Arabia Saudyjska: Powstanie największy na świecie fundusz majątkowy

Arabia Saudyjska opublikowała plan "Wizja 2030", którego celem jest uniezależnienie się tego kraju od zysków pochodzących ze sprzedaży ropy naftowej.

Głównym założeniem "Wizji 2030" jest stworzenie funduszu majątkowego Arabii Saudyjskiej w wysokości 2 bilionów dolarów, który spowoduje, iż dochody z ropy naftowej będą stanowiły mniej niż 45 proc. saudyjskiego PKB. Projekt w tej sprawie przedstawił w minionym tygodniu książę Muhammad bin Salman as Saud.

Książę Muhammad, drugi w kolejce do saudyjskiego tronu, jest wicepremierem, ministrem obrony i szefem rady ds. gospodarki i rozwoju; książę odpowiada też za naftową politykę państwa. Na czele rządu stoi król Salman.

Reklama

Decyzja o powołaniu funduszu majątkowego to element programu reform, które mają doprowadzić do dywersyfikacji saudyjskiej gospodarki i uniezależnienia jej od eksportu ropy. Dochody z jej sprzedaży to obecnie między 70 a 80 proc. dochodów budżetowych i 45 proc. PKB.

Prezentując ten program książę określił go jako "mapę drogową" dla saudyjskiej gospodarki na następne 15 lat. Muhammad jest inicjatorem tego programu, który nazwano "Wizja saudyjska - horyzont 2030".

Muhammad wyjaśnił też, że środki na utworzenie funduszu pochodzić będą ze sprzedaży 5 proc. koncernu Saudi Aramco - saudyjskiego giganta naftowego i największej takiej firmy na świecie pod względem dziennego wydobycia ropy.

Saudyjski fundusz będzie ponad dwukrotnie większy od wartego 866 mld dolarów państwowego funduszu Norwegii, który jest obecnie największym takim majątkiem na świecie.

Deficyt budżetowy Arabii Saudyjskiej, największego eksportera ropy na świecie, wzrósł do rekordowego poziomu i wyniósł w ubiegłym roku 98 mld USD. Rząd zapowiedział znaczące ograniczenie wydatków, redukcję wynagrodzeń w sektorze publicznym oraz obniżenie hojnych subwencji socjalnych.

Najważniejszym powodem kłopotów finansowych Arabii Saudyjskiej jest niska cena ropy, która spada od wielu miesięcy ze względu na wielką nadpodaż surowca.

Królestwo ponosi też kolosalne koszty związane z walką o pozycję regionalnego hegemona, który chce kształtować politykę zagraniczną krajów arabskich; Saudyjczycy zaangażowali się w wojnę domową w Jemenie, są w koalicji walczącej z Państwem Islamskim (IS) i wspierają finansowo arabskich sojuszników.

Deficyt budżetowy sprawił, że pod koniec ubiegłego roku król Salman wezwał ministerstwo finansów do przeprowadzenia reform strukturalnych, a także do wdrożenia projektów, które pozwolą przyspieszyć rozwój gospodarczy kraju i zróżnicować źródła dochodów państwa, zmniejszając ich uzależnienie od cen ropy.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Arabia Saudyjska | ceny ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »