Tydzień stabilizacji

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się po pierwszej od kilku dni wzrostowej sesji na Wall Street, która przełożyła się na globalny wzrost akceptacji ryzyka. Pochodną były nocne osłabienie jena japońskiego i wzrost tokijskiego Nikkei o ponad 1 procent.

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się po pierwszej od kilku dni wzrostowej sesji na Wall Street, która przełożyła się na globalny wzrost akceptacji ryzyka. Pochodną były nocne osłabienie jena japońskiego i wzrost tokijskiego Nikkei o ponad 1 procent.

Bycze sygnały z innych rynków zostały uzupełnione informacjami o porozumieniu Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, które otwiera drogę do kolejnych negocjacji, tym razem bliższych gospodarce. Doniesienia ze świata całkowicie przykryły dymisję rządu w Polsce i na starcie dnia nie było więc pytania, czy sesja zacznie się od zwyżek, ale jak mocna będzie odpowiedź na impuls wzrostowy z otoczenia.

Rynek wycenił poprawę atmosfery na giełdach bazowych na około 1 procent wartości WIG20, co w największym stopniu było powieleniem zwyżki niemieckiego DAX-a. Nieudana próba powrotu nad poziom 2420 pkt. spowodowała, iż w kolejnych godzinach GPW schowała się w klasycznym scenariuszu, zwykle granym w dniach publikacji comiesięcznych raportów z amerykańskiego rynku pracy.

Reklama

Senna konsolidacja zamroziła WIG20 na większą część rozdania i dopiero w końcówce rynek ożywił się na tyle, by WIG20 poprawił sesyjne dno wykreślone w drugiej godzinie sesji. W finale popyt zdobył się jednak na łatwe odbicie i WIG20 skończył sesję rosnąc o 0,6 procent. Obrót był niski i dobrze wpisał się w konsolidacyjne zawieszenie rynku w całym tygodniu. W istocie w skali tygodnia WIG20 zyskał 0,8 procent, ale bilans techniczny całości pięciu sesji jest neutralny. Korpus wykreślony na wykresie tygodniowym - relatywnie drobna na tle poprzednich szpulka z dwoma cieniami - jest sygnałem położenia rynku w równowadze.

Rynek blue chipów wchodzi w nowy tydzień w zawieszeniu. W kolejnym tygodniu warto oczekiwać mieszanki większej zmienności generowanej reakcjami świata na trzy posiedzenia władz banków centralnych oraz wyczekiwania na dzień rozliczenia pochodnych. Druga zmienna może przekładać się na spadek zmienności przed jej radykalnym powiększeniem w końcówce sesji piątkowej.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ SA

e-mail: a.stanczak@bossa.pl

DM BOŚ S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »