Zwracajmy uwagę na bezdomnych i potrzebujących

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej apeluje o pomoc dla osób samotnych i bezdomnych w czasie mrozów.

Resort przypomina, że spadek temperatury, szczególnie w nocy, może spowodować wychłodzenie organizmu, prowadzące w skrajnych przypadkach do śmierci. Na takie same zagrożenia narażone są osoby będące pod wpływem alkoholu i przebywające w miejscach nienadających się do zamieszkania.

"Pamiętajmy o tym, że każda reakcja i informacja przekazana natychmiast, pozwoli w porę udzielić pomocy człowiekowi w potrzebie, a w sytuacjach największego zagrożenia może uratować czyjeś życie" - apeluje ministerstwo rodziny i pracy.

We wszystkich województwach działają centra zarządzania kryzysowego, które są zobowiązane do wskazywania miejsc lub zabierania osób potrzebujących pomocy do ogrzewalni noclegowni lub schroniska. Placówki te działają całodobowo.

Reklama

Gdy widzimy osobę potrzebującą wsparcia, możemy to zgłosić właściwym służbom. Zgłoszenia przyjmują Policja, Straż Miejska oraz Pogotowie Ratunkowe. Można też zadzwonić na numer 112 i poinformować o konieczności udzielenia pomocy.

Pamiętajmy o tym, że każda reakcja i informacja przekazana natychmiast, może pozwolić w porę na udzielenie pomocy człowiekowi w potrzebie, a w sytuacjach największego zagrożenia może uratować czyjeś życie.

Zgłoszenia przyjmują:

- Straż Miejska pod ogólnopolskim numerem tel. 986,

- Policja pod numerem tel. 997.

- Całodobowo działa też alarmowy numer 112.

Niezwykle ważną rolę w koordynacji działań zabezpieczających ludzi bezdomnych przed negatywnymi skutkami niskich temperatur, pełnią Wojewódzkie Centra Zarządzania Kryzysowego. Są one zobowiązane do wskazywania miejsc w stosownych palcówkach tj. ogrzewalniach, noclegowniach i schroniskach. W Centrach tych działają również infolinie, z których każdy może bezpłatnie korzystać.

Wystarczyło kilka mroźnych nocy, by wszystkie miejsca dla bezdomnych w tarnowskim Domu dla Samotnych Mężczyzn zostały zajęte.

Teraz dostawiane są dodatkowe łóżka w noclegowni, by każdy mógł ogrzać się i coś zjeść. Dyrektor schroniska Jerzy Maślanka mówi, że przyjmuje ono wszystkich niezależnie od tego, czy sami się zgłosili, czy zostali przywiezieni przez policję czy straż miejską. Ludzie trafiają do schroniska z różnych miejsc: z klatek schodowych, pustostanów, dworców i przystanków autobusowych.

Obecnie w schronisku dla bezdomnych oraz w noclegowni przy ulicy Prostopadłej w Tarnowie są 104 osoby, dla których to jedyna szansa na bezpieczne przetrwanie zimnych nocy. Bezdomni podkreślali, że takie schroniska są dla nich potrzebne, bo mogą się w nich ogrzać. W najchłodniejszy dzień ubiegłego roku z pomocy schroniska dla bezdomnych skorzystało niemal 120 osób. Jak deklaruje dyrektor Jerzy Maślanka, w magazynie domu jest jeszcze około 20 dodatkowych łóżek, które mogą zostać w każdej chwili użyte.

Źródło: MRPiPS/ IAR

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: bezdomni | ubodzy | bezdomna | MOPS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »