Naftowy gigant zapłaci grube miliardy

Ponad 4,5 mld dolarów odszkodowania zapłaci koncern naftowy BP za skażenie Zatoki Meksykańskiej po eksplozji platformy wiertniczej w 2010 roku. Rekordowa kwota to wynik ugody w procesie karnym między koncernem, a amerykańskim Departamentem Stanu.

Oficjalne stanowisko amerykańskiej administracji ma być znane jeszcze dziś. Firma przyznała się też do przekazywania nieprawdziwych informacji na temat skali szkód, spowodowanych wyciekiem ropy.

Dwóch pracowników BP zostało oskarżonych w sprawie śmierci 11 osób na platformie Deepwater Horizon. Departament Sprawiedliwości ustalił wysokość odszkodowania na podstawie ugody zawartej z BP.

Miliard dwieście sześćdziesiąt milionów to rekordowa grzywna w sprawie karnej; resztę otrzyma Narodowa Fundacja Ryb i Przyrody oraz Amerykańska Akademia Nauk.

Reklama

Dodatkowe 525 milionów popłynie do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, która uczestniczyła w procesie. Firma BP przyznała się do 14 stawianych jej zarzutów. Szef BP Bob Dudley ponownie wyraził ubolewanie z powodu katastrofy sprzed dwóch lat.

Jest to najwyższa kara finansowa zasądzona w historii spraw karnych w USA. Dotychczasowy rekord należy do firmy farmaceutycznej Pfizer Inc., która w 2009 r. zapłaciła 1,3 mld dolarów za oszustwa przy marketingu swojego leku przeciwbólowego Bextra.

W eksplozji platformy Deepwater Horizon w kwietniu 2010 roku zginęło 11 osób; potem przez trzy miesiące do Zatoki Meksykańskiej wyciekała ropa.

Największa w dziejach branży naftowej w USA katastrofa ekologiczna, która rozpoczęła się w kwietniu 2010 roku, zaowocowała licznymi pozwami sądowymi.

Prywatne pozwy przeciw BP prowadzi sąd federalny w Nowym Orleanie. Oczekuje się tam, że koncern będzie musiał zapłacić powodom około 7,8 miliarda dolarów.

Przypomnijmy, że BP i działający jako jego podwykonawca firma usług wydobywczych Halliburton spierały się o to, kto był głównym winowajcą wycieku. Halliburtonowi zarzucało się, że wykonując odwiert nie uszczelnił go prawidłowo, a użyty w tym celu cement mógł nie odpowiadać wymogom jakościowym.

Pod naciskiem administracji prezydenta Baracka Obamy BP zobowiązał się już do odłożenia 20 miliardów dolarów ze swoich aktywów na specjalny fundusz, z którego w najbliższych czterech latach będzie się wypłacać odszkodowania.

Koncern obiecał też przekazać 100 milionów dolarów fundacji wypłacającej rekompensaty robotnikom z platform wiertniczych, którzy stracili pracę z powodu zamrożenia wierceń naftowych w Zatoce Meksykańskiej na dużych głębokościach. Przyrzekł też przeznaczyć 500 mln dolarów na finansowanie programu badań skutków wycieku ropy.

Raport: Oto winni katastrofy ekologicznej w USA

IAR/PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: miliardy | platformy | grube | eksplozji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »