, dziś rosną o około 1%. Wynika to z komentarzy ze strony OPEC oraz Rosji. Niektóre kraje jak Irak stwierdziły, że poprą porozumienie, nawet jeśli chciałyby być wyłączone z ograniczenia produkcji ze względu na istotne czynniki wewnętrzne (jak wojna z ISIS). Rosja wskazała, że jest gotowa na zamrożenie produkcji, a sam Putin wskazał że porozumienie jest bardzo prawdopodobne. Wpływa to na ruch na walutach naftowych, silna jest norweska korona oraz dolar kanadyjski. O poranku najmocniejszy jest jednak dolar Australijski, który umacnia się wobec USD o 0.3%. Dziś wypowiadać ma się oficjela Banku Rezerwy Australii. AUD rośnie także ze względu na rajd na rynku surowcowym, widzimy kontynuację wzrostów w przypadku rud żelaza.

Reklama

W nocy ciekawie było na JPY. W Japonii doszło do mocnego trzęsienia ziemi. Miało ono 7.4 stopnia w skali Richtera. Pierwsze informacje o trzęsieniu ziemi wywołały wyraźne umocnienie JPY ze względu na awersję do ryzyka. Jednak trzęsienie oraz wywołane nim tsunami nie przyniosły większych strat, w porę ograniczono pracę elektrowni w Fukushimie. Na fali optymizmu (Hang Seng +2.3%, Szanghai Composite +0.94%), JPY szybko zaczął tracić, nie pomogły mu też słowa prezesa Banku Japonii, Haruhiko Kurody. Powiedział on, że w ramach nowej polityki, BOJ jest w stanie kontrolować długo-terminowe stopy procentowe. Prezes nie jest jednak pewien czy możliwa jest kontrola krótko-terminowych stóp procentowych. W tradycyjny dla siebie sposób, prezes BOJ dodał także, że bank gotowy jest do dalszego, agresywnego luzowania polityki monetarnej.

Obserwujemy także delikatne umocnienie PLN, który jest walutą wrażliwą na ryzyko. Jednak w porównaniu z innymi walutami gospodarek wschodzących, jest ono nieznaczne. Wczoraj mieliśmy do czynienia z serią słabszych danych z rodzimej gospodarki, które nie napawają optymizmem, jeśli chodzi o IV kwartał. Słabo wypadła sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa. PLN traci -0.1% do USD (4.170), umacnia się o 0.04% wobec EUR (4.426), zyskuje +0.05% względem GBP (5.200), a także jest mocniejszy o 0.17% względem CHF (4.123).

Adam Puchalski

analityk rynków finansowych, XTB

Wszelkie decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie powyższych informacji lub analiz podejmowane są wyłącznie na własne ryzyko. Powyższa informacja nie stanowi rekomendacji indywidualnej, a jakiekolwiek przedstawione w niej dane i analizy nie odnoszą się do indywidualnych celów inwestycyjnych, potrzeb ani indywidualnej sytuacji finansowej osób, którym zostały przedstawione.

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »