Złoty umocni się po wyborach?
Odsunięcie podwyżek stóp procentowych w USA oraz reformy gospodarcze zapowiadane przez chińskie władze powinny w najbliższych tygodniach wspomagać waluty rynków wschodzących.
Wartość złotego obecnie kształtują trzy główne czynniki. Pierwszym jest tempo wzrostu gospodarczego na świecie, drugim polityka pieniężna Rezerwy Federalnej oraz ECB, a trzecim wybory parlamentarne w Polsce - tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Mirosław Boniecki, prezes zarządu Wspólnego Rynku, organizatora społecznościowej wymiany walut dla firm.
Z najnowszych danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego wynika, że w 2015 roku z rynków wschodzących odpłynie netto 540 mld dol. kapitału, co oznacza pierwszy ujemny bilans od lat 80. Dodatkowo MFW stwierdził, że firmy prywatne w tych krajach mają zadłużenie przekraczające bezpieczny poziom o 3 bln dol.
Z drugiej strony prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych uległo ostatnio przesunięciu na początek przyszłego roku. Powodem są zarówno gorsze od oczekiwań dane z tamtejszego rynku pracy i niska inflacja, jak i negatywny wpływ globalnego spowolnienia gospodarczego i zawirowań na rynkach finansowych.
- Ważne jest również to, że rząd Chin zapowiada też nowy pakiet reform, który ma uchronić ten kraj przed spadkiem wzrostu gospodarczego. Te zapowiedzi i oczekiwania, jeżeli się zmaterializują, a myślę, że prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza jest obecnie relatywnie wysokie, to mogą uchronić rynki wschodzące od dalszego odpływu kapitału - ocenia prezes firmy Wspólny Rynek.
Realizację tegorocznych celów gospodarczych chińskich władz wspierają ostanie prognozy banku Goldman Sachs i Deutsche Banku. Taki scenariusz byłby pozytywny dla notowań polskiej waluty, która w przeciągu najbliższych tygodni może zyskać na wartości.
Pozytywnym czynnikiem będzie także rozstrzygnięcie wyborów parlamentarnych i zmniejszenie presji związanej z niepewnością dotyczącą polityki gospodarczej nowego rządu.
- W tej chwili panuje duża niepewność związana z wieloma obietnicami wyborczymi, które padają z ust różnych partii. To powoduje wzrost ryzyka wokół naszego kraju - twierdzi Boniecki prezes zarządu Wspólnego Rynku, organizatora społecznościowej wymiany walut dla firm.
Dlatego jego zdaniem polski złoty praktycznie w ogóle nie wziął udziału w ostatnim umocnieniu walut rynków wschodzących i na tle chociażby węgierskiego forinta czy czeskiej korony pozostaje w ostatnich dniach relatywnie słaby. Powodem są właśnie nadchodzące wybory.
- Zmniejszenie tej niepewności i podanie większej liczby konkretów na temat przyszłej polityki nowego rządu rozwieje wiele wątpliwości i zmniejszy tę niepewność, co może dobrze wpłynąć na złotego - podsumowuje Boniecki.
_ _ _ _ _
- Rynek stoi w miejscu i wydaje się, że do wyborów nie będziemy notować żadnej zmienności kursów. Będziemy poruszać się wokół obecnych poziomów na euro-złotym - powiedział PAP Piotr Popławski, diler z BGŻ BNP Paribas.
Wybory parlamentarne zaplanowane są na niedzielę, 25 października."Po drodze mamy jeszcze posiedzenie EBC. Być może łagodny ton ze strony EBC nieco wspomoże złotego, ale nawet jeśli to w bardzo ograniczonej skali" - dodał.Popławski ocenił, że poniedziałkowa sesja nie przyniosła istotnych zmian na rynku. "Bardzo niewiele się dziś działo, ruchy kursów były bardzo ograniczone. Dane GUS nie miały wpływu na notowania" - powiedział.
W poniedziałek GUS podał, że sprzedaż detaliczna we wrześniu wzrosła o 0,1 proc. w ujęciu rdr, a mdm spadła o 0,5 proc. Konsensus przygotowany przez PAP wskazywał na wzrost rdr o 1,2 proc., zaś mdm na wzrost o 0,8 proc.
GUS podał także, że produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 4,1 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 15,1 proc. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się we wrześniu wzrostu produkcji rdr o 4,0 proc., zaś mdm wzrostu o 15,0 proc.
WYBORY NA RYNKU OBLIGACJI
Także Mateusz Milewski z Banku Millennium, komentując sytuację na rynku długu, zwraca uwagę na przytłaczającą rolę zbliżających się wyborów.- "Jesteśmy w tygodniu wyborczym. Rynek nieco redukuje swoje pozycje i to ciąży na polskich papierach. Być może rentowności w kolejnych dniach, szczególnie na długich papierach, będą szły w górę, ale to nie będzie duży ruch - powiedział w rozmowie z PAP Milewski.
- Inwestorzy czekają na wybory. Zobaczymy jaki kształt przybierze koalicja, jak będzie wyglądał rząd. Do tego czasu rynek będzie w stagnacji - dodał.
On także ocenił, że poniedziałkowa seria danych zaprezentowana przez GUS nie miała odbicia na rynku długu."Dane GUS były mieszane - część lepszych, a cześć gorszych od konsensusu. Dla rynku były więc zupełnie neutralne" - dodał.
poniedz. | poniedz. | piątek | |
16.05 | 9.15 | 16.15 | |
EUR/PLN | 4,2382 | 4,2344 | 4,2385 |
USD/PLN | 3,7482 | 3,7289 | 3,7287 |
EUR/USD | 1,1344 | 1,1355 | 1,1368 |
OK0717 | 1,73 | 1,73 | 1,72 |
PS0420 | 2,21 | 2,20 | 2,17 |
DS0725 | 2,70 | 2,68 | 2,65 |