Złoty najmocniejszy od połowy czerwca

Na początku tygodnia doszło do poprawy nastrojów na rynkach - brak nowych złych wiadomości inwestorzy potraktowali jako okazję do zakupów. Na tym tle bardzo mocno zyskał złoty do euro i dotarł do 4,31, jeszcze kilka dni temu para znajdowała się w pobliży 4,42.

Na początku tygodnia doszło do poprawy nastrojów na rynkach - brak nowych złych wiadomości inwestorzy potraktowali jako okazję do zakupów. Na tym tle bardzo mocno zyskał złoty do euro i dotarł do 4,31, jeszcze kilka dni temu para znajdowała się w pobliży 4,42.

Wsparciem dla złotego był prawdopodobnie napływ kapitału z zagranicy, w dużym stopniu skierowany na POLGBs. Na rynkach bazowych działo się relatywnie mało - €/US$ nie był w stanie przebić się ponad 1,18, a amerykańskie i niemieckie obligacje osłabiły się o kilka pb.

Na rynkach bazowych mała zmienność

O ile w najbliższych dniach nie napłyną nowe informacje dot. polityki handlowej, czy napięć w koalicji w Niemczech, spodziewamy się niewielkich zmian na głównych rynkach długu. Dane o produkcji przemysłowej z Francji dziś rano wprawdzie zaskoczyły na minus, ale po pozytywnych wynikach np. z Niemiec nie powinno to przełożyć się na duże zmiany cen instrumentów. Jedyne istotne dane do końca tygodnia to produkcja przemysłowa ze strefy euro, ale po danych z głównych gospodarek publikacja prawdopodobnie nie wywoła reakcji rynku.

Reklama

W dalszej części tygodnia spodziewamy się osłabienia dolara, ale wzrost pary prawdopodobnie nie przekroczy 1,1850. Ostatnie dane osłabiły obawy przed spowolnieniem w strefie euro, spadło także ryzyko rozpadu koalicji w Niemczech. Jednocześnie jednak szanse na podniesienie ceł na import aut z UE do USA pozostają duże. W naszej ocenie dolar pozostanie mocny w najbliższych miesiącach. €/US$ ma szansę odbić się dopiero pod koniec roku, kiedy zmniejszy się niepewność co do polityki handlowej USA.

Złoty najmocniejszy wobec euro od czerwca

Silne umocnienie PLN w połączeniu z najprawdopodobniej bardzo łagodnym przekazem z kończącego się jutro posiedzenia NBP (łagodny komunikat RPP, znacznie niższa projekcja inflacji NBP) powinny przełożyć się na spadek wycenianej przez rynek ścieżki stóp w Polsce.

Sugeruje to, że w najbliższych dniach rentowności krótkich POLGBs ustabilizują się lub spadną. Długie papiery mogą radzić sobie gorzej - jutrzejszy przetarg zamiany prawdopodobnie dostarczy na rynek relatywnie dużo instrumentów 5lat wzwyż.

Przy obecnych poziomach nie uważamy już, że złoty jest istotnie niedowartościowany. Nawet w razie dalszej poprawy nastrojów na rynkach EUR/PLN prawdopodobnie utrzyma się powyżej 4,27.

Od góry wahania ograniczyć powinien poziom 4,42. Zmienność PLN w wakacje prawdopodobnie pozostanie podwyższona - na niższa płynność nakładają się np. ryzyka związane z polityką handlową.

W ubiegłym tygodniu Handelsblatt poinformował o korzystnych rozwiązaniach dla UE (obustronne zniesienie ceł), dlatego rynek prawdopodobnie będzie mocniej reagował w razie doniesień sugerujących, że do porozumienia nie dojdzie.

Zespół analiz makroekonomicznych ING Banku

INGBank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »