Do Polski przyjeżdża coraz więcej turystów z Azji

Polska przyciąga coraz więcej turystów z Azji. Pomogło bezpośrednie połączenie lotnicze z Pekinem i kampanie promocyjne.

Do Polski przyjeżdża coraz więcej turystów z Azji, głównie z Chin, Japonii i Indii. W ubiegłym roku Polskę odwiedziło ok. 120 tys. osób z tych trzech państw. Do wzrostu zainteresowania naszym krajem przyczyniła się m.in. dwuletnia kampania "Lubię Polskę" prowadzona w Chinach, Japonii i Indiach, która uwzględniała specyfikę poszczególnych rynków. Zdaniem ekspertów Polska może przyciągnąć znacznie większą liczbę turystów z tych kierunków. Tym bardziej że Azjaci będą coraz częściej i chętniej podróżować.

Z danych Polskiej Organizacji Turystycznej wynika, że w 2014 roku Polskę odwiedziło blisko 120 tys. turystów z Japonii, Chin i Indii. Z Chin i Japonii do Polski przyjechało po 50 tys. turystów, a z Indii - 18 tys. To znacznie więcej niż w latach ubiegłych - w przypadku turystów z Państwa Środka wzrost osób korzystających z polskiej bazy noclegowej wyniósł 22 proc. Zdaniem ekspertów do wzrostu zainteresowania Polską jako destynacją turystyczną przyczyniło się otwarcie bezpośrednich połączeń lotniczych do Pekinu oraz kampanie promocyjne.

Reklama

- Jest to bardzo potrzebne działanie z racji tego, że do tej pory na rynkach azjatyckich nas praktycznie nie było, a jest tam cały świat. Europa już w świadomości Azjatów funkcjonuje, natomiast Europa Środkowa jeszcze walczy o swoje miejsce i nie wolno nam nie wsiąść do tego pociągu - mówi agencji informacyjnej Newseria Elżbieta Wąsowicz-Zaborek, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Kampania "Lubię Polskę" prowadzona była przez POT od 2013 roku w Japonii, Chinach i Indiach. Jej celem było pokazanie Polski jako atrakcyjnej destynacji turystycznej. W zależności od kraju, Polska Organizacja Turystyczna wybrała różne drogi dotarcia do potencjalnego odbiorcy. W Japonii i Chinach skupiono się głównie na reklamach telewizyjnych i prasowych. W Chinach przekaz kierowano do touroperatorów, właścicieli biur podróży oraz dziennikarzy, w Japonii natomiast do dziennikarzy i przedsiębiorców.

- Na rynku indyjskim skupiliśmy się na trochę innej grupie, jaką jest rynek Bollywood. Mamy tutaj twórców, którzy z nami ręka w rękę realizowali pewne działania i fantastyczny film "Kick", który obejrzało blisko 20 mln osób - mówi Elżbieta Wąsowicz-Zaborek.

Kampania kosztowała 50 mln zł i była finansowana ze środków Unii Europejskiej. Choć w kolejnych latach środki z UE nie będą w tak dużym stopniu przeznaczane na promocję, nie oznacza to jednak zaprzestania działań tego typu w Azji, tym bardziej że w najbliższych latach będzie to najintensywniej podróżujący rynek świata.

Działania promujące Polskę w Azji wspiera m.in. Zagraniczny Ośrodek Polskiej Organizacji Turystycznej w Pekinie. Podobny ośrodek już od kilku lat działa w Tokio.

- Pracujemy też mocno z partnerami z Grupy Wyszehradzkiej, czyli z Czechami, Słowakami i Węgrami, żeby wizerunek Europy Środkowej był mocniejszy. To się już udaje, już widać kilkunastoprocentowe wzrosty z roku do roku. Podczas kampanii było to już bardzo widoczne, liczymy na to, że ta tendencja się utrzyma - mówi Elżbieta Wąsowicz-Zaborek.

Zdaniem ekspertów z Polskiej Organizacji Turystycznej do wzmożenia zainteresowania Polską przyczyni się także otwarcie kolejnego bezpośredniego połączenia lotniczego. Od stycznia samoloty PLL LOT latać będą do Tokio.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: linie lotnicze | turystyka | Azja | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »