USD wciąż w ofensywie

Bieżący tydzień upływa pod znakiem aprecjacji amerykańskiej waluty, która jest konsekwencją styczniowych świetnych danych z rynku pracy.

Bieżący tydzień upływa pod znakiem aprecjacji amerykańskiej waluty, która jest konsekwencją styczniowych świetnych danych z rynku pracy.

Notowania EURUSD docierają już do 1.1350, co jest najniższym poziomem od posiedzenia EBC, które sprowadziło notowania w okolice 1.13. Nie wydaje się aby na chwilę obecną istniała przestrzeń do jeszcze mocniejszych spadków. Choć Jerom Powell podczas wczorajszego wystąpienia podkreślił, że gospodarka pozostaje w bardzo dobrej kondycji, a stopa bezrobocia jest niska, to jednak obecnie należy obserwować sytuację. Uwzględniając świetne dane z rynku pracy wczorajsze komentarze nieco łagodzą wydźwięk komunikatu jaki popłynął z ubiegłotygodniowego posiedzenia, który wskazał, że Komitet przechodzi w strategię wait and see po tym jak grudniowe projekcje zakładały jeszcze dwie podwyżki stóp procentowych w 2019 roku. Randal Quarles, wiceszef Fed, który w grudniu jako pierwszy zaczął komunikować zbliżającą się zmianę retoryki podkreślił natomiast, że prognozy w dalszym ciągu wskazują na utrzymanie solidnego momentu wzrostu gospodarczego, co potwierdzają twarde dane. Dodał on, że globalne ryzyka w największym stopniu zagrażają perspektywom gospodarczym i należy obserwować dalszy rozwój sytuacji na tym froncie na przestrzeni następnych miesięcy. Pozwala to jednak oczekiwać, że w sytuacji pozytywnego rozwoju wydarzeń dalsze podwyżki stóp procentowych w USA mogłyby mieć miejsce. Ostanie dane oraz komentarze płynące od stołu, przy którym negocjowane są warunki handlowe pomiędzy USA a Chinami wskazują bowiem na taki rozwój wydarzeń.

Reklama

Mimo mieszanych nastojów na rynku akcyjnym - z jakimi mamy do czynienia od wczoraj - para USDJPY cały czas pozostaje w okolicach 110, co przy powrocie do wzrostów na rynku akcyjnym daje nadzieje na kontynuację podejścia. Aprecjacja USD przy nie najlepszej postawie funta brytyjskiego sprowadziła notowania GBPUSD w okolice 1.29. Uwzględniając utrzymującą się niepewność związaną z przyszłością Wielkiej Brytanii oraz ostatnie pogorszenie koniunktury gospodarczej widoczne w danych PMI dzisiejsze posiedzenie Banku Anglii może nieść za sobą negatywne ryzyka dla GBP. W gronie G10 najsłabiej wyglądają dziś notowania dolara nowozelandzkiego, co jest pokłosiem słabszych od oczekiwań danych z rynku pracy za IV kw., kiedy stopa bezrobocia wzrosła silniej od oczekiwań rynkowych i wyniosła 4.3% wobec 3.9% odnotowanych w III kw. i oczekiwanych przez rynek 4.1%.

Na rynku akcyjnym od początku tygodnia nastroje pozostają raczej senne a notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy stabilizują się w okolicy ostatnich maksimów w oczekiwaniu na wydźwięk przyszłotygodniowych rozmów handlowych. Od ponad 0.5% spadków sesję rozpoczyna niemiecki Dax, który w efekcie dużo gorszych od oczekiwań grudniowych danych o niemieckiej produkcji przemysłowej cofa się poniżej 11300 pkt. Po wczorajszych rozczarowujących danych dotyczących nowych zamówień dzisiejsze dane nie powinny być już dużym zaskoczeniem. Wszystkie wskaźniki wskazują bowiem na pogorszenie koniunktury w Niemczech na przełomie 2018 i 2019 roku.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »