W centrum uwagi rynków wciąż banki centralne

Kontrakty na Euro Stoxx 50 zwyżkują o 0,06 proc., FTSE 100 - idą w górę o 0,06 proc., DAX - w górę o 0,04 proc., a na CAC 40 w dół o 0,1 proc.

W czwartek w centrum uwagi rynków znajdują się banki centralne, w tym publikacja zapisu z czerwcowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, która planowana jest na godz. 13.30.

Przy okazji publikacji minutek inwestorzy będą szukać ewentualnych wskazówek co do strategii wyjścia z polityki QE. Istotny dla uczestników rynku będzie również przebieg dyskusji na temat inflacji i skłonności Rady Prezesów do tolerancji słabszych odczytów w krótkim terminie.

Wcześniej, o godz. 12.00 publicznie głos zabierze Peter Praet, wpływowy członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego. Podczas wtorkowego wystąpienia, Praet ocenił, że "misja EBC nie została zakończona", a inflacja potrzebuje czasu, by wzrosnąć do celu (blisko lecz poniżej 2 proc.). Tymczasem na rynek spłynęły już dane z Niemiec. Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w maju o 1 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że zamówienia mdm wzrosną o 1,9 proc., po spadku miesiąc wcześniej o 2,2 proc. po korekcie z -2,1 proc. przed korektą.

W ujęciu rdr zamówienia wzrosły o 3,7 proc., po wzroście poprzednio o 3,3 proc., po korekcie z +3,5 proc. przed korektą - podali statystycy. Analitycy spodziewali się rdr wzrostu o 4,5 proc.

FED PODZIELONY W SPRAWIE DZIAŁAŃ

W czwartek inwestorzy wciąż analizują też środową publikację minutes z czerwcowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Ponadto, w drugiej połowie dnia, będą przysłuchiwać się wystąpieniu członka zarządu Fed, Jerome Powella, który zabierze głos o godz. 16.00.

Jak wynika z protokołu z posiedzenia FOMC, członkowie amerykańskiej Rezerwy Federalnej byli podzieleni w ocenie co do terminu rozpoczęcia ograniczania sumy bilansowej. Napisano, że kilkoro członków opowiedziało się za rozpoczęciem procesu redukcji w ciągu kilku miesięcy. Jednocześnie kilkoro innych podkreśliło, że odłożenie decyzji na dalszą część roku pozwoliłoby uzyskać czas na ocenę perspektyw dla aktywności w gospodarce i inflacji.

Według niektórych bankierów centralnych, jak wynika z minutek, zmiana polityki zarządzania bilansem w krótkim terminie mogłaby być niewłaściwie zinterpretowana jako zwrot ku mniej stopniowemu podejściu do normalizacji polityki monetarnej.

Zdaniem Rezerwy, w krótkim terminie inflacja w ujęciu rocznym pozostanie nieco poniżej 2 proc., jednak w średnim terminie ustabilizuje się w okolicach 2-proc. celu Fed. Wcześniej Rezerwa oceniła spowolnienie w gospodarce USA w I kw. oraz niższą presję inflacyjną z ostatnich miesięcy jako "tymczasowe".

W piątek o godz. 17.00 upubliczniony zostanie półroczny raport Fed, który 14 lipca zaprezentuje przed Kongresem prezes Yellen.

DANE Z USA W OCZEKIWANIU NA PAYROLLE

W drugiej części dnia na rynek napłynie kilka odczytów z gospodarki USA. Inwestorzy z uwagą będą śledzić dane w oczekiwaniu na piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy za czerwiec.

O godz. 14.15 prywatna firma ADP opublikuje swoje szacunki na temat zmiany zatrudnienia w USA w poprzednim miesiącu w sektorze prywatnym poza rolnictwem.

W maju prognozy ADP rozminęły się z oficjalnym odczytem - liczba miejsc pracy w USA wzrosła o 138 tys., wobec 253 tys. szacowanych przez ADP. Konsensus rynkowy wynosił wówczas +182 tys. miejsc pracy.

Ponadto, o 13.30 opublikowany zostanie raport Challengera na temat o planowanej liczbie zwolnień w USA za czerwiec, a o 14.30 Departament Pracy przedstawi tygodniowy raport zawierający informacje dotyczące liczby osób, które złożyły wniosek o zasiłek dla bezrobotnych po raz pierwszy w życiu.

W dalszej kolejności, z danych makroekonomicznych z USA, o godz. 14.30 inwestorzy poznają bilans handlu zagranicznego za maj, o godz. 15.45 opublikowany zostanie finalny odczyt PMI dla usług za czerwiec, a o godz. 16.00 raport ISM dla usług za ten sam miesiąc.

Dla rynku surowcowego ważne odczyty pojawią się o godz. 17.00 - wówczas amerykański Departament Energii poda dane na temat tygodniowej zmiany zapasów paliw. Z konsensusu rynkowego wynika, że zapasy ropy w USA w poprzednim tygodniu spadły o 2,5 mln baryłek, a benzyny o 2 mln baryłek.

W środę niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy ropy w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 5,8 mln baryłek, a benzyny o 5,7 mln baryłek. (PAP Biznes)