Solidne dane z USA wspierają cały rynek

Dzisiaj na rynkach finansowych panują wręcz wyśmienite nastroje. Okazuje się, że inwestorzy otrzymują solidne wsparcie w postaci danych ze Stanów Zjednoczonych. Pomimo tego, iż mogą one być ostrzeżeniem przed działaniami Rezerwy Federalnej, to wskazują jednak na siłę gospodarki, która pozytywnie wróży dalszemu wzrostowi zysków spółek.

Dzisiaj na rynkach finansowych panują wręcz wyśmienite nastroje. Okazuje się, że inwestorzy otrzymują solidne wsparcie w postaci danych ze Stanów Zjednoczonych. Pomimo tego, iż mogą one być ostrzeżeniem przed działaniami Rezerwy Federalnej, to wskazują jednak na siłę gospodarki, która pozytywnie wróży dalszemu wzrostowi zysków spółek.

Dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy to dawno oczekiwania niespodzianka byków z amerykańskich rynków. Dolar nie miał zbyt dobrej passy w ostatnich miesiącach w postaci danych makroekonomicznych. To samo można powiedzieć o Wall Street, niemniej tani dolar oraz dobre wyniki finansowe spółek zdołały doprowadzić do notować najwyższych poziomów w historii na wszystkich najważniejszych indeksach. Wzrost zatrudnienia ponownie wypadł powyżej 200 tys., co sugeruje, że jest jeszcze nieco niewykorzystanych mocy na rynku.

Niemniej spada stopa bezrobocia oraz wzrastają płace. Sytuacja wygląda bardzo pozytywnie i silny rynek pracy powinien prowadzić do wyższego wzrostu gospodarczego oraz wzrostu cen. To wszystko generuje jednak sygnały ostrzegawcze dla inwestorów z Wall Street. Mocna gospodarka to oznaka, że nie trzeba już wsparcia w postaci utrzymywania bardzo wysokiego bilansu. Fed prawdopodobnie rozpocznie proces powolnego ograniczania bilansu już od września. Generuje to lekkie ryzyko wzrostu rentowności oraz jednocześnie paniki na rynku. Niemniej Fed nie wydaje się być pośpieszy i pochopny w swoich decyzjach, dlatego taki ruch powinien być przyjęty raczej spokojnie.

Reklama

Oczywiście jeden raport nie zmienia obecnej sytuacji. Mamy do czynienia w dalszym ciągu z dosyć słabym wydźwiękiem danych oraz problemy od strony politycznej. Trump odnosi porażkę za porażką i ostatnie przetasowania na niższych szczeblach w Białym Domu powodują, że kluczowe reformy dla gospodarki mogą zostać odwleczone w czasie. Niemniej sytuacja na Wall Street jest bardzo pozytywna. Zyski spółek wzrosły o blisko 10% w poprzednim kwartale, co jest bardzo dobrym wynikiem biorąc pod uwagę przytłumione ceny.

W końcówce europejskiej sesji niemiecki DAX wzrasta o 1,23% i pojawia się przy ważnym oporze 12300 punktów. CAC 40 odbija aż o 1,52%, natomiast brytyjski FTSE 100 rośnie o 0,60%. Na Wall Street S&P 500 odbija o 0,16%, DJIA z rekordowym otwarciem rośnie o 0,10%, natomiast technologiczny Nasdaq jest wyżej o 0,30%.

GPW odrabia dzisiaj straty, co jest widoczne przede wszystkim w wycenie banków. Akcje tych spółek ucierpiały ostatnio przy zgłoszeniu nowego projektu ws. kredytów frankowych, który w tym momencie z umocnieniem się złotego wobec franka nie ma zbyt wiele sensu. WIG20 rośnie dzisiaj o 0,62% i ponownie zbliża się do poziomu 2400 punktów.

Michał Stajniak

Analityk Rynków Finansowych

XTB

michal.stajniak@xtb.pl

x-Trade Brokers DM SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »