BSH:Oferta kupna zakładów FagorMastercook do kwietnia

BSH Bosch Siemens zapowiedział, że wycofa ofertę kupna będących w upadłości wrocławskich zakładów FagorMastercook, jeżeli do 17 kwietnia nie zostanie podpisana umowa przedwstępna dot. sprzedaży tej fabryki. Jej podpisania odmawia syndyk zakładów.

W połowie grudnia 2014 r. rada wierzycieli FagorMastercook jednogłośnie zgodziła się na sprzedaż zakładów za 90 mln zł. BSH Bosch Siemens ma zainwestować kolejne 120 mln zł; zadeklarował pracę docelowo dla ok. 500 osób. Jednak ponowne zatrudnianie pracowników miałoby rozpocząć się dopiero w 2017 r. Propozycja złożona przez BSH Bosch Siemens była jedyną ofertą kupna wrocławskich zakładów.

Syndyk Teresa Kalisz czterokrotnie odmówiła podpisania przedwstępnej umowy na sprzedaż, ponieważ uznała, że oferta kupna za 90 mln zł - złożona przez BSH Bosch Siemens - jest "skrajnie niekorzystna".

Reklama

W środę syndyk powiedziała PAP, że nadal jest gotowa na negocjację z BSH. - Jestem gotowa do rozmów, ale zaznaczam, że obecna oferta jest nie do przyjęcia. Minimalna kwota, za jaką można sprzedać ten zakład, to 140 mln zł; powinny być również jasno sprecyzowane plany zatrudnienia ludzi - oświadczyła Kalisz.

Jak zaznaczył tego dnia na konferencji prasowej we Wrocławiu Konrad Pokutycki, prezes zarządu BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego, BSH Bosch Siemens nie może pozwolić sobie na niepewność w procesie inwestycyjnym. - Nie możemy sobie pozwolić na kilkanaście miesięcy czekania (). 17 kwietnia kończy się termin oferty, którą złożyliśmy. Nie wyobrażam sobie, by moglibyśmy go przedłużyć - powiedział Pokutycki.

Dodał, że najczarniejszy scenariusz zakłada, że BSH Bosch Siemens wycofa się z inwestycji we wrocławski zakład i otworzy fabrykę w innym kraju. - Na przykład w Turcji, która jest dziś bardzo atrakcyjnym do inwestycji krajem - powiedział prezes.

Pokutycki podkreślił, że jeżeli BSH kupi wrocławskie zakłady, przez kolejne kilkanaście miesięcy będzie prowadzona ich modernizacja, a później ruszy zatrudnienie pracowników. - Zależy nam na tych zakładach, ponieważ we Wrocławiu i w okolicach jest bardzo mocny zespół poddostawców z branży AGD. Przejęcie przez nas tych zakładów to również ogromna szansa na rozwój dla kilkudziesięciu poddostawców, z którymi deklarujemy współpracę - powiedział prezes.

Nadzorujący upadłość zakładów FagorMastercook sędzia komisarz Jarosław Horobiowski, przewodniczący VIII Wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia Fabrycznej, udzielił syndyk upomnienia za odmowę podpisania przedwstępnej umowy na sprzedaż. Teraz może ją ukarać grzywną. Syndyk powiedziała PAP, że złożyła zażalenie do sądu wyższej instancji na decyzje sędziego komisarza.

Syndyk pod koniec stycznia rozpoczęła w firmie procedurę zwolnień grupowych. W zakładach pracuje ponad 800 osób i cały czas trwa produkcja na zlecenie algierskiej firmy Cevital. Złożyła ona zamówienie na produkcję kuchenek, okapów kuchennych oraz pralek - o wartości 86 mln zł. Produkcja potrwa do kwietnia 2015 r. Minimalna cena, za jaką wrocławski sąd gospodarczy zgodził się w czerwcu 2014 r. sprzedać fabrykę, wynosiła 270 mln zł. Do przetargu nie przystąpił jednak żaden oferent.

W październiku rada wierzycieli wyraziła zgodę na sprzedaż poprzez negocjacje cenowe. Wówczas tylko jedna firma - Bosch - wpłaciła wadium i przystąpiła do tego postępowania.

Problemy FagorMastercook rozpoczęły się wraz ze wstrzymaniem produkcji na początku października 2013 r. Było to związane z kłopotami finansowymi, które przeżywała wówczas hiszpańska spółka-matka Fagor Electrodomesticos. Zarówno wrocławska fabryka, jak i jej hiszpański partner złożyły wnioski o upadłość układową w sądzie w San Sebastian, które zostały pozytywnie rozpatrzone.

W lutym 2014 r. wrocławski sąd gospodarczy wszczął wtórne postępowanie upadłościowe FagorMastercook. Ponieważ w Hiszpanii została już ogłoszona upadłość układowa Fagor Electrodomesticos, do której należą wrocławskie zakłady, w Polsce miało ono charakter likwidacyjny. Jednak decyzją sądu likwidacja spółki została zawieszona na trzy miesiące. Była ona podyktowana tym, żeby umożliwić uratowanie przedsiębiorstwa i jego sprzedaż w całości, co według sądu było najlepszym rozwiązaniem dla wierzycieli i pracowników.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt AGD | Bosch | Niemcy | mastercook
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »