Zielińska-Głębocka: Dobrze byłoby utrzymać przez jakiś czas obecny poziom stóp proc.

Poziom 2,5 proc., jeśli chodzi o referencyjną stopę NBP, jest wypracowanym przez wiele miesięcy przez RPP adekwatnym poziomem dla sytuacji gospodarczej i jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, dobrze byłoby utrzymać go przez jakiś czas - ocenia Anna Zielińska-Głębocka z Rady Polityki Pieniężnej.

- Osobiście uważam, że przez wiele miesięcy pracowaliśmy nad znalezieniem takiego poziomu referencyjnej stopy procentowej, który byłby adekwatny dla sytuacji gospodarczej, a więc dla tych różnych czynników, które wpływają na relacje między wzrostem gospodarczym a inflacją. I sądzę, że ten poziom 2,5 proc. to jest taki poziom wypracowany przez RPP i byłoby dobrze, gdyby udało się go utrzymać przez jakiś czas. I sądzę, że to może być rozwiązanie dobre dla gospodarki.

Chyba, że wydarzy się coś niespodziewanego, że będziemy to zmieniać. Na razie nie przewiduję na przykład obniżki stóp procentowych - powiedziała Zielińska-Głębocka w poniedziałek późnym wieczorem w TVN CNBC.

Reklama

- Wszystko wskazuje na to, że idzie ku lepszemu. Natomiast zagrożenia oczywiście są. Jesteśmy częścią gospodarki globalnej, w tym europejskiej. Nasz wzrost zależy bardzo silnie od eksportu, w tym również eksportu netto, czyli relacji między eksportem i importem. Stąd sytuacja, jaka będzie miała miejsce w strefie euro czy w całej Unii Europejskiej, zaważy też na naszej kondycji. Także nie tylko to jest ważne, co się dzieje wewnątrz gospodarki, ale również i na zewnątrz - dodała.

- Ważne będzie to, czy zostaną uruchomione inwestycje. I to zarówno publiczne, jak i prywatne. To będzie ten drugi czynnik - bardzo ważny - dla wzrostu gospodarczego. Obserwuję, co się dzieje z programem Polskie Inwestycje Rozwojowe. Może już lada moment ruszą inwestycje prywatne. Więc to jest taki czynnik, który moim zdaniem jest pod największym znakiem zapytania w tej chwili, bo tylko to może ożywić mocno gospodarkę - ocenia Zielińska-Głębocka.

Sygnały z gospodarki mieszane

Zielińska-Głębocka ocenia, że sygnały, jakie płyną z polskiej gospodarki są mieszane.

"(...) Te informacje są mieszane. Pokazują, że powoli wychodzimy z tej trudnej sytuacji, z tego dołka, ale to jest jeszcze dosyć powolne ożywienie gospodarcze - powiedziała.

Pytana o tegoroczny wzrost gospodarczy członkini RPP odpowiedziała: "Z naszej projekcji uaktualnianej miesięcznie w oparciu o bieżące dane wynika, że to będzie około 1,3 proc., ale może być 1,5 proc. Natomiast pierwszy kwartał przyszłego roku już powinien być trochę lepszy, szacuje się 2,2-2,3 proc. A więc trochę lepiej. Pytanie, jak to się ukształtuje w 2014 roku. Czy to będzie 3 proc. czy powyżej - trudno powiedzieć w tej chwili".

- Sądzę, że może być lepiej (niż założone w projekcie budżetu na 2014 rok 2,5 proc.), że to może być około 3,0 proc. Ale czekam na naszą kolejną projekcję, która uwzględnia te wszystkie informacje dotyczące sfery realnej, sfery finansowej z obecnych miesięcy. Zobaczymy. Mam nadzieję, że to będzie około 3,0 proc. - dodała.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »