"Bankier Putina" chce od Rosji 12 miliardów dolarów

Siergiej Pugaczew, znany niegdyś jako "bankier Putina" wystąpił z pozwem przeciwko Rosji o 12 miliardów dolarów odszkodowania.

Pugaczew złożył skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Napisał w niej, że państwo rosyjskie zajęło bezprawnie jego majątek, gdy "wypadł" z kręgu najbliższych współpracowników prezydenta Putina.

Pugaczew był jedną z najważniejszych postaci wśród współpracowników prezydenta Rosji podczas pierwszej kadencji Putina na tym stanowisku.

Rosyjski oligarcha wstępnie szacował wartość swojego imperium na 15 miliardów dolarów.

Pugaczew był założycielem banku Mieżprombank. Wyjechał z Rosji w 2011 r. Od tej pory mieszka w Wielkiej Brytanii i Francji.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: miliardy | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »