Złoty straci na wyborach!
Już w tym tygodniu czeka nas ważne wydarzenie polityczne, które może mieć wpływ na notowania polskiej waluty, a także na spółki z Giełdy Papierów Wartościowych. Obecne wybory parlamentarne najprawdopodobniej będą miały największy wpływ na rynek finansowy w najnowszej historii Polski.
W tym artykule pominięty zostanie wpływ wyborów na poszczególne spółki z GPW, ponieważ w ostatnich miesiącach wielokrotnie było to widoczne po kursie poszczególnych papierów, uwaga zostanie skupiona natomiast na kursie polskiego złotego.
Pierwsza rzecz, którą należy podkreślić jest taka, że w dłuższej perspektywie kurs złotego jest niezależny od sytuacji gospodarczej w Polsce i tym bardziej od polskiej polityki. Złoty jest zbyt małą walutą w skali świata, żeby poruszać się samodzielnie i dlatego reaguje podobnie jak pozostałe waluty krajów wschodzących. W dłuższej perspektywie złoty jest zależny od nastrojów na globalnych rynkach, podobnie jak WIG20 jest zależny od indeksu MSCI Emerging Markets.
Notowania złotego w kolejnych miesiącach będą zależeć przede wszystkim od decyzji monetarnych w Stanach Zjednoczonych i sytuacji w Chinach. Na razie oba czynniki powodują, że o większy optymizm jeżeli chodzi o polską walutę jest ciężko i złoty raczej powinien tracić względem dolara i funta i zachowywać się dosyć stabilnie względem euro i franka.
Oddzielną kwestią pozostaje reakcja krótkotrwała, którą możemy obserwować w poniedziałek po poznaniu wiarygodnych sondaży exit polls. Festiwal obietnic przedwyborczych był w tym roku wyjątkowo owocny i wszystkie partie złożyły wyborcom wiele kosztownych propozycji. Wygrana partii, która obecnie prowadzi we wszystkich sondażach wcale nie musi oznaczać wyprzedaży złotego, ponieważ rynek od dawna miał czas na zdyskontowanie takiego faktu.
Nawet jeżeli propozycje tej partii są jedne z droższych, to rynek od dawna miał czas na to się przygotować. Gorszym scenariuszem dla złotego może być rozdrobniony Sejm, na co są w tym roku bardzo duże szanse. Scenariusz, w którym do Parlamentu dostaje się nawet 7 partii wcale nie jest wykluczony, a to oznacza, że utworzenie rządu będzie wyjątkowo trudne.
Jeżeli sondaże przedwyborcze nie mylą się w sposób drastyczny (dużo większy niż podczas wyborów prezydenckich), to dla złotego w zasadzie nie ma pozytywnego scenariusza. Trudno żeby rynek reagował z dużym optymizmem na wybór partii, która chce dużo wydawać i mało oszczędzać, ale jeszcze gorsza będzie sytuacja, kiedy utworzenie rządu będzie w praktyce niemal niemożliwe. Najlepszym rozwiązaniem byłby wynik umożliwiający utworzenie koalicji dużej partii z partią o wolnorynkowych poglądach. Polska potrzebuje poważnych reform gospodarczych, aby zyskiwać w oczach globalnych inwestorów i żeby stać się prawdziwą zieloną wyspą, tym razem już na trwałe.
Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych HFT Brokers