Fed podnosi stopy o 25 pb. i szykuje trzy kolejne podwyżki

Amerykańska Rezerwa Federalna podwyższyła główną stopę procentową o 25 pb. do 1,25-1,50 proc. - podano w komunikacie. Bankierzy z Fed wciąż oczekują trzech podwyżek w 2018 r. i dwóch w 2019 r., bez zmian względem poprzedniej projekcji. Fed podwyższył prognozy wzrostu gospodarczego w USA. Rezerwa nadal "uważnie" monitoruje rozwój sytuacji inflacyjnej. To trzecia podwyżka stopy funduszy federalnych w 2017 roku.

Rynek nie spodziewał się innego scenariusza niż podwyżka stopy funduszy federalnych o 25 proc. przedstawiciele Rezerwy konsekwentnie komunikowali taki zamiar już od dłuższego czasu, a sama podwyżka była niemal w 100 proc. uwzględniona w cenach.

To trzecia podwyżka stopy funduszy federalnych w 2017 roku. Poprzednie miały miejsce w marcu oraz w czerwcu. Decyzja nie zapadła jednogłośnie - przeciwko było dwóch członków FED.

Bez zmian względem września pozostały deklaracje członków względem przyszłej ścieżki podwyżek stopy funduszy federalnych. Większość członków FOMC spodziewa się trzech podwyżek stóp w 2018 roku, po 25 pb. każda. W rezultacie za rok stopa funduszy federalnych ma wzrosnąć do poziomu 2,00-2,25%.

Reklama

Co ze stopami dalej?

Fed przedstawił nowe projekcje makroekonomiczne i ścieżki stóp procentowych. Mediana prognoz względem poziomu fed funds na koniec 2019 r. również bez zmian na poziomie 2,688 proc., co wskazuje na dwie podwyżki stóp procentowych w tym okresie.

Na 2020 r. mediana wskazuje 3,063 proc. wobec 2,875 proc. prognozowanych we wrześniu.

Fed nie zmienił projekcji długoterminowej stopy procentowej na poziomie 2,75 proc.

W najnowszych prognozach makroekonomicznych Fed podwyższył prognozy wzrostu gospodarczego, obniżył prognozy bezrobocia i z grubsza bez zmian pozostawił szacunki inflacji. Pełne prognozy w tabeli poniżej (wszystkie dane w proc.).

2017 2018 2019 2020 Długi termin
PKB realny 2,5 2,5 2,1 2,0 1,8
Poprzednia projekcja 2,4 2,1 2,0 1,8 1,8
Stopa bezrobocia 4,1 3,9 3,9 4,0 4,6
Poprz. projekcja 4,3 4,1 4,1 4,2 4,6
Deflator PCE * 1,7 1,9 2,0 2,0 2,0
Poprz. projekcja 1,6 1,9 2,0 2,0 2,0
Bazowy PCE * 1,5 1,9 2,0 2,0
Poprz. projekcja 1,5 1,9 2,0 2,0

* deflator PCE to preferowana przez Rezerwę miara inflacji.

W komunikacie powtórzono sformułowanie, iż Rezerwa uważnie monitoruje rozwój sytuacji inflacyjnej. Dodano, że od ostatniego posiedzenia rynek pracy ulegał dalszej poprawie, a aktywność w gospodarce rosła w solidnym tempie. Protokół z grudniowego spotkania Fed zostanie opublikowany 3 stycznia 2018 r. Kolejne posiedzenie Rezerwy zaplanowano na 30-31 stycznia.

Jaka ocena gospodarki?

Fed podtrzymał ocenę, że wzrost gospodarczy w USA pozostaje solidny, a sytuacja inflacyjna wymaga uważnego monitorowania. "Informacje otrzymane przez FOMC od listopadowego posiedzenia sugerują, że rynek pracy ulegał dalszej poprawie, a aktywność w gospodarce rosła w solidnym tempie" - napisano w komunikacie." (...) Przyrost miejsc pracy był solidny, a stopa bezrobocia spadła" - dodano.

Podobnie jak w trakcie ostatnich posiedzeń oceniono, że "krótkoterminowe ryzyka dla perspektyw gospodarczych wydają się zasadniczo zbilansowane, jednak FOMC uważnie monitoruje rozwój sytuacji inflacyjnej" - napisano w komunikacie.

Deflator PCE, preferowana przez Fed miara inflacji, w USA w październiku wyniósł 1,6 proc. rdr, wobec 1,7 proc. we wrześniu. Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 1,4 proc. rdr. W ostatnich 5 latach deflator PCE przekroczył 2-proc. cel inflacyjny Fed jedynie dwukrotnie.

"W ujęciu rocznym, oba wskaźniki inflacji (podstawowy i bazowy - PAP) spadły w tym roku i pozostają poniżej poziomu 2 proc. (czyli celu inflacyjnego Fed - PAP)" - napisano w komunikacie.

FOMC nadal oczekuje, że inflacja w średnim terminie pozostanie poniżej 2-proc. celu, jednak w średnim okresie ustabilizuje się wokół tego poziomu.

W ocenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, zaburzenia związane z huraganami "wpłynęły w ostatnich miesiącach na aktywność w gospodarce, zatrudnienie i inflację, jednak nie zmieniły znacząco perspektyw dla gospodarki" - napisano w komunikacie.

"W konsekwencji, FOMC nadal oczekuje, że wraz ze stopniowym dopasowywaniem polityki monetarnej, aktywność gospodarcza będzie rozwijać się w umiarkowanym tempie, a sytuacja a rynku pracy pozostanie mocna" - dodano.

W komunikacie ponownie znalazło się sformułowanie, iż "warunki w gospodarce będą rozwijały się w kierunku, który uzasadnia stopniowe podwyżki stóp procentowych". Decyzje te będą uzależnione od perspektyw dla gospodarki w zależności od napływających danych makro.

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w listopadzie wzrosła o 228 tys. To ponad dwukrotnie więcej niż potrzebne jest do wchłonięcia nowych pracowników na rynku (75-100 tys.). Średnia miesięczna payrolss w bieżącym roku wynosi 174 tys. wobec 187 tys. w 2016 r.

Stopa bezrobocia w USA wyniosła w listopadzie 4,1 proc., bez zmian względem października. To najniższe odczyty od niemal 17 lat. W całym 2017 r. stopa bezrobocia spadła w sumie o 0,7 pkt. proc.

Ciasny rynek pracy ciągle nie jest w stanie wygenerować presji płacowej, która przyczyniłaby się do wzrostu inflacji. Wynagrodzenia godzinowe amerykańskich pracowników wzrosły w listopadzie o 0,2 proc. mdm i 2,5 proc. rdr, wobec: -0,1 proc. mdm i 2,3 proc. rdr w październiku.

PAP

Jakiej polityki możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości? Powell - najpewniej nowy prezes Fed - nigdy nie odcinał się od decyzji banku centralnego, dlatego większość obserwatorów uważa go za kontynuatora obecnej polityki. Naszym zdaniem jest to prawdopodobne, o ile w gospodarce nie wydarzy się coś zaskakującego. Uważa się, że Powell jest zwolennikiem częściowej deregulacji pewnych surowych zasad przyjętych po kryzysie finansowym z lat 2008-2009. Ma on też doświadczenie z sektora prywatnego, ponieważ zajmował się bankowością inwestycyjną - to odróżnia go od Yellen i Bernanke, których zaplecze jest czysto akademickie. Moment, w którym różnica pomiędzy Powellem a jego poprzednikami może stać się najbardziej wyraźna, nastąpi wówczas, gdy w Stanach Zjednoczonych rozpocznie się recesja lub gdy tempo wzrostu inflacji i wzrostu gospodarczego okaże się szybsze, niż przewidywano. Wielką niewiadomą jest, jak Powell zachowałby się w obliczu nowego kryzysu. Naszym zdaniem nic szczególnie nie zaskoczy rynków po posiedzeniu w tym tygodniu. Ostatecznie ta podwyżka jest w pełni oczekiwana, a zmiany personalne w Fed nastąpią dopiero w lutym (w tym większości stanowisk zarządczych Fed ze względu na fakt, iż wielu członków Rady Gubernatorów przechodzi na emeryturę), dlatego wszystko, co Yellen powie na swojej ostatniej planowej konferencji prasowej jako prezes Fed będzie postrzegane jako umacnianie jej spuścizny, nie jako zapowiedź faktycznego kierunku polityki Fed w 2018 r. Od lutego przyszłego roku będziemy mieć do czynienia właściwie z nową Rezerwą Federalną. Jakie mogą być reakcje na światowych giełdach? Fed po prostu reaguje na napływające dane ekonomiczne. Weźmy na przykład otoczenie finansowe - przy okazji każdej z licznych podwyżek stóp Fed jedynie ulegało ono poprawie. Dlatego nie mamy jeszcze do czynienia z "usztywnianiem" polityki w jakimkolwiek sensie, a zatem nie postrzegamy decyzji z tego tygodnia jako potencjalnego czynnika jakichkolwiek gwałtownych wahań cen towarów czy ropy, które opierają się głównie na fundamentach popytowo-podażowych oraz - ostatnio - na obawach dotyczących wydarzeń geopolitycznych. John J. Hardy, dyrektor ds. strategii rynków walutowych w Saxo Banku

Fed będzie podnosić stopy procentowe w zależności od rozwoju sytuacji inflacyjnej - wynikało z wcześniejszych wypowiedzi Jerome'a Powella, nominowanego przez prezydenta USA na prezesa Rezerwy Federalnej, w trakcie wysłuchania przed komisją ds. bankowości Senatu USA.

"Możemy spowolnić (cykl podwyżek stóp proc. - PAP), jeżeli inflacja okaże się niższa niż się spodziewaliśmy lub możemy przyspieszyć" - dodał.

Powell podkreślił, że inflacja w USA utrzymywała się poniżej celu "niemal w każdym, oprócz jednego, miesiącu od kiedy dołączyłem 5 lat temu do zarządu Rezerwy w maju 2012 r." - zapowiedział. "Istotne jest, by osiągnąć 2-proc. cel, bo od tego zależy nasza wiarygodność" - dodał.

Kandydat na szefa Rezerwy wskazał, że istnieje wiele możliwych przyczyn niskiej inflacji. Jedną z nich są "specyficzne" czynniki, jak duży spadek cen usług telekomunikacyjnych, czy też cen leków.

"Byliśmy bardzo otwarci publicznie na tę debatę (w zakresie przyczyn niskiej inflacji), którą toczyliśmy w FOMC" - zapowiedział Powell.

"Pytaniem pozostaje czy jest to przejściowy stan, czy w grę wchodzą bardziej fundamentalne przyczyny. Uważnie obserwujemy sytuację. Musimy kierować się napływającymi danymi" - dodał.

Ucieczka od dolara?

Amerykański dolar o poranku jest jedną z najsłabszych walut na rynku, co pomaga nieco złotemu, który w ostatnich dniach oddał część zysków wypracowanych w IV kwartale. Ponadto dla polskiej waluty może być też ważna reakcja rynków akcyjnych, gdyż jest ona mocno uzależniona od globalnych nastrojów.

Notowania walut online!

Warto też dziś zwrócić uwagę na posiedzenie amerykańskiego banku centralnego, który wedle oczekiwań ma po raz trzeci w tym roku podnieść stopy procentowe.

To jest jednak brane za pewnik przez inwestorów, stąd też dla reakcji rynku ważniejsze będą projekcje dotyczące przyszłorocznej ścieżki dla polityki monetarnej. Umocnienie dolara i wzrost rentowności obligacji powinny prowadzić do odpływu kapitału z rynków wschodzących, na czym może ucierpieć złoty.

Michał Dąbrowski

Analityk Rynków Finansowych XTB

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »