Tydzień należał do jena
Przez pierwsze trzy dni tygodnia notowania japońskiej waluty względem dolara wzrastały. Kurs USD/JPY w okresie poniedziałek - środa zniżkował o 165 pkt. z poziomu 131,85 do 130,20.
Głównym powodem aprecjacji jena było to, że oczekiwany odpływ środków finansowych za granicę wraz z początkiem nowego roku fiskalnego ciągle nie następował. Fakt ten był związany z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie i wzrastającymi cenami ropy. Jen zyskiwał również na fali spekulacji o tym, że być może Morgan Stanley Capital International zwiększy udział japońskich akcji w koszyku.
Wzrastająca sukcesywnie wartość jena wywołała reakcję ze strony resortu finansów tego kraju, ponieważ mocniejsza krajowa waluta zmniejsza atrakcyjność eksportu Nipponu. Na rynku słownie interweniowali zarówno Minister Finansów Masajuro Shiokawa, jak i przedstawiciel tego resortu Zembei Mizoguchi. Pierwszy z nich mówił, że nie chce mocnego jena i że sytuacja na rynku walutowym jest uważnie obserwowana. Drugi podkreślał, że fundamenty japońskiej gospodarki nie uległy zmianie i nie ma potrzeby, aby jen dalej aprecjonował, a on sam nie sądzi aby zwyżki jego wartości mogłyby być kontynuowane w dłuższym okresie.
Działania ministerstwa finansów oraz rozpoczęcie przerzucania środków finansowych za granicę przez japońskich inwestorów zaowocowały pod koniec tygodnia 200 pkt. zwyżką kursu USD/JPY do poziomu 132,20.
Krótkoterminowa prognoza
Dalszy wzrost notowań "zielonego" uzależniony jest ciągle od rozwoju wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Spadek napięcia w stosunkach izraelsko-palestyńskich może bardzo szybko zwiększyć skalę przepływów funduszy z Japonii za granicę i sprowadzić wartość jena w okolice poziomu 135. Mimo niepewnej sytuacji na Bliskim Wschodzie, biorąc pod uwagę ostatnie nerwowe reakcje resortu finansów Nipponu na fakt spadku kursu USD/JPY konsekwentnie zalecamy zakupy amerykańskiej waluty na "dołkach".
Strategia
Kupuj po 131,60/80
Stop loss 131,40 / Take profit 132,60