Wypowiedzi Williams'a nie wsparły USD

Po poniedziałkowej stabilizacji, wtorek przyniósł powrót do spadków na indeksie dolarowym.

Po poniedziałkowej stabilizacji, wtorek przyniósł powrót do spadków na indeksie dolarowym.

Powodem silnej deprecjacji waluty amerykańskiej stał się słaby odczyt wskaźnika ISM dla sektora usługowego, który w sierpniu obniżył się do poziomu 51,4 pkt. z 55,5 pkt. plasując się na najniższym poziomie od 6 lat. W zestawieniu ze słabszym raportem z amerykańskiego rynku pracy i silnym spadkiem przemysłowego ISM raczej trudno jest zakładać, że Rezerwa Federalna zdecyduje się na zmianę poziomu stóp procentowych już w tym miesiącu, jako że w ostatnim czasie istotne publikację wypadają poniżej oczekiwań rynkowych. Pomimo tego niektórzy z członków FOMC podtrzymują swoje optymistyczne nastawienie co do perspektyw gospodarki amerykańskiej i dalszej normalizacji polityki pieniężnej. Podczas swojego wtorkowego wystąpienia John Williams powtórzył, że kondycja gospodarki USA pozostaje dobra i nie wykluczył możliwości wzrostu kosztu pieniądza jeszcze w tym roku uzależniając to od publikowanych danych. Zdaniem szefa oddziału Fed w San Francisco w dalszym ciągu właściwym podejściem wydaje się być stopniowa normalizacja polityki pieniężnej, która powinna być raczej dokonana szybciej niż później. Po wczorajszym silnym osłabieniu dolar nieco odreagowuje, jednak sentyment do USD może pozostawać słabszy. Notowania eurodolara przełamały wczoraj opór w postaci piątkowego maksimum wzrastając nieco powyżej poziomu 1,1260. Dzisiaj kurs oscyluje wokół poziomu 1,1250 w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń i publikację Beżowej Księgi Fed.

Reklama

Podczas środowej sesji uwagę inwestorów będą przykuwały dane z kanadyjskiej gospodarki. Opublikowany zostanie indeks Ivey PMI za sierpień a także decyzja Banku Kanady odnośnie stóp procentowych. Konsensus rynkowy zakłada, że główna stopa procentowa zostanie utrzymana na poziomie 0,5%. Decyzji będzie towarzyszył jedynie komunikat, w którym inwestorzy powinni głównie zwrócić uwagę na perspektywy koniunktury w Kanadzie po słabym odczycie PKB w drugim kwartale 2016 roku. Zgodnie z lipcowym raportem BoC nt. polityki monetarnej prognozowany jest wzrost PKB z 1,3% w tym roku do 2,1% w 2017 roku, co w przypadku braku zmiany nastawienia BoC może sprzyjać utrzymaniu statusu quo w polityce monetarnej. Decyzję o stopach podejmie dzisiaj także RPP, gdzie także oczekuje się utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Po ostatnich słabych danych odnośnie PKB uwagę będzie przykuwał jednak komunikat i obecne nastawienie członków Rady do ewentualnych dalszych obniżek stóp procentowych. Złoty wyhamował umocnienie w oczekiwaniu na to wydarzenie.

GBPUSD kontynuował wzrosty w dniu wczorajszym. Para zbliża się do górnego ograniczenia szerszego zakresu wahań. Opublikowane dzisiaj dane o produkcji przemysłowej były lepsze niż konsensus rynkowy. Produkcja wzrosła w lipcu o 0,1% w ujęciu miesięcznym i o 2,1% w skali roku wobec oczekiwanego spadku o 0,2% miesiąc do miesiąca i wzrostu o 1,9% w skali roku. Przed nami jeszcze szacunki NIESR brytyjskiego PKB i wystąpienia członków Banku Anglii. Uwaga będzie koncentrowała się przede wszystkim na wystąpieniu Carney'a, jednakże głos zabierze także Cunliffe, Forbes oraz McCafferty z BoE. Publikowane w ostatnim czasie dane z Wielkiej Brytanii pozytywnie zaskakują i oddalają ryzyko silniejszego spadku dynamiki brytyjskiego PKB, co stawia pod znakiem zapytania kolejne rychłe luzowanie polityki monetarnej przez BoE.

GBPUSD

GBPUSD koryguje nieco wzrosty obserwowane od początku tego tygodnia. 23,6% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego zapoczątkowanego 29.VIII. wyznacza najbliższe geometryczne wsparcie na poziomie 1,3353. Cena w dalszym ciągu utrzymuje się powyżej 50-okresowej średniej EMA w skali H1, która ostatnio działa dobrze jako wsparcie. Patrząc w szerszym interwale czasowym GBPUSD sukcesywnie zbliża się do górnego ograniczenia szerszego zakresu wahań i silnej strefy oporu w zakresie 1,3483-1,3532, gdzie przebiega także 100-okresowa średnia EMA w skali D1. Wyjście powyżej wczorajszego maksimum na poziomie 1,3444 otworzy drogę do poziomu 1,3465, gdzie nastąpi zrównanie się obecnego impulsu wzrostowego z poziomu 1,3059 w stosunku 1:1 z impulsem wzrostowym z poziomu 1,2865 na 1,3272.

USDPLN

Wczorajsze spadki na USDPLN doprowadziły notowania tej pary poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku w skali H4. Zamknięcie świecy wypadającej wypada poniżej chmury, co może sprzyjać kontynuacji spadków na tej parze. Aktualnie notowania oscylują wokół 50% zniesienia Fibo całości fali wzrostowej z poziomu 3,7684 oraz kluczowych średnich EMA (50-, 100- i 200-okresowej) zarówno w skali H4, jaki D1. Czynnikiem ryzyka dla PLN pozostaje dzisiejszy komunikat RPP, jednak w sytuacji utrzymania się słabszego sentymentu do dolara spadki mogą się pogłębić w rejon 3,83.

Anna Wrzesińska

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty | wypowiedzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »