Złoty pomaga blue chipom

Słabość złotego na pierwszych sesjach tygodnia wymusiła cofnięcie WIG20, którego do końca tygodnia nie udało się odrobić. W efekcie piątek do piątku złoty stracił do dolara 0,7 procent, co przełożyło się na spadek WIG20 o 1,8 procent. Wynik kryje w sobie nie tylko korelację pomiędzy złotym i WIG20. Ważnym elementem było odbudowanie się złotego i WIG20 w drugiej połowie tygodnia, które zaczęło się wczoraj w południe i przetrwało do końca dzisiejszej sesji. Właśnie dlatego, w czwartek WIG20 opierał się presji spadkowej z rynków bazowych, a dziś od poranka był silniejszy od ważnych indeksów europejskich. Bilansem presji wzrostowej z rynku walutowego było zakończenia sesji zwyżką o 0,6 procent i powrót nad poziom 2150 pkt.

Rozdanie buduje bazę pod dalszą zwyżkę, ale problemem obserwowanego odbicia na rynku blue chipów jest obrót, który nie wskazuje, by 20-procentowy spadek WIG20 z rejonu 2650 pkt. zachęcił dużych graczy do wejścia na rynek. Sytuacja jest zrozumiała, gdy uwzględni się fakt, iż gra pod wzrost WIG20 jest dzisiaj głównie grą o umocnienie złotego. Układ na wykresie pary USDPLN, który w czwartek odbił się od oporu, zaczyna jednak sprzyjać bykom.

Świeca z górnym cieniem została dziś uzupełniona czarnym korpusem, co sygnalizuje możliwość odwrócenia trendu. Sygnał możliwości przesilenia jest wzmacniany zaproszeniem do powrotu w rejon wsparcia w okolicach 3,60 zł. Na wykresie USDPLN pojawia się również zarys formacji podwójnego szczytu, z linią szyi położoną nieco niżej niż 3,60 zł. Jeśli WIG20 zachowa wrażliwość na kondycję złotego i dalej będzie poruszał się w korelacji z walutami, a złoty będzie kontynuował korektę słabości, to w nowym tygodniu zadanie byków będzie łatwiejsze i powrót w rejon 2200 pkt. nie będzie zaskoczeniem.

Adam Stańczak