S&P - Polska gospodarka stabilna ale ryzyko walutowe

Polska gospodarka jest prężna i nie widać w niej nierównowag - oceniła agencja S&P w raporcie z końca czerwca. Analitycy S&P zwrócili uwagę na możliwość spadku konkurencyjności w polskim sektorze bankowym, z uwagi na podwyższony udział państwa w branży. Polska gospodarka, "nie posiada wyraźnych nierównowag, bilansuje to wyższa podatność na zmienność kursu walutowego oraz potencjalne szoki zewnętrzne" - dodano.

"Uważamy, że prężną gospodarkę Polski wspiera reżim płynnego kursu walutowego oraz niezależna i wiarygodna polityka Narodowego Banku Polskiego (..)" - napisano w raporcie.

Wskazano również, że odnotowywany od 2013 roku wzrost cen na polskim rynku mieszkaniowym "nie doprowadził do akumulacji nierównowag".

S&P podtrzymała w czerwcowym opracowaniu prognozy dynamiki PKB Polski na lata 2018-20 na poziomie, odpowiednio, 4,5 proc., 3,5 proc. i 3,0 proc. rocznie.

Utrzymano również szacunki deficytu sektora gg w relacji do PKB w tym samym okresie rzędu, odpowiednio, 2,0 proc., 2,5 proc., 2,5 proc.

Reklama

"Spodziewamy się, że konsumpcja wewnętrzna będzie w średnim terminie odgrywała istotną rolę we wzroście gospodarczym, wraz z przyspieszeniem importu i konsumpcji, co w rezultacie skutkować będzie spadkiem kontrybucji eksportu netto do wzrostu" - napisano.

"Jednocześnie widzimy, iż niepewność instytucjonalna wśród inwestorów zagranicznych może prowadzić do dalszego osłabienia poziomu zagranicznych inwestycji bezpośrednich (FDI)" - dodano.

W kontekście ryzyka politycznego w Polsce agencja oceniła, że "osłabienie niezależności i autorytetu Trybunału Konstytucyjnego oraz innych ciał sądowniczych może ciążyć wzrostowi gospodarczemu w długim terminie poprzez negatywny wpływ na potencjalną percepcję inwestorów względem praw własności oraz równego stosowania reguł praworządności" - wynika z raportu.

S&P ocenia, iż zmiany w ordynacji podatkowej dla banków komercyjnych, sektora detalicznego, medialnego oraz "szersza niepewność instytucjonalna" może tłumaczyć niskie tempo przyrostu inwestycji prywatnych w 2017 r. oraz szacowane przez agencję spowolnienie (poniżej 0,4 proc. PKB) napływu FDI netto.

Jednocześnie agencja nie przewiduje, by spór polskiego rządu z UE ws. Trybunału Konstytucyjnego skutkował sankcjami na mocy art. 7 Traktatu UE.

S&P wskazała, iż spodziewa się wzrostu wydatków publicznych oraz transferów socjalnych przed wyborami samorządowymi w 2018 r. oraz parlamentarnymi w 2019 r.

"Mimo to uważamy, iż (Polska posiada - PAP) bogate źródła finansowania deficytu w obrotach bieżących. Oczekiwana nadwyżka C/A, głównie z uwagi na transfery UE, powinna bez problemu pokryć ponad połowę jakichkolwiek deficytów zewnętrznych" - napisano.

S&P spodziewa się, że stopy procentowe w Polsce pozostaną w 2018 roku bez zmian. W przypadku systematycznego wzrostu inflacji do celu w 2018 r. agencja nie wyklucza możliwości podwyżek stóp na początku 2019 r.

W odniesieniu do polskiej giełdy, S&P spodziewa się, że indeks WIG "utrzyma się na poziomach lekkiej korekty na przestrzeni przyszłego roku, o ile nie wystąpią istotne szoki zewnętrzne" - napisano w raporcie. Dodano, iż "ostatni rozwój wycen jest neutralnym czynnikiem dla polskich banków".

UDZIAŁ PAŃSTWA W SEKTORZE BANKOWYM MOŻE WPŁYNĄĆ NA ZYSKI W BRANŻY

S&P zwraca uwagę, że coraz większy udział państwa w sektorze bankowym może wpłynąć na konkurencyjność i zyski w sektorze finansowym.

"Choć do tej pory nie zauważyliśmy, by kontrolowane przez państwo banki zaburzyły lub ich widoczne działania wpłynęły na funkcjonowanie polskiego rynku, to uważamy jednak, że rosnący udział państwa w sektorze bankowym niesie pewne wyzwania dla dynamiki konkurencyjności oraz dla zysków instytucji finansowych" - napisano w raporcie.

"Kontrolowane przez państwo instytucje i ich strategie mogą wpisywać się w cykliczność wyborczą, podlegać dłuższym i bardziej złożonym procesem decyzyjnym lub kierować się innymi celami strategicznymi, w porównaniu do w pełni prywatnych banków.

W pewnym momencie mogłoby to wywrzeć presję na standardy kredytowania, politykę pożyczkową lub proces restrukturyzacji przeterminowanych zobowiązań. Nadal będziemy monitorować sytuację, a nasza ocena może ulec zmianie, jeżeli na przykład rząd okaże się pasywnym inwestorem lub sprzeda część posiadanych udziałów" - dodano.

S&P ocenia, że Narodowy Bank Polski jest skłonny oraz ma po temu możliwości, by zapewnić wsparcie płynnościowe w walucie krajowej i FX sektorowi bankowemu w razie potrzeby.

Po wzroście dynamiki cen nieruchomości w 2017 r. w Polsce do 5 proc. (realnie), S&P spodziewa się "kontynuacji przyspieszonego wzrostu na przestrzeni kolejnych 2 lat, choć zależeć to będzie od polityki stóp procentowych banku centralnego" - wynika z raportu.

W ocenie agencji, udział przeterminowanych zobowiązań (NPL) w systemie ustabilizuje się w najbliższych latach (6,8 proc. NPL w całym systemie w 2017 r. vs. 6,5 proc. w 2020 wg prognoz agencji).

"Spodziewamy się, że skala straty z tytułu NPL ustabilizuje się przeciętnie na poziomie 70-80 pb. w 2018-19 r. vs. szczyt 190 pb. w 2009 r. dokładne dane będą zależeć od faktycznych skutków implementacji IFRS9" - dodano.

PAP

- - - - - -

Uwaga na EBC!

Czerwcowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego przyniosło długo oczekiwaną przejrzystość co do kierunku przyszłej polityki pieniężnej w strefie euro. Niektóre pytania wciąż jednak nie doczekały się odpowiedzi i pozostaje spore pole do interpretacji.

David Zahn, szef zespołu Franklin Templeton ds. europejskich instrumentów o stałym dochodzie, zastanawia się, co może nas czekać w najbliższej przyszłości i tłumaczy, dlaczego nadal nie spodziewa się podwyżek stóp procentowych w strefie euro wcześniej niż w 2020 r.

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Europejski Bank Centralny (EBC) przedłużył program luzowania ilościowego (który miał zakończyć się we wrześniu) do końca 2018 r. Niemniej jednak choć wydany po posiedzeniu komunikat banku nieco wyjaśnił sytuację, sądzimy, że pole do interpretacji wciąż jest spore. W krótkiej perspektywie większa przejrzystość jest jednak, naszym zdaniem, czynnikiem korzystnym.

Przed czerwcowym posiedzeniem rentowność europejskich obligacji poszła mocno w górę, co najwyraźniej odzwierciedlało oczekiwania wcześniejszego zakończenia luzowania ilościowego, a w konsekwencji mniejszej płynności na rynku obligacji.

Kiedy stopy procentowe zaczną rosnąć?

Przed posiedzeniem banku centralnego coraz intensywniej spekulowano także na temat ewentualnych podwyżek stóp procentowych w strefie euro.

Jednoznacznych informacji na temat czasu tych podwyżek nie było jednak ani w wydanym po posiedzeniu oficjalnym komunikacie banku, ani w słowach prezesa EBC Maria Draghiego wygłoszonych podczas konferencji prasowej.

Bank centralny zaznaczył jednak, że przewiduje co najmniej dwa kwartały przerwy pomiędzy wygaszeniem programu luzowania ilościowego a pierwszymi podwyżkami stóp procentowych w strefie euro.

To sugerowałoby, że wzrostów stop można się spodziewać najwcześniej latem 2019 r.

Choć teraz już wiemy, że luzowanie ilościowe ma zostać wygaszone za kadencji Draghiego, uważamy, że EBC może poczekać nieco dłużej, zanim zacznie podnosić stopy procentowe.

Kadencja Draghiego wygasa z końcem października 2019 r., zatem podejrzewamy, że EBC raczej nie zdecyduje się na pierwsze podwyżki stóp, dopóki nowy prezes banku centralnego nie poczuje się pewnie na swoim stanowisku.

Gdyby Draghi wprowadził EBC na ścieżkę zaostrzania polityki pieniężnej, ograniczyłoby to swobodę działania jego następcy. Z naszego doświadczenia wynika, że szefowie banków centralnych generalnie unikają wytyczania kierunku swoim następcom.

Pośpiech w działaniach jest, według nas, niepotrzebny

Nie dostrzegamy powodu, by EBC działał pośpiesznie i szybko wygaszał poluzowaną politykę.

Zważywszy na wciąż bardzo niską inflację oraz ostatnio niższe oczekiwania inflacyjne EBC w porównaniu z wcześniejszymi szacunkami, uważamy, że bank będzie chciał utrzymać rozluźnione warunki.

Gdyby gospodarka zwolniła, szybkie zaostrzenie polityki przez EBC spotęgowałoby skalę tego spowolnienia. Jeżeli jednak bank będzie działał powoli, a gospodarka przyspieszy, będzie można bez trudu zwiększyć tempo podwyżek stóp.

Celem EBC jest doprowadzenie inflacji do poziomu nieznacznie poniżej 2 proc. w dłuższej perspektywie. Za kadencji poprzedniego prezesa EBC Jeana-Claude'a Tricheta trwającej od 2003 r. do 2011 r. inflacja w strefie euro wzrosła w krótkim czasie znacznie powyżej 2 proc., jednak w ujęciu średnim ustabilizowała się nieznacznie poniżej poziomu 2 proc.

Draghi podczas swojej kadencji miał do czynienia zarówno z deflacją, jak i z dłuższym okresem niskiej inflacji, zatem sądzimy, że EBC ze spokojem przyjmie nieco wyższą inflację, oczekując na stabilizację średniej długoterminowej stopy w okolicach zakładanego celu inflacyjnego.

Ponadto w różnych częściach regionu mamy niepewną sytuację polityczną, co, według nas, także będzie miało wpływ na rynki.

Przedstawiciele EBC publicznie zapewniali, że wydarzenia polityczne nie będą wpływać na ich działania, ale uważamy, że mogą zmienić swój punkt widzenia w przypadku nasilenia się niepokojów we Włoszech czy w Hiszpanii lub nagłego wzrostu rentowności obligacji w peryferyjnych krajach eurolandu.

Reinwestowanie przychodów z instrumentów osiągających zapadalność

EBC planuje nadal reinwestować przychody z aktywów osiągających zapadalność, co powinno podtrzymać płynność rynku. To z kolei powinno utrzymać rentowność instrumentów długoterminowych na niższym poziomie niż możemy dziś przypuszczać. Uważamy, ponadto, że reinwestycje będą kontynuowane jeszcze przez pewien czas. Jeżeli EBC zastosuje ten sam model, co Stany Zjednoczone, zaostrzania polityki pieniężnej moglibyśmy spodziewać się przed przejściem do zmniejszania rozmiarów bilansu banku centralnego.

David Zahn, CFA, FRM

Szef zespołu ds. europejskich instrumentów o stałym dochodzie, starszy wiceprezes, Franklin Templeton Fixed Income Group

Franklin Resources, Inc. to globalna organizacja zarządzająca inwestycjami działająca na rynku jako Franklin Templeton Investments. Franklin Templeton Investments oferuje międzynarodowe i krajowe rozwiązania inwestorom indywidualnym, instytucjonalnym i rządowym z ponad 150 krajów.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | EBC | Standard & Poor's | rating | PLN | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »