Dreamlinery: Plan naprawy gotowy

Jest szansa na to, że w maju Dreamlinery znów będą mogły latać. Amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa zatwierdziła przedstawiony przez Boeinga plan naprawy wadliwego układu zasilania w tych samolotach.

Przedstawiony przez firmę Boeing plan zakłada poprawienie izolacji pomiędzy ogniwami akumulatorów litowo-jonowych w Dreamlinerach. Ma to zmniejszyć ryzyko zwarcia prowadzącego do termicznej reakcji łańcuchowej. Akumulatory zostaną umieszczone w solidniejszych obudowach z lepszym systemem wentylacji na wypadek pojawienia się dymu. Federalna Agencja Lotnictwa zaakceptowała plan Boeinga mimo, że rządowi eksperci wciąż nie wiedzą co było przyczyną pożarów akumulatorów.

Firma Boeing liczy na to, że w ciągu kilku tygodni zostaną przeprowadzone niezbędne testy i w drugiej połowie kwietnia nowe systemy zasilania będą instalowane w 50 uziemionych Dreamlinerach.

Reklama

Oznacza to, że loty mogłyby zostać wznowione jeszcze w maju. Przedstawiciele amerykańskiego rządu nie są jednak aż tak optymistyczni. Federalna Agencja Lotnictwa zastrzega, że jeśli podczas testów pojawią się problemy, może zażądać wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń.

_ _ _ _ _

Tanie linie lotnicze Ryanair kupią ponad 200 samolotów od Boeinga. Wartość transakcji szacowana jest na blisko 14 miliardów euro. Według dziennika "Irish Independent", transakcja ma zostać potwierdzona w trakcie wizyty premiera Irlandii w Waszyngtonie, podczas spotkania Endy Kenny'ego z Barakiem Obamą.

Sam Ryanair nie komentuje doniesień gazety. Transakcja może oznaczać, że tani przewoźnik ostatecznie rezygnuje z prób przejęcia Aer Lingus, irlandzkiego narodowego przewoźnika i zamierza skupić się na rozwoju własnej floty. Dwa tygodnie temu Komisja Europejska po raz kolejny odmówiła Ryanairowi zgody na zakup Aer Lingus w obawie o monopolizację rynku w Irlandii.

Zakup nowych samolotów także pozwoli liniom na rozszerzenie siatki połączeń.

Informacyjna Agencja Radiowa

Jest realna nadzieja dla dreamlinera Boeing 787 Dreamliner wkrótce będzie mógł latać. Nadzór na rynkiem lotniczym USA (FAA), który 16 stycznia br. zatrzymał na ziemi 50 maszyn pracujących dla różnych linii (w tym Lotu), zezwolił na próbne loty dwóch samolotów. Liniowiec marzeń będzie mieć nowe akumulatory. Baterie w nowej wersji zmniejszają ryzyko spięć i ewentualnych pożarów, mają lepiej izolowane cele. Papiery Boeinga na NYSE podrożały po tej informacji o 1,5 procent do 84,16 dol. Od maja 2008 r. walory spółki nie kosztowały tak dużo. Boeing jest od wczoraj bliski podpisania kontraktu za 15 mld dol. na dostarczenie 170 mniejszych samolotów typu 737 Ryanairowi. To musiało wpłynąć pobudzająco na wyobraźnię inwestorów. Akcje producenta akumulatorów wykorzystywanych w dreamlinerach - GS Yuasa Corp. z Kioto - zwyżkowały 0,9 proc. (indeks giełdy w Tokio zniżkował 0,5 proc.). Boeing traci 50 mln dol. tygodniowo w czasie, gdy dreamlinery są "uziemione". Tracą też linie lotnicze - głównie Japan Airlines, All Nippon Airways (ma 17 maszyn) i LOT. Być może uda się teraz uwolnić samoloty przed letnim szczytem przewozów... Krzysztof Mrówka
IAR/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: boeinga | Gotowi? | tanie linie lotnicze | Dreamliner | Boeing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »