Szansa na bliższe poznanie

Rozpoczynające się o godzinie 16:00 półroczne sprawozdanie nt. polityki monetarnej (treść mowy otwierającej poznamy o godzinie 14:30) będzie dobrą okazją do tego, aby rynek bliżej poznał sylwetkę nowego szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Powella.

Rozpoczynające się o godzinie 16:00 półroczne sprawozdanie nt. polityki monetarnej (treść mowy otwierającej poznamy o godzinie 14:30) będzie dobrą okazją do tego, aby rynek bliżej poznał sylwetkę nowego szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Powella.

Choć w mowie otwierającej czy w części pytań i odpowiedzi raczej nie należy spodziewać się jasnych wskazań dotyczących przyszłej polityki monetarnej, to jednak retoryka wystąpienia będzie kształtowała oczekiwania wobec tego, czego można spodziewać się po Rezerwie Federalnej w dalszej części roku. Uwzględniając poprawę inflacji w ostatnich miesiącach, czy wciąż wysoki poziom aktywności gospodarczej przy świetnej sytuacji na rynku pracy i przyspieszającej dynamice płac, na gołębi przekaz nie ma co liczyć. Możemy być więc świadkami całkowitego utrzymania dotychczasowej retoryki Yellen, lub też umiarkowanego zaostrzenia komunikacji, co wpisywałoby się w scenariusz podniesienia do czterech oczekiwanej liczby podwyżek stóp procentowych przez FOMC podczas marcowego posiedzenia. Dla notowań dolara ważna jest nie tylko sama liczba podwyżek stóp procentowych do końca roku, ale również ile zobaczymy ich w 2019 r. i jaki jest docelowy poziom. Ostatnie prognozy z grudnia zakładały wzrost oprocentowania funduszy federalnych do 2.75%, co odpowiadałoby jeszcze 6 podwyżkom, podczas gdy szanse jednej podwyżki więcej rosną coraz bardziej.

Reklama

Przed wystąpieniem nowego szefa Fed USD traci na wartości i oddaje część ubiegłotygodniowych zwyżek. Z pewnością intencją Powella nie jest wpływanie na sytuację na rynku walutowym w nadmierny sposób, stąd też trudno aby z dzisiejszych komentarzy mógł popłynąć trwały impuls dla dolara. Wydaje się, że więcej zależeć będzie od marcowego posiedzenia i publikowanych do tego czasu lutowych danych o inflacji oraz płacach. Od początku ubiegłego tygodnia notowania eurodolara oscylują w okolicach 1.23 i odchylenia od tego poziomu są nie większe niż kilkadziesiąt pipsów i z taką sytuacją możemy mieć do czynienia w perspektywie do końca tygodnia, dopóki nie wyjaśni się sytuacja związana z włoskimi wyborami i głosowaniem SPD w weekend. Randal Quarles, nowy członek zarządu Fed, w poniedziałek podkreślił, że utrzymujący się w dłuższym okresie solidny wzrost gospodarczy wymaga wyższych stóp procentowych, jednak nie zbyt wysokich aby nie zdusić aktywności gospodarczej. Podobnej retoryki możemy spodziewać się i ze strony prezesa. Oprócz sprawozdania Powella będzie dziś publikowana całkiem spora paczka danych z USA, w tym także indeks zaufania konsumentów Conference Board. Z Eurolandu należy zwrócić uwagę na wstępne szacunki inflacji HICP z Niemiec, wobec których oczekiwane jest wyhamowanie dynamiki wzrostu cen do 1.3% r/r z 1.4% r/r w styczniu. Publikowane o poranku dane z Hiszpanii okazały się wyższe od prognoz, a inflacja przyspieszyła do 1.2% r/r z 0.7% r/r i konsensusu rynkowego na poziomie 0.9% r/r.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »