Morawiecki: Plan dla wsi oparty na trzech filarach

Nasz plan dla wsi chcemy oprzeć na trzech filarach: ochrona, wsparcie i rozwój - poinformował w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Premier podkreślił, że rolnictwo jest podstawowym działem polskiej gospodarki. Rząd PiS wprowadził zwiększony limit sprzedaży produktów rolnych do 40 tys. zł. Powyżej też kwoty trzeba zapłacić 2-procentową opłatę.

- Nasz program, nasz plan dla wsi chcemy oprzeć na trzech filarach: ochrona, wsparcie i rozwój - zapowiedział na konferencji prasowej premier na wspólnej konferencji z ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim.

Jak tłumaczył, ochrona - w sytuacji, kiedy wystąpią klęski żywiołowe - tak jak w tym roku - klęska suszy. - Wsparcie w przypadku organizacji rynków. Tak jak również w tym roku dały się we znaki kwestia nadurodzaju, nadpodaży np. owoców miękkich - zapowiedział.

Jak powiedział premier, trzeci komponent - to rozwój w oparciu o zaawansowane technologicznie, technicznie sprzęty, rożnego rodzaju materiały, technologie. - Tak, żeby polskie rolnictwo rzeczywiście było jednym z najbardziej efektywnych na świecie - zapowiedział.

Reklama

Premier podkreślił, że rolnictwo jest podstawowym działem polskiej gospodarki.

Pomoc dla małych gospodarstw

Plan dla wsi obejmuje regulacje zarówno dla rolników, którzy mają po kilka hektarów, jak i tych, którzy mają po 100, czy 200 hektarów - mówił w czwartek podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Premier mówił, że rząd chce, aby polscy rolnicy coraz śmielej i z sukcesem konkurowali z bogatymi koncernami zachodnimi. Do tego potrzebna jest aktywność polskich instytucji i wsparcie w poszczególnych obszarach.

- Mam tutaj m.in. na myśli działania o charakterze antymonopolowym, anymonopolistycznym, antykartelowym. Czyli zmowy cenowe pomiędzy poszczególnymi odbiorcami, jeżeli takie są oczywiście, będziemy bardzo skrupulatnie sprawdzać. To też jest część planu dla wsi, żeby ten rolnik, który w pocie czoła pracuje nad swoimi płodami rolnymi, miał możliwość sprzedaży ich po przyzwoitej i bardziej ustabilizowanej cenie - zapowiedział premier.

"Chcemy zaproponować kontrakty w poszczególnych okresach roku - odpowiednio wcześnie w procesie wegetacyjnym. Tak, żeby rolnicy mieli względną przewidywalność, jeśli chodzi o ceny odbioru, skupu ich produktów rolnych. To jest niezwykle ważne" - podkreślił szef rządu.

Dodał, że rząd chce też koncentrować się w różnych segmentach rynku na rozwoju. Zastrzegł, że inne potrzeby ma rolnik, który ma dwa, pięć, siedem, czy dziesięć hektarów, a inne potrzeby rolnik posiadający 100, czy 200 hektarów. "I dla jednych i dla drugich w naszym planie dla wsi mamy odpowiednie uregulowania - wsparcie, rozwój, ochronę" - poinformował.

Zmiany w handlu

Rolniczy handel detaliczny jest naszym oczkiem w głowie; chcemy zdecydowanie zwiększyć możliwość sprzedaży detalicznej płodów rolnych na lokalnych rynkach, w lokalnych sklepach, nawet na stacjach benzynowych - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Morawiecki tłumaczył, że taka sprzedaż jest możliwa np. w Austrii, czy we Francji. "Nam mówiono do tej pory, że to jest niemożliwe" - dodał.

Jak powiedział, w 2011 roku PSL "zakazało i nakładało kary grzywny przy sprzedaży rolniczych produktów detalicznych w różnych okolicznościach takich, jak targowiska".

"Poseł Szejnfeld z Platformy obywatelskiej wręcz podkreślał, że celem tamtej regulacji z 2011 roku jest właśnie to, żeby karać grzywnami tych, którzy sprzedają płody rolne poza targowiskami. Krótko mówiąc karanie tych rolników (...), którzy chcą sprzedawać w niewielkich ilościach".

Przypomniał, że rząd PiS wprowadził już zmiany w tym zakresie - zwiększono limit sprzedaży produktów rolnych do 20 tys. zł bez konieczności płacenia podatku. Podkreślił, że teraz ten próg będzie podwyższony do 40 tys. zł. "Powyżej też będzie oczywiście to możliwe za bardzo niewielką, 2-procentową opłatą.

"Sprzedaż detaliczna w bardzo wielu miejscach - będzie poszerzona ta gama dostępnych miejsc sprzedaży po to, żeby można było szeroko sprzedawać swoje płody rolne" - zadeklarował premier.

Podkreślił, że "praca rolnika jest tak cenna, że wszyscy musimy ją uszanować, docenić, wspierać i do tego się zobowiązujemy".

Co z suszą?

Szef rządu mówił także o suszy, która "dotknęła w tym roku poważnie rolników i bardzo szerokie połacie naszego kraju". "Apelujemy ponownie, żeby w gminach dokonywać szacowania szkód. Mamy środki na kompensację przynajmniej części strat i potrzebujemy rzetelnego, uczciwego wycenienia strat powstałych w wyniku suszy" - powiedział.

........................

Od przyszłego roku zostaną wykorzystane nowe techniki satelitarne m.in. do zarządzania uprawami w Polsce i szacowania strat w rolnictwie - poinformował w czwartek minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

"Od przyszłego roku wprowadzimy (...) nowe techniki satelitarne do kontroli użytków, które są zgłoszone do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do płatności" - powiedział minister.

Zaznaczył, że jeżeli się nie uda w przyszłym roku wprowadzić tej metody, to będzie poślizg, ale jednocześnie zaznaczył, że jego determinacja w tej sprawie jest "wielka".

"Zastosujemy te nowe techniki do zarządzania uprawami w Polsce, do kontroli również poprawności złożonych wniosków, również do weryfikacji tych wniosków" - powiedział minister. Dodał, że tylko tam, gdzie jest absolutna konieczność, gdzie jest np. zacienienie lub grunty znajdują się na granicy lasu, wyśle się pracownika z dronem, który sprawdzi, czy to co jest tam wskazane, jest faktycznie w terenie.

Zdaniem ministra, wykorzystanie takiej techniki nie powinno generować istotnych kosztów, ponieważ systemy satelitarne Komisja Europejska daje Polsce do dyspozycji za darmo.

Jak zauważył, nowe aplikacje dają również możliwość np. szacowania strat suszowych bez konieczności wysyłania komisji w pole.

"Szkoda że Polska nie skorzystała z możliwości wejścia do pilotażu takiego systemu, weszło do niego sześć krajów" - stwierdził Ardanowski. "Poprosiłem komisarza (UE ds. rolnictwa) Philla Hogana o to, żeby dołączyć Polskę do pilotażu w tym programie, żebyśmy mogli najszybciej w Europie mieć możliwość wdrożenia tego systemu" - poinformował szef resortu rolnictwa.

Zdaniem ministra, wykorzystanie techniki cyfrowej zwolni parę tysięcy pracowników ARiMR do innych zadań, jak również zobiektywizuje ocenę tego wszystkiego, co dzieje się w rolnictwie, bo teraz często jest uznaniowość szacowania strat.

Ardanowski przypomniał, że do końca tygodnia jest zakończenie terminu szacowania strat zaistniałych w wyniku suszy.

Wprowadzimy oznakowanie żywności wolnej od GMO - zapowiedział szef MRiRW Jan Krzysztof Ardanowski. Podkreślił, że to konsument ma zadecydować, jakiej żywności oczekuje. "Jeżeli nie podziela obaw i wątpliwości związanych z GMO, to jest jego wybór" - dodał.

Jak mówił w czwartek minister rolnictwa i rozwoju wsi, w zakresie oznakowania żywności GMO przygotowywane są już odpowiednie przepisy.

"To konsument ma zadecydować, jakiej żywności oczekuje. Jeżeli nie podziela obaw i wątpliwości związanych z GMO, to jest jego wybór. Natomiast należy stworzyć możliwość tym, którzy ponoszą wyższe koszty, którzy koncentrują się na produkcji GMO, żeby ich produkt był czytelnie oznaczony" - tłumaczył minister.

Dodał, że rząd chce również "bardzo mocno wesprzeć produkcję bydła mięsnego, kóz i owiec".

"W Polsce jest ok. 3 mln ha użytków zielonych, które nie przynoszą żadnej produkcji. One są ekstensywne, często zarastające, porastające krzakami i do nich są dopłaty" - zwrócił uwagę, dodając, że te powierzchnie powinny "pracować", przynosić dochód, być zagospodarowane, a najprostszą formą wykorzystania tych użytków jest hodowla bydła mięsnego, kóz i owiec.

Dodał, że jest to również szansa eksportowa. "Podobnie jak wysokiej jakości wołowina - to powinna być również polska specjalność" - ocenił.

Zapowiedział też, że rząd planuje przekazać część środków z ministerstwa rolnictwa na wsparcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w zakresie radców rolnych. Tłumaczył, że będą to ludzie, którzy mają pełną wiedzę o polskim rolnictwie. "Będą pomagali mniejszym firmom" - dodał.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »