Coraz mniej placówek bankowych w Niemczech

Od roku 2000 spada w Niemczech liczba oddziałów bankowych. Jeśli ten trend się utrzyma, w roku 2035 czynna będzie tylko połowa placówek działających w roku 2000, twierdzą analitycy banku KfW we Frankfurcie nad Menem.

W Niemczech coraz trudniej jest załatwić jakąkolwiek sprawę w banku. Przede wszystkim dlatego, że liczba czynnych oddziałów systematycznie spada. W ciągu ostatnich kilku lat wymieranie banków uległo znacznemu przyśpieszeniu. Do takiego wniosku doszli analitycy państwowego banku rozwoju KfW, założonego w listopadzie 1948 roku jako część Planu Marshalla.

W latach 2014 - 2015 zamknięto w Niemczech łącznie 2200 placówek bankowych, świadczących usługi dla posiadaczy kont. Tłumaczy się to stale rosnącymi kosztami utrzymania oraz szybkim rozwojem bankowości elektronicznej, cieszącej się coraz większą popularnością.

Reklama

Winna jest cyfryzacja

Zdaniem ekspertów banku KfW, którzy we współpracy z naukowcami z Uniwersytetuw Siegen przeprowadzili badania na temat przyczyn i tempa kurczenia się liczby placówek bankowych w Niemczech, główną przyczyną tego zjawiska jest postęp technologiczny, który przyczynia się do coraz szybszego rozwoju bankowości elektronicznej, a mówiąc ściślej, telefonicznej, czyli wykorzystywania na co dzień smartfona do przeprowadzania najrozmaitszych transakcji bankowych.

Innymi ważnymi czynnikami są wysokie koszty utrzymania oddziałów bankowych w mniejszych miejscowościach, walka konkurencyjna z bankami wchodzącymi na niemiecki rynek usług finansowych oraz, łącząca sie ściśle z rozwojem telebankingu, zmiana zachowań klientów, którzy chętnie z niego korzystają, jako wyjątkowo szybkiej i wygodnej formy obsługi własnego konta. Na zamykaniu placówek bankowych, zwłaszcza na prowincji, najbardziej cierpią rzemieślnicy i lokalni przedsiębiorcy, którzy często potrzebują na co dzień bezpośredniego kontaktu ze swoim doradcą w banku.

Zostanie połowa placówek

Od roku 2000 zamknięto w Niemczech prawie 10 tys. 200 oddziałów bankowych z 38 tys. placówek, które wtedy były czynne. "Jeśli banki utrzymają takie tempo ograniczania liczby swych przedstawicielstw, to w roku 2035 zostanie tylko połowa placówek bankowych, które działały w Niemczech w roku 2000", powiedział naczelny ekonomista banku KfW Jörg Zeuner.

Najwięcej placówek bankowych zamyka się w regionach wiejskich, w miastach nieco mniej i występują tu spore różnice regionalne. W porównaniu z innymi państwami członkowskimi UE, Niemcy znajdują się obecnie w połowie stawki pod względem średniej liczby oddziałów bankowych w przeliczeniu na osobę.

DW, dpa / Andrzej Pawlak, Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle
Dowiedz się więcej na temat: bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »