KE niezadowolona z projektów budżetów sześciu krajów eurolandu

Komisja Europejska uważa, że projekty budżetów na przyszły rok Belgii, Finlandii, Francji, Włoch, Portugalii i Hiszpanii mogą łamać unijne reguły finansowe. Unijni komisarze poprosili o wyjaśniania.

Z wyjątkiem Finlandii, do której pismo nosi datę 14 października, pozostałe listy skierowane do odpowiednich ministrów finansów przez wiceszefa KE ds. euro Valdisa Dombrovskisa i komisarza ds. gospodarczych Pierre'a Moscoviciego zostały wysłane we wtorek. Państwa strefy euro miały czas do 15 października na przesłanie do Brukseli swoich planów finansowych do oceny.

W piśmie do francuskiego ministra finansów Bruno Le Maire'a KE ubolewa, że projekt budżetu przewiduje wysiłek strukturalny o wysokości 0,0 proc. PKB w wartościach nominalnych. Oznacza to, że jeśli nie brać pod uwagę cyklu koniunkturalnego (sytuacji gospodarczej) dla publicznej kasy, Francja nie robi nic, aby poprawić stan swoich finansów. Tymczasem powinna poprawiać saldo strukturalne o 0,6 proc. PKB.

Reklama

Bruksela zarzuciła również Paryżowi, że projekt budżetu nie zakłada również odpowiedniej redukcji długu publicznego w przyszłym roku. Szef resortu finansów ma czas na przesłanie odpowiedzi do środy.

W przypadku Hiszpanii zarzut dotyczy niedostatecznie dużej poprawy salda strukturalnego. Z wyliczeń KE wynika, że miałoby się ono poprawić o 0,1 proc., tymczasem zalecana korekta powinna sięgać 0,64 proc. PKB. Projekt budżetu przesłany przez Madryt zakłada też nominalny wzrosty pierwotnych wydatków rządowych netto o 3,8 proc., co przekracza zalecany maksymalny wzrost o 0,9 proc.

Dombrovskis i Moscovici chcą, żeby władze w Madrycie przekazały do Brukseli zaktualizowany plan wydatków na przyszły rok, jak tylko zostanie on przekazany parlamentowi Hiszpanii.

Komisarze upomnieli również Belgię za to, że przesłała projekt zakładający pogorszenie salda strukturalnego o 0,3 proc. PKB w 2020 roku. Jak podkreślili w liście do ministra finansów Alexandra de Croo ekspansja budżetowa jest daleka od rekomendowanego dostosowania (obniżenia wydatków lub zwiększenia wpływów) strukturalnego o 0,6 proc. PKB. Rząd belgijski ma w związku z tym wysłać do KE zaktualizowaną wersję projektu planu wydatków i przychodów na przyszły rok.

Pogorszenie salda strukturalnego przewiduje też projekt budżetu Portugalii (o 0,2 proc. PKB). Kraj ten planuje zwiększenie wydatków zamiast planowanego zaciśnięcia pasa (dostosowania strukturalnego) o wartości 0,5 proc. PKB.

KE domaga się też wyjaśnień od Finlandii, która przedstawiła propozycję budżetu wcześniej niż pozostałe kraje eurolandu. Zdaniem urzędników w Brukseli projekt przysłany przez władze w Helsinkach stwarza ryzyko znacznego odchylenia od wcześniej wydanych rekomendacji.

Dombrovskis i Moscovici chcą też, by minister finansów Włoch Roberto Gualtieri do środy przesłał wyjaśnienia, co do tego jak przy planowanych wydatkach ma zamiar sprostać regułom paktu stabilności i wzrostu UE. Wstępna ocena projektu planu wydatków Włoch na przyszły rok jakiej dokonała KE pokazała, że Rzym nie wypełnia zaleceń w sprawie zmniejszenia wydatków.

Każdego roku kraje UE, które posługują się euro, przedkładają KE projekty swoich planów budżetowych. Są one oceniane, by zapewnić koordynację polityki gospodarczej w eurolandzie i przestrzeganie przez kraje należące do obszaru wspólnej waluty unijnych zasad zarządzania gospodarczego. Projekty mogą być oceniane jako zgodne, zasadniczo zgodne lub zagrożone niezgodnością z unijnymi regułami.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Francja | UE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »