Ważą się losy korekty siły dolara

Zwrot w działaniach ECB w stosunku do Grecji przyczynił się do umocnienia wspólnej waluty, a kurs EURUSD ponownie wzrósł do 1.15. Notowania złotego pozostają jednak relatywnie stabilne, kurs EURPLN oscyluje wokół 4.17, USDPLN 3.65, a CHFPLN przy 3.94. Dziś jednak kluczowy wpływ na notowania powinna mieć publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy (14:30). Co więcej zdecydować ona może o losach trwającej od dwóch tygodni korekty siły dolara.

Zwrot w działaniach ECB w stosunku do Grecji przyczynił się do umocnienia wspólnej waluty, a kurs EURUSD ponownie wzrósł do 1.15. Notowania złotego pozostają jednak relatywnie stabilne, kurs EURPLN oscyluje wokół 4.17, USDPLN 3.65, a CHFPLN przy 3.94. Dziś jednak kluczowy wpływ na notowania powinna mieć publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy (14:30). Co więcej zdecydować ona może o losach trwającej od dwóch tygodni korekty siły dolara.

Dzień po tym jak ECB ogłosił zaprzestanie przyjmowania greckich obligacji jako zabezpieczenia dla udzielanych pożyczek, wyraził on zgodę by Bank Centralny Grecji udzielił greckim bankom finansowania na kwotę 59.5 mld euro, czyli o 9.5 mld więcej niż zakłada standardowy limit. Tym samym szybko ucięte zostały spekulacje, że ECB pozbawi grecki system bankowy napływu kapitału z programu awaryjnego wsparcia płynności (ELA).

Informacje te wsparły nieco rynkowe nastroje oraz przełożyły się na umocnienie euro. Na tym jednak kończą się pozytywne doniesienia ws. Grecji. Cały czas bowiem nie ma przełomu w negocjacjach Grecji z europejskimi kredytodawcami, w tym przede wszystkim Niemcami. Rząd Alexisa Tsiprasa domaga się zmiany warunków pomocy finansowej, jednak Niemcy stanowczo się temu sprzeciwiają, a dramaturgii całej sytuacji dodaje fakt, że pod koniec lutego Grecji skończyć mogą się pieniądze. W niedzielę w greckim parlamencie Tsipras zaprezentuje najnowsze propozycje zmian warunków pomocowych, które prawdopodobnie będą punktem wyjściowym w stanowisku Grecji na szczycie UE (12 lutego).

Reklama

W trakcie sesji azjatyckiej poznaliśmy natomiast raport Banku Rezerw Australii nt polityki monetarnej. Tak jak oczekiwano obniżone zostały prognozy wzrostu gospodarczego na ten oraz przyszły rok. Bank oczekuje, że dynamika PKB w tym roku pozostawać będzie poniżej długoterminowego trendu, jednak w dłuższym terminie oczekiwane jest odbicie. Również inflacja przez pewien czas powinna pozostawać nisko, po czym RBA spodziewa, że w przyszłym roku się powróci ona do celu. Po publikacji dolar australijski nieco zyskał na wartości, jednak w dłuższym terminie wciąż utrzymuje się presja na jego osłabienie bowiem w kolejnych miesiącach (prawdopodobnie w maju) RBA może ponownie obniżyć stopy.

Dziś jednak uwaga uczestników rynku skupi się na raporcie z amerykańskiego rynku pracy, w tym przede wszystkim na dynamice wynagrodzeń. Konsensus zakłada 12-ty miesiąc z rzędu przyrostu nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym powyżej 200 tys. (234 tys.) oraz pozostanie stopy bezrobocia na poziomie 5.6 proc. Po grudniowym, zaskakującym spadku dynamiki wynagrodzeń do -0.2 proc. m/m, obecnie rynek oczekuje silnego odbicia do 0.3 proc. m/m.

Jeżeli raport BLS znów wskaże na solidną kondycję rynku pracy w USA, Rezerwa Federalna powinna utwierdzić się w przekonaniu o słuszności rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej, a co za tym idzie dolar powinien wznowić trend aprecjacyjny. Najbliższe wsparcie na EURUSD to poziom 1.13, a opór 1.1530.

Szymon Zajkowski

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »