Donald Tusk wprowadził zakaz akwizycji do OFE

Składka przekazywana do OFE ma spaść z 7,3 do 2,3 proc., a docelowo do 3,5 proc. - poinformował na konferencji premier Donald Tusk.

Tusk wyjaśnił, że początkowo składka trafiająca do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., potem jednak będzie stopniowo wzrastać, by docelowo w 2017 r. osiągnąć poziom 3,5 proc.

DYSKUTUJ NA FORUM: Co będzie dalej w sprawie składek w OFE?

Tusk poinformował, że zmiana przyniesie oszczędności w potrzebach pożyczkowych Polski do 2020 r. w wysokości ok. 190 mld zł. Premier poinformował, że zasady dziedziczenia pieniędzy na subkontach w ZUS będą takie same jaki w OFE. Wprowadzony zostanie także zakaz akwizycji zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym.

Reklama

Zgodnie z zapewnieniami rządu, zmiany mają na celu ograniczenie przyrostu deficytu sektora finansów i długu publicznego.

- - - - -

- Wprowadzamy 4-proc. ulgę podatkową od 2012 roku dla dobrowolnie ubezpieczających się - powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk.

- Wprowadzamy - i to jest zmiana w porównaniu do pierwotnego projektu - nie 2 czy 3 proc., ale 4-proc. ulgę podatkową od 2012 roku dla tych, którzy chcieliby się dobrowolnie doubezpieczyć. Będziemy mogli odpisywać 4 proc. z podstawy wymiaru opodatkowania w PIT wtedy, jeśli będziemy korzystać z możliwości doubezpieczenia emerytalnego - podkreślił premier.

- W tym celu także zostaną powołane indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego tak, aby towarzystwa emerytalne i inne instytucje finansowe mogły utworzyć rynek usług, konkurencyjny, bo złożony z bardzo wielu podmiotów - dodał.

- - - - -

Donald Tusk powiedział, że rząd zrobi wszystko, aby projekt zmian w systemie OFE wszedł w życie 1 maja br.

- Pragniemy, żeby ustawa weszła w życie jak najszybciej. Z oczywistych względów 1 kwietnia jest niemożliwy - w takim tempie nie będziemy w stanie przeprowadzić tej ustawy przez parlament. Natomiast zrobimy wszystko, żeby 1 maja był możliwy - powiedział premier.

Jak zaznaczył, w projekcie ustawy rząd wskazuje 30-dniowy termin jej wejścia w życie od momentu ogłoszenia. - Będziemy we współpracy z marszałkami Sejmu, Senatu oraz prezydentem tak pracowali, aby te 30 dni upłynęły 1 maja. Aby od 1 maja ten system w nowych warunkach mógł funkcjonować - dodał.

- - - - - -

Szef rządu powiedział, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości może wydać wyrok korzystny dla OFE, co pozwoli im na inwestowanie składek przyszłych emerytów nie tylko w Polsce, ale i za granicą.

- Nie znamy ostatecznego werdyktu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, ale możemy zakładać z dość dużą pewnością, że wyrok będzie korzystny dla OFE. Oznacza to, że OFE będą mogły już niedługo inwestować nie tylko w polską giełdę, ale będą mogły inwestować zagranicą - mówił premier.

Dodał, że inwestowanie za granicą może mieć zalety, ale nie zwiększy wysokości polskich emerytur.

- Dlatego zmniejszenie składki OFE jest ważne także z tego punktu widzenia, by ograniczać to, co nazywamy elementem ryzyka, hazardu. (...) Można założyć, że część naszej składki będzie ofensywnie wykorzystywana, inwestowana, ale nie możemy narażać przyszłych emerytów na zbyt wysokie ryzyko związane z możliwością inwestowania poza granicami - powiedział Tusk.

- - - - -

- Miesięczne vacatio legis dla zmian w OFE jest zgodne z konstytucją oraz sugestiami Rządowego Centrum Legislacji (RCL) - zapewnił premier Donald Tusk.

Tusk wyjaśnił, że rząd chce zakończyć prace nad projektem ustawy o OFE do końca marca, dzięki temu ustawa mogłaby wejść w życie 1 maja 2011 r.

Premier odniósł się do zastrzeżeń RCL, które w swojej opinii ostrzegło, iż przewidziane w projekcie krótkie vacatio legis może być niezgodne z konstytucją.

Szef rządu powiedział, że RCL zwróciło uwagę, iż dwutygodniowe vacatio legis może być za krótkie i zaproponowało miesięczny termin. Zaznaczył, że propozycja rządu, by vacatio legis trwało miesiąc, jest propozycją RCL.

- Nie jest to z całą pewnością przekroczeniem jakiejkolwiek normy konstytucyjnej - dodał. Poinformował, że termin taki jest typowym okresem dla vacatio legis.

- - - - -

Premier powiedział że projekt zmian w systemie emerytalnym zakłada, że w 2020 r. limity inwestowania w akcje dla OFE wzrosną do 62 proc. Dodał, że w następnych latach osiągną 90 proc.

Zobacz wskaźniki dla firm na stronach BIZNES INTERIA.PL

Jak powiedział premier po posiedzeniu rządu, obecnie limit inwestowania OFE w akcje wynosi 40 proc.

- W momencie wejścia w życie tej ustawy obowiązywałoby 42,5 proc. limitu inwestycyjnego. Z roku na rok te wartości by rosły. (...) W 2020 r. mielibyśmy 62 proc. limitu inwestycyjnego. W dalszych latach on dochodziłby do 90 proc. To musi być proces elastyczny, ze względu na stabilność rynku finansowego. (...) Chcielibyśmy, żeby ten portfel zmieniał się, ale nie przesadnie dynamicznie, bo chcemy uniknąć wszelkich wstrząsów - zaznaczył.

- - - - -

PiS chce wysłuchania publicznego na temat zmian w OFE. Ugrupowanie przedstawiło we wtorek wyliczenia, z których wynika, że gdyby dwa lata temu przyjęta została jego propozycja dobrowolnego wyboru między ZUS a OFE, oszczędności mogłyby sięgnąć nawet 1,5 mld zł.

- Oczekujemy publicznego wysłuchania w sprawie OFE. PiS będzie wnioskowało, żeby takie publiczne wysłuchanie odbyło się, zarówno dotyczące projektu rządowego - jeżeli on wreszcie trafi do Sejmu - jak i naszego - powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie wiceszefowa PiS Beata Szydło.

Zgodnie z rządowym projektem, zamiast 7,3-proc. składki, do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. będzie księgowane na indywidualnych kontach w ZUS. Docelowo w 2017 r. do OFE przekazywane byłoby 3,5 proc. składki, a 3,8 proc. na subkonta w ZUS. Rząd zmienia system emerytalny, by ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu. Zgodnie z zapowiedziami, propozycjami tymi Rada Ministrów ma się zająć we wtorek.

Szydło mówiła, że jej ugrupowanie już dwa lata temu złożyło projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, który przewiduje dobrowolność wyboru pomiędzy oszczędzaniem na emeryturę w OFE a ZUS oraz możliwość powrotu do ZUS.

Według niej, gdyby przepisy te weszły w życie oszczędności w budżecie mogłyby sięgnąć 0,5 mld zł lub 1,5 mld zł, w zależności od przyjętych założeń. W pierwszym wariancie, w którym, według wyliczeń PiS w kasie państwa zostałoby 0,5 mld zł, założono, że osoby, które nie wybrały same funduszu emerytalnego (obecnie w takim wypadku losowo wybiera im się OFE) pozostałyby w ZUS. W drugim wariancie w ZUS zostałby wszystkie te osoby, którym państwo obecnie musi przypominać, że mogą wybrać OFE (i większość z nich dokonuje tego wyboru).

Szydło argumentowała, że wysłuchanie publiczne na temat propozycji rządowych i PiS powinno się odbyć, bo z badań wynika, że większość Polaków chce wypowiedzieć się, w jaki sposób pragnie oszczędzać na swoje przyszłe emerytury.

- Po drugie w tej chwili jest takie zamieszanie w tych propozycjach rządowych, że właściwie trudno przypuszczać, żeby projekt, który tutaj trafi, był dostatecznie już przedyskutowany" - oświadczyła. Jak dodała, nie można traktować projektu reform w systemie emerytalnych jako propozycji ratującej finanse publiczne.

Rzecznik PiS Adam Hofman odnosząc się do wątpliwości Rządowego Centrum Legislacji, które oceniło, że termin wejścia w życie ustawy dotyczącej zmian w OFE może budzić wątpliwości konstytucyjne, stwierdził, że rząd w sprawach trudnych, jeśli napotyka opór, pozbywa się odpowiedzialności.

- Mamy mieć projekt, okazuje się, że są wątpliwości konstytucyjne i nie będziemy mieć projektu, znów będziemy czekać nie wiadomo, jak długo - mówił polityk. Jego zdaniem, może to być wpadka lub błąd legislacyjny, ale wykorzystany zostanie, by odłożyć rozwiązanie sprawy w czasie.

Wysłuchanie publiczne to debata na temat określonej ustawy z udziałem osób bezpośrednio nią zainteresowanych. Odbywa się przed rozpoczęciem szczegółowego rozpatrywania projektu, na jednym posiedzeniu komisji sejmowej. Wysłuchanie publiczne jest jawne: zainteresowane osoby i organizacje mają swobodny wstęp, po uprzednim zgłoszeniu, obecne mogą być media, udostępniane są protokoły z wysłuchania.

- - - - -

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiedział, że pierwsze czytanie projektu w sprawie zmian w Otwartych Funduszach Emerytalnych odbędzie się 16 marca o godz. 16. Trzecie czytanie, czyli głosowanie odbyłoby się wówczas na dodatkowym posiedzeniu - 25 marca.

Schetyna pytany był we wtorek o dodatkowe posiedzenie, na którym rozpatrywany ma być projekt w sprawie OFE. Marszałek powiedział, że zaplanował dodatkowe posiedzenie 24 i 25 marca.

- To będzie i OFE, i - mam nadzieję - będziemy zamykać sprawy zdrowotne. Już drugie czytanie będzie 17 marca, więc uważam, że trzecie zakończy się 25 marca. (...) Czyli tydzień po tygodniu pracujemy trzy tygodnie z rzędu - podkreślił Schetyna.

Marszałek dopytywany był również o uwagi Rządowego Centrum Legislacji. Planowane zmiany w OFE - którymi rząd zajął się we wtorek - miałyby wejść w życie 1 maja. RCL oceniło, że termin wejścia w życie ustawy dotyczącej zmian w OFE może budzić wątpliwości konstytucyjne - w związku z koniecznością zachowania vacatio legis.

Schetyna odpowiedział, że trzeba poczekać na wynik wtorkowych obrad rządu, "jakie będę ustalenia i na pewno uwagi RCL będą wzięte pod uwagę". - Póki co, zaplanowałem 16 marca w środę o godz. 16 pierwsze czytanie i Sejm będzie gotowy - zapewnił.

Zgodnie z rządowym projektem zmian, składka emerytalna przekazywana do OFE miałaby zostać czasowo zmniejszona z 7,3 do 2,3 proc. Wcześniej projekt zakładał, że po przejściowym obniżeniu z 7,3 proc. do 2,3 proc. składki przekazywanej do OFE, jej poziom stopniowo powracałby do 3,5 proc. Pozostała część składki trafiałaby na subkonto w ZUS.

W piątek, podczas posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów, minister Michał Boni zgłosił autopoprawkę do projektu, która zakłada, że od 2018 r. do OFE miałoby trafiać 5 proc., a 2,3 proc. - na subkonto w ZUS.

Boni chce, by od 2011 r. do 2012 r. część przekazywana do OFE w gotówce stanowiła 2,3 proc., a na subkonto w ZUS zapisywano 5 proc. składki. W 2013 r. do OFE miałoby być przekazywane 2,8 proc., a zapisywane w ZUS 4,5 proc., w 2014 r. 3,1 proc. - do ZUS 2,8 proc. W 2015 i 2016 r. byłoby to 3,3 proc. do OFE i 4 proc. do ZUS. Od 2017 ten poziom miał wynosić 3,5 proc. OFE i 3,8 proc. ZUS. Od 2018 r. składka miałaby się już nie zmieniać i wynosić 5 proc. do OFE i 2,3 proc. na subkonto w ZUS. Boni powiedział w piątek, że nie ma możliwości powrotu do obecnego poziomu - 7,3 proc. składki przekazywanej do OFE.

Pobierz za darmo: program PIT 2010

Resort finansów proponuje, żeby po 2018 r. jedynie 4,6 proc. składki trafiało do OFE, a pozostałe 2,7 zapisywanych było na subkoncie w ZUS.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zakazy | reforma emerytalna | Donald Tusk | składka | emerytura | OFE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »