Agencja Bloomberg: Kraje OPEC zgodziły się na ograniczenie wydobycia

Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) zgodziła się wstępnie na obniżenie dziennego limitu wydobycia surowca do 32,5 mln baryłek - podała amerykańska agencja Bloomberg.

Według agencji podczas spotkania w stolicy Algierii, Algierze, które miało charakter informacyjny, kraje OPEC po raz pierwszy od ośmiu lat osiągnęły porozumienie w sprawie ograniczenia wydobycia surowca.

Dzienny limit wydobycia ma zostać ograniczony do 32,5 mln baryłek, czyli o prawie 750 tys. baryłek mniej niż w sierpniu.

Decyzja ta to wstępne porozumienie. Ostateczne ma być ogłoszone pod koniec listopada, podczas oficjalnego spotkania kartelu w Wiedniu.

- Do posiedzenia w Wiedniu ustalimy jeszcze limity wydobycia dla każdego z krajów OPEC - powiedział minister energetyki Kataru Mohammed as Sada. Przyznał on, że środowe spotkanie w stolicy Algierii, choć miało charakter informacyjny, przyniosło bardzo ważne rezultaty.

Reklama

Agencje przypominają, że w przeszłości kraje OPEC często przekraczały ustalone limity - i to znacznie. Reakcja rynku na wiadomość ograniczeniu wydobycia ropy naftowej była jednak natychmiastowa. Cena ropy Brent pochodzącej z Morza Północnego z dostawą w listopadzie wzrosła o 6,5 proc. do 48,96 dolara za baryłkę (159 litrów).

Od połowy 2014 roku ceny ropy spadły do najniższego od wielu lat poziomu.

Do OPEC należy 14 państw, m.in. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Kuwejt, Irak, Iran i Nigeria. Kraje OPEC kontrolują około 40 proc. światowego wydobycia ropy naftowej i większość znanych zasobów tego surowca.

Rosja, która nie należy do OPEC, a która też jest jednym z największych producentów ropy na świecie, sygnalizuje gotowość do rozmów z OPEC w sprawie ograniczenia wydobycia. - Jeśli pojawi się propozycja rozmów, na pewno w niej skorzystamy - powiedział rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak.

- Głównym sektorem, który będzie ciągnął do góry giełdowe indeksy, będzie branża energetyczna - to w reakcji na decyzję OPEC - mówi Tony Harnham, strateg Paterson Securities Ltd.

- Widzimy, że OPEC ma intencje, żeby coś zrobić. Ja oczekiwałbym czegoś bardziej konkretnego, a OPEC musi jeszcze tego (postanowienia) przestrzegać. Ale już mamy ten pierwszy krok - podkreśla.

Nobuyuki Fujimoto, starszy strateg rynku w SHI Securities Co. w Tokio, zwraca uwagę, że nie było pewne, czy OPEC osiągnie porozumienie w sprawie cięcia dostaw ropy.

- Decyzja o cięciu produkcji ropy przez OPEC nie była spodziewana. Teraz ceny surowca mogą znajdować się w przedziale 50-60 dolarów za baryłkę zamiast 40-50 USD/b. To może wpłynąć na złagodzenie globalnych obaw o deflację - wskazuje.

Historyczna decyzja OPEC

Pierwsza połowa bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej upływała w oczekiwaniu na wyniki spotkania producentów tego surowca. Spotkanie to miało miejsce od poniedziałku do środy w Algierze, gdzie odbywało się Międzynarodowe Forum Energetyczne. W kuluarach tego wydarzenia spotkali się przedstawiciele krajów OPEC oraz Rosji, by wspólnie debatować nad możliwościami działań zmierzających ku wsparciu notowań ropy naftowej na globalnym rynku.

Inwestorzy nie mieli wygórowanych oczekiwań dotyczących rezultatów tego spotkania. Już jedna próba porozumienia w pierwszej połowie tego roku zakończyła się fiaskiem, za co odpowiedzialne było przede wszystkim nieugięte stanowisko Iranu - kraju, który w tym roku postawił sobie za cel dynamiczne zwiększanie wydobycia po zniesieniu nałożonych na niego we wcześniejszych latach sankcji.

Tym razem również wiele wskazywało na to, że to Iran będzie największym przeciwnikiem porozumienia, zwłaszcza jeśli miałoby ono narzucać istotne ograniczenia dotyczące produkcji ropy w tym kraju. Jednak okazało się, że udało się wypracować konsensus - kraje OPEC zgodziły się na delikatne ograniczenie wydobycia tak, aby łączna produkcja ropy naftowej w kartelu zawierała się w przedziale 32,5-33,0 mln baryłek dziennie. Obecnie, według szacunków OPEC, wynosi ona 33,24 mln baryłek dziennie.

Porozumienie dotyczące ograniczenia produkcji to historyczna decyzja, ponieważ to pierwsza tego typu ugoda od 2008 r. Dzięki niej, istnieje szansa na to, że OPEC powróci do prób utrzymywania limitu produkcji ropy w kartelu - limitu, który co prawda istniał, jednak w ostatnich latach zupełnie nie odzwierciedlał rzeczywistości.

Obecne porozumienie to jednak dopiero początek - już w listopadzie kraje OPEC będą dokładnie ustalać limity produkcji dla poszczególnych krajów kartelu, a także włączą do porozumienia Rosję.

Notowania cen ropy Brent, YTD, źródło: Teletrader.com

W rezultacie, notowania ropy naftowej wyraźnie wzrosły. Wczorajsza sesja zakończyła się niemal 6-procentową zwyżką cen ropy Brent i dotarciem notowań tego surowca do okolic 49,50 USD za baryłkę. Poziom 50 USD pozostaje wciąż ważną techniczną barierą.

Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI,

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | OPEC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »