Jędrysek zapowiada powstanie służby geologicznej

- Chcę, żeby powstała służba geologiczna, będzie ona wydzielona z Państwowego Instytutu Geologicznego, tu nie będzie żadnych zwolnień - zapowiedział w poniedziałek wiceminister środowiska i główny geolog kraju Mariusz Orion Jędrysek.

- Przede wszystkim chcę, żeby powstała służba geologiczna. Ona będzie wydzielona z Państwowego Instytutu Geologicznego, w którym został w 2006 roku wydzielony pion służby, a więc tu nie będzie żadnych zwolnień, jak to niektórzy mówią, czystek (...), jeśli chodzi o pracowników. Tu chodzi o to, żeby jedni, którzy będą pracowali w służbie, mieli przede wszystkim obowiązki względem państwa, bez stricte obowiązków naukowych, jak konieczność habilitacji - powiedział podczas konferencji prasowej w resorcie środowiska Jędrysek.

Reklama

- Natomiast będzie jednostka naukowa dalej taka, jaka jest - Państwowy Instytut Badawczy i Państwowy Instytut Geologiczny (PIG-PIB), który będzie wykonywać zlecenia naukowe dla państwowej służby geologicznej - dodał.

Zaznaczył, że służba ta będzie "tą częścią, która będzie gromadziła, przetwarzała, zdobywała informację geologiczną i powodowała, że państwo w oparciu o tę informację będzie mogło podejmować odpowiednie decyzje".

Zapowiedział też szybkie zmiany w prawie geologicznym, "które obniżą ryzyko inwestycyjne".

Wiceminister skrytykował poprzedni rząd za działania w dziedzinie gazu łupkowego. - Niestety wydano wszystkie koncesje w sposób dowolny, nie zmieniając prawa w odpowiedni sposób (...), nie powołując organu państwa, który by to nadzorował, czyli polskiej służby geologicznej, co spowodowało, że inwestorzy przestali poszukiwać (gazu łupkowego), zaczęli spekulować - ocenił.

- - - - -

- Około 80 proc. powierzchni koncesyjnej w Polsce na metale znajduje się w rękach obcego kapitału - powiedział w poniedziałek wiceminister środowiska i główny geolog kraju Mariusz Orion Jędrysek. Jego zdaniem niektóre koncesje zostały wydane wbrew interesom skarbu państwa.

- Około 80 proc. powierzchni koncesyjnej w Polsce na metale znajduje się w rękach obcego kapitału. Chodzi na razie o poszukiwania, ale one zostały wydane w ten sposób, że muszą dawać koncesje na eksploatację, co jest zrozumiałe. Jeżeli ktoś inwestuje w poszukiwania, to nie można mu potem odmówić koncesji na eksploatację - powiedział Jedrysek na konferencji prasowej w resorcie środowiska.

- Niektóre z tych koncesji zostały wydane - w mojej opinii - w sposób zupełnie sprzeczny z interesem skarbu państwa - dodał. Jak zaznaczył chodzi o niektóre koncesje związane z miedzią i srebrem, a także pierwiastkami ziem rzadkich.

- Pojedyncze koncesje bardzo proszę, ale wtedy, kiedy zostaną udokumentowane złoża, pokazane, że firma inwestuje, dopiero następne koncesje powinny być wydawane i najlepiej w formie przetargu - powiedział Jędrysek.

Jako najbardziej sporną "w sposób kuriozalny" wydaną nazwał koncesję na złoże miedzi Bytom Odrzański. KGHM Polska Miedź walczyła o koncesję z kanadyjską spółką Leszno Copper, ale koncesję przyznano Leszno Copper. - Sprawa o tę koncesję toczy się przed sądem - powiedział Jędrysek.

Jego zdaniem, "podobnie w sposób dość dziwny" wydano niektóre koncesje w okolicach Olkusza.

- Podobnie konflikt mamy na styku Bogdanka - firma PD Co, która otrzymała kilka koncesji na poszukiwania węgla kamiennego w okolicach Lublina" - dodał. Jak zaznaczył Bogdanka starała się o eksploatację w bezpośrednim sąsiedztwie. "Nie otrzymała tej koncesji, sprawa także toczy się w sądzie - wymienił Jędrysek.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »