Ryzykowny budżet na 2017 r.

MF przedstawiło założenia budżetu na 2017r. Przyszłoroczny deficyt ma wynieść PLN 59,3mld (a deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 2,9% PKB, poniżej limitu EDP 3%). Wydatki założono na poziomie PLN 383,4mld, co oznacza ich spadek do PKB o 0,15pp. (do 19,75%).

MF przedstawiło założenia budżetu na 2017r. Przyszłoroczny deficyt ma wynieść PLN 59,3mld (a deficyt sektora finansów publicznych na poziomie 2,9% PKB, poniżej limitu EDP 3%). Wydatki założono na poziomie PLN 383,4mld, co oznacza ich spadek do PKB o 0,15pp. (do 19,75%).

Ten cel wydaje się trudny, gdyż jednocześnie wzrosną koszty programu 500+ (będzie wypłacany przez cały rok), a rząd planuje obniżenie wieku emerytalnego, zwiększenie wydatków na obronę narodową itp. Rząd będzie musiał dokonać oszczędności co najmniej o PLN 10mld.

Planowane zmniejszenie kosztów obsługi długu oraz administracji nie są wystarczające. Dodatkowo w przyszłym roku zadłużać zacznie się sektor samorządów, kofinansując inwestycje unijne. W naszej opinii przyszłoroczny deficyt całego sektora finansów publicznych wyniesie 3,3-3,5% PKB (czyli powyżej progu EDP).

Reklama

Wpływy budżetowe mają wynieść PLN324mld, o PLN10mld więcej niż planowane na 2016 r. W 2016r budżet był beneficjentem dużych przychodów jednorazowych: z aukcji LTE (PLN 9,2mld) oraz rekordowego zysku NBP (PLN7,9mld).

Rząd zakłada spadek dochodów z dywidend o 3 mld zł. Dlatego, nawet ograniczony wzrost wpływów, jaki jest planowany w budżecie na 2017 r. wymaga znacznej poprawy ściągalności podatków, np. wpływy z VAT mają wzrosnąć o 11% r/r.

Założenia te są ryzykowne, ale biorąc pod uwagę poprawę ściągalności podatków już obecnie (wzrost wpływów z VAT za pierwsze 7 miesięcy był o 7,8% wyższy niż przed rokiem), w sprzyjających okolicznościach są możliwe do zrealizowania. Większym wyzwaniem będzie ograniczenie wydatków budżetowych w stosunku do PKB.

Wykonanie budżetu państwa za lipiec świadczy o kontynuacji wysokiej ściągalności podatków w bieżącym roku. Dochody budżetowe ogółem wzrosły o 15% (w ujęciu narastającym) w stosunku do analogicznego okresu 2015 r. Jednak w dużej mierze wynikało to z zaksięgowania w lipcu wpłaty z rekordowego zysku NBP (PLN7,9mld).

Wpływy z VAT wzrosły o 7,4% a z akcyzy o 4,1% (po czerwcu było to odpowiednio 7,8% i 4,9%). Wysoką dynamikę utrzymały też wpływy z PIT (wzrost o 8,1%, po czerwcu było to 8,4%). Słabą dynamikę kontynuują wpływy z CIT, które po lipcu były zaledwie o 1,3% wyższe niż przed rokiem. Jeśli wysoka ściągalność podatków się utrzyma do końca roku, to deficyt sektora wyniesie 2,4% PKB. W przeciwnym przypadku będzie to 2,6% PKB.

Wstępny projekt budżetu na 2017 r. jest nierealny, nieodpowiedzialny i niebezpieczny dla rozwoju Polski; to dowód na fiasko polityki gospodarczej PiS - mówili we wtorek politycy PO: Izabela Leszczyna i Janusz Cichoń.

Wstępny projekt budżetu na 2017 rok, o którym w poniedziałek poinformowało Ministerstwo Finansów, przewiduje dochody na poziomie 324,1 mld zł, wydatki 383,4 mld zł, a deficyt nie większy niż 59,3 mld zł. Wzrost PKB w ujęciu realnym prognozowany jest na poziomie 3,6 proc. Resort finansów podkreślił, że projekt przyszłorocznego budżetu został sporządzony zgodnie z wymogami mechanizmów zawartych zarówno w prawie krajowym i unijnym i "spełnia kryteria stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów wg. metodyki unijnej niższego niż 3 proc PKB, tj. wynosi 2,9 proc. PKB".

Wiceszef sejmowej komisji finansów Janusz Cichoń (PO) ocenił we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, że wstępny projekt budżetu na 2017 rok to dowód na fiasko polityki gospodarczej PiS. "To jest konsekwencja nieudolności rządu, jeśli chodzi o realizację inwestycji publicznych, to nas naprawdę bardzo niepokoi" - mówił.

Jak zauważył, rząd założył na 2017 rok rekordowy deficyt. "Wysoki deficyt jest dowodem na to, że program PiS, m.in. 500 plus realizowany jest na kredyt, (...) nie stać nas dzisiaj na realizację obietnic wyborczych PiS, stąd konieczność zadłużania państwa, wbrew deklaracjom PiS" - powiedział Cichoń.

Jego zdaniem, rząd we wstępnym projekcie budżetu na 2017 r. przeszacował dochody podatkowe, a z drugiej strony - pomimo wcześniejszych deklaracji - PiS chce podnosić podatki. "Nie wierzymy w tak dużą poprawę efektywności podatkowej" - podkreślił.

Posłanka PO Izabela Leszczyna zaznaczyła, że wstępny projekt budżetu na 2017 rok, to pewność spowolnienia rozwoju gospodarczego Polski. Jak dodała, PiS nie potrafi prowadzić inwestycji, uszczelnić systemu podatkowego, ani wydawać środków unijnych. Jej zdaniem, założenia budżetu na rok 2017 są "nierealne i bardzo niebezpieczne dla rozwoju Polski".

"Deficyt jest założony na maksymalnym możliwym poziomie, on oscyluje w granicach 3 proc. PKB. Wystarczy jakiekolwiek niepowodzenie, zachwianie koniunktury, czy przyczyna zewnętrzna, przekraczamy 3 proc. PKB i wchodzimy w procedurę nadmiernego deficytu. (...) To jest tak, jakby minister finansów płynął sobie łódką, chciał płynąć jeszcze szybciej, wyrzuca cały zbędny balast i w amoku, razem z balastem wyrzuca koła ratunkowe i kamizelki ratunkowe. To nie tylko brawura, to jest ogromna nieodpowiedzialność" - oceniła Leszczyna.

MF podkreśliło, że w ramach budżetu na rok 2017 "zabezpieczono niezbędne środki" na finansowanie zarówno nowych działań, jak i kontynuację działań rozpoczętych w latach ubiegłych. Najważniejsze z nich to finansowanie Programu "Rodzina 500+", planowane zmiany dotyczące wieku emerytalnego, jednorazowe dodatki pieniężne dla niektórych emerytów i rencistów, zwiększone nakłady na obronę narodową i infrastrukturę transportu lądowego, podwyższenie kryteriów dochodowych oraz niektórych kwot świadczeń rodzinnych, podwyższenie wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, dofinansowanie do bezpłatnych leków dla osób, które ukończyły 75. rok życia, większe dofinansowanie do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich w celu szerszej dostępności do tych ubezpieczeń.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował, że we wtorek członkowie Rady Ministrów omówią na nieformalnym spotkaniu wstępny projekt przyszłorocznego budżetu. Według niego dokument ma zostać przyjęty na posiedzeniu rządu w czwartek.

INGBank
Dowiedz się więcej na temat: 2017 | budżet | zadłużenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »