Funt traci - złoty zyskuje

Złoty jest najmocniejszy do funta szterlinga od listopada 2016 roku. Straty brytyjskiej waluty to reakcja rynków na pierwsze doniesienia dot. wyników wczorajszych wyborów.

Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi wyraźnie mocniejszego złotego w relacji z brytyjskim funtem po potwierdzeniu wyników przyspieszonych wyborów. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1978 zł za euro, 3,7450 zł wobec dolara amerykańskiego, 3,8696 zł względem franka szwajcarskiego oraz 4,7746 zł w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,202 proc. w przypadku obligacji 10-letnich - informował dzisiaj rano Konrad Ryczko z Biura Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.

Konrad Białas z TMS Brokers dodał: - Funt runął po tym, jak wstępne wyniki wyborów wskazały, że Partia Konserwatywna straciła większość w parlamencie. Jednak reszta globalnych rynków finansowych na razie pozostaje spokojna, nie widząc w wyborach istotnego powodu do zmiany sentymentu. Ale ponieważ waluty nie lubią niestabilnych rządów, to może nie być koniec rynkowych perturbacji i problemów funta.

Reklama

Wielka Brytania stoi przed scenariuszem tzw. "zawieszonego parlamentu", gdzie żadna partia nie posiada samodzielnej większości. Dotychczas rządzący Torysi są najbliżej wygranej, choć do spokojnej kontynuacji brakuje im kilku miejsc. Premier Theresa May poniosła porażkę w realizacji swojego "przebiegłego" planu zwołania przyspieszonych wyborów, by wzmocnić swój mandat. Teraz ryzykiem jest, że May może zrezygnować i rozpocznie się żmudny proces formowania nowego rządu. Taki rezultat ustawia Wielką Brytanię w politycznym chaosie, co jest szczególnie niebezpieczne na zaledwie 11 dni przed oficjalnym startem negocjacji Brexitu, które teraz mogą się opóźnić nawet o kilka miesięcy. "Zamieszony parlament" zwiększa szasnę na "łagodny Brexit" (bardziej ugodowy, pod wpływem woli Laburzystów), ale też nie wyklucza "chaotycznego Brexitu", gdyż może zabraknąć czasu na ustalenie wszystkich warunków (np. uczestnictwa w jednolitym rynku). Jako że rynki finansowe preferują mocniej reagować na strach niż nadzieje, GBP ma podstawy do dalszej przeceny."

Marcin Kiepas, główny analityk Fundacji FxCuffs komentował: "Wielki polityczny chaos zapanował w Wielkiej Brytanii po wczorajszych przyspieszonych wyborach. Nie wiadomo kto będzie teraz rządził, kto będzie premierem i kto będzie negocjował brexit. Nie dziwi więc, że w reakcji na pierwsze sondażowe wyniki funt potaniał aż o 9 gr. A to dopiero początek jego przeceny."

- Dla Wielkiej Brytanii obecna polityczna rzeczywistość jest najgorszym z możliwych scenariuszy. Na tę chwilę nie wiadomo, kto będzie rządził na Wyspach, kto będzie premierem, a przede wszystkim kto będzie negocjował zainicjowany już proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. I to właśnie to ostatnie, razem z utrzymującą się polityczną niepewnością (prędzej czy później na Wyspach odbędą się kolejne przedterminowe wybory), najbardziej przeraża inwestorów. Brexit stał się faktem. Rząd w Londynie ma 2 lata na ustalenie jego warunków. Tymczasem teraz wybór nie jest już między miękkim a twardym brexitem, ale można się obawiać, że nic nie uda się wynegocjować - dodał Kiepas.

Dzisiaj rano, w reakcji na pierwsze sondażowe wyniki wyborów, które zostały opublikowane w czwartek o godzinie 23:00 polskiego czasu, inwestorzy rzucili się do wyprzedaży funta. I tak kurs GBP/PLN spadł z poziomu 4,8450 zł do 4,7518 zł, był najtańszy od ponad 7. miesięcy i aż o 65 gr tańszy niż w grudniu br. Notowania GBP/USD tąpnęły z 1,2956 do 1,2693 w nocy, definitywnie kończąc zapoczątkowany w marcu impuls wzrostowy. Kurs EUR/GBP natomiast wzrósł z poziomu 0,8653 tuż przed ogłoszeniem pierwszych sondażowych wyników, do 0,8823 chwilę później i znalazł się najwyżej od prawie 5. miesięcy. (js)

Sprawdź bieżące notowania funta na stronach Biznes INTERIA.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: funt brytyjski | złoty | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »