W oczekiwaniu na wynik rozmów

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła przeceną sięgającą 0.3%, wskutek czego amerykańskie indeksy wróciły do punktu wyjścia z początku tygodnia.

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła przeceną sięgającą 0.3%, wskutek czego amerykańskie indeksy wróciły do punktu wyjścia z początku tygodnia.

Optymizm związany z amerykańsko-chińskimi rozmowami handlowymi został przyćmiony przez publikację gorszych od oczekiwań danych PMI zarówno na niemieckiego, jak i amerykańskiego przemysłu. Z drugiej jednak strony dane z sektorów usługowych okazały się dużo lepsze od prognoz, co odzwierciedla bardzo dobrą sytuację na rynku pracy. Gdyby 2019 rok przyniósł deeskalację wojny handlowej już nie tylko na linii z Chinami ale i z EU czy Japonią wówczas poprawiłaby się i koniunktura w przemyśle. Warto dodać, że mimo pogorszenia aktywności w tym sektorze w luty, wskaźniki PMI Composite odzwierciedlające koniunkturę w zarówno w całej gospodarce Eurolandu jak i USA odbiły mocno w lutym, co daje nadzieją, że w przypadku deeskalacji konfliktu handlowego koniunktura gospodarcza w dalszej części 2019 mogłaby silniej przyspieszyć. Dziś ma dojść do spotkania pomiędzy Donaldem Trumpem i chińskim wicepremierem Liu He, po którym powinniśmy poznać konkretne ustalenia po trwających już prawie 3 miesiące rozmowach handlowych. Planem minimum jest przynajmniej wydłużenie czasu na negocjacje, bo chociażby w kwestii ochrony własności intelektualnej dużo jeszcze jest do zrobienia. Wyraz zadowolenia obydwu stron z osiągniętych ustaleń powinien wystarczyć do dalszego wzrostu S&P w kierunku 2800 pkt. Relatywnie dobrze jak na skalę niepewności związanej z możliwością nałożenia przez amerykańską administrację ceł na import aut wygląda niemiecki Dax, który pozostaje powyżej 11400 pkt. i w przypadku porozumienia handlowego pomiędzy USA a Chinami może podążyć w kierunku 11800 pkt.

Reklama

Na rynku walutowym wyróżniają się waluty antypodów. Najmocniejszy w gronie G10 jest dolar australijski, co jest pokłosiem dementi ze strony chińskich władz nt. wstrzymania importu węgla z Australii. NZD natomiast znajduje się w ogonie przez komentarze wiceszefa RBNZ, który stwierdził, że planowane zaostrzenie wymagań kapitałowych dla pożyczkodawców może zaowocować koniecznością cięcia stóp. Notowania AUDNZD, kontynuują tym samym odbicie od wsparcia zlokalizowanego w okolicach 1.04. W dniu dzisiejszym z punktu wspólnej waluty istotne może okazać się wystąpienia Mario Draghiego oraz jego komentarze dotyczące ostatnich słabszych danych ze strefy euro i szans na złagodzenie retoryki ze strony EBC podczas marcowego posiedzenia. W kontekście forward guidance i pierwszej podwyżki stóp procentowych publikacja wczorajszych minutek niewiele wniosła. Dowiedzieliśmy się natomiast, że do ogłoszenia kolejnej rundy tanich pożyczek dla banków TLTRO podczas najbliższego posiedzenia jeszcze nie dojdzie.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »