W poniedziałek złoty tracił mimo dobrych nastrojów na rynku

Mimo dobrych nastrojów inwestorów na rynku finansowym w poniedziałek złoty tracił. Ok. 17.30 za euro trzeba było zapłacić 4,43 zł, za dolara 4,01 zł, za franka 4,07 zł, a za funta 5,21 zł.

Analityk z DM mBanku Rafał Sadoch zwrócił uwagę, że mimo próby sforsowania historycznych rekordów na amerykańskiej giełdzie, notowania złotego lekko traciły w poniedziałek do głównych walut. Wśród krajów EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) porównywalnie traciła jedynie lira turecka.

- Brak umocnienia notowań złotego - w sytuacji ogólnej poprawy nastrojów na rynkach - można tłumaczyć wzmożoną wstrzemięźliwością inwestorów zagranicznych do polskich aktywów, co w pierwszej kolejności jest związane z czekającym nas w najbliższy piątek przeglądem oceny wiarygodności kredytowej Polski u agencji Fitch. Agencja ta już w drugiej połowie maja wskazywała, że pogorszenie perspektyw aktywności gospodarczej może rodzić napięcia w finansach publicznych - zaznaczył Sadoch.

Reklama

Jego zdaniem zakładany przez rząd wzrost PKB na poziomie 3,8 proc. rdr w 2016 r. staje się natomiast coraz bardziej odległy, a rynek spodziewa się cięcia samej perspektywy ratingu, tak jak zrobiła to w maju agencja Moody's.

Według Sadocha, notowaniom złotego w poniedziałek nie pomagały również płynące z ministerstwa finansów informacje świadczące o poprawie ściągalności podatku VAT, które w okresie pierwszych pięciu miesięcy 2016 roku wzrosła o 6,7 proc. rdr. Również bez znaczenia okazały się czerwcowe dane o spłycającej się deflacji, która w czerwcu wyniosła 0,8 proc. rdr wobec 0,9 proc. rdr w maju. Analityk spodziewa się, że w tym tygodniu notowania EUR/PLN poruszać się będą w kanale z 4,40-4,45.

Także analityk z DM BOŚ Konrad Ryczko zauważył, że spadek złotego miał w poniedziałek miejsce przy relatywnie dobrych nastrojach na szerokim rynku.

- Osłabienie złotego można jednak przypisać niskiej aktywności rynku, chociaż w dalszym ciągu złoty figuruje dziś jako jedna z najsłabszych walut EM (rynków wschodzących - PAP). W kraju byliśmy świadkami publikacji inflacji CPI za czerwiec, która zgodnie z oczekiwaniami wyniosła minus 0,8 proc. rdr. W szerszym ujęciu rynek czeka obecnie na piątkową rewizję ratingu Polski przez Fitch a także na podjęcie działań stabilizująco-stymulujących w wykonaniu kluczowych instytucji centralnych - dodał.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »