Wicepremier Piechociński utraci kluczowy resort

Górnictwo czeka rewolucja. Jak zakłada projekt nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa, zmianie ma ulec nadzór właścicielski nad spółkami węglowym. Nadzór właścicielski nad spółkami węglowymi będzie sprawował minister skarbu państwa, a nie jak dotąd minister gospodarki.

Premier Ewa Kopacz po przyjęciu w środę przez rząd programu naprawczego dla Kompanii Węglowej zapowiedziała, że w czwartek lub piątek do Sejmu trafi projekt zmian w ustawie o górnictwie węgla kamiennego. Dotyczy on wprowadzenia zmian umożliwiających nabycie kopalń przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń S.A. i przeprowadzenie ich likwidacji oraz ustanowienie zasad restrukturyzacji zatrudnienia w kopalniach likwidowanych przez SRK S.A. Po zmianie ustawa ma być bezterminowa; teraz dotyczy lat 2008-2015.

W środę rząd przyjął program naprawczy dla Kompanii Węglowej. Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk ocenił, że alternatywą niewdrożenia planu dla KW jest niekontrolowana, chaotyczna upadłość spółki.

Reklama

Program zakłada m.in. sprzedaż przez KW nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń KW. Spośród pozostałych jedną kupi Węglokoks (Piekary), a pozostałe cztery zostaną zlikwidowane (Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Brzeszcze i Pokój). Premier akcentowała, że z tym planem związana jest nowa propozycja rozwoju przemysłu na Śląsku, która zostanie przedstawiona na początku marca.

Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu zmian w ustawie, "likwidacja kopalń i wypłata świadczeń z tytułu urlopu górniczego będzie finansowana z dotacji budżetowej". Zgodnie z planem naprawczym ok. 2100 osób, którym do emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będą mogły przejść na urlopy górnicze.

Ponadto w uzasadnieniu wskazano, że wypłaty jednorazowych bezwarunkowych odpraw pieniężnych będą finansowane ze środków (w wysokości nie większej niż 1 mld zł), które minister pracy i polityki społecznej przekaże w 2015 r. ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dysponentem tych środków będzie minister gospodarki. Będą z nich wypłacane świadczenia do końca 2018 r., a po zakończeniu wypłat różnica między kwotą wnioskowaną a wykorzystaną zostanie zwrócona do budżetu państwa.

Plan naprawczy KW zakłada m.in., że ok. 400 górników dołowych odejdzie z pracy, otrzymując jednorazową odprawę w wysokości 2-letniej pensji, a ponad 1000 pracowników przeróbki odejdzie, dostając odprawy w wysokości 10-miesięcznych zarobków. Natomiast kolejne 1600 osób - pracujących na powierzchni - ma odejść z odprawą wynoszącą 3,6-krotność miesięcznego wynagrodzenia.

W sumie przewidywane wydatki budżetowe wynikające z restrukturyzacji górnictwa mają wynieść w latach 2015-2018 3 mld zł, w tym w latach 2015 i 2016 wyniosą 2,3 mld zł (w 2015 r. 1,4 mld zł, w 2016 0,9 mld zł).

W projekcie zaproponowano zmianę, w efekcie której "nadzór właścicielski nad spółkami węglowymi będzie sprawował minister właściwy do spraw Skarbu Państwa" ze względu "na zasadność sprawowania jednolitego nadzoru właścicielskiego nad spółkami, w których akcje lub udziały posiada Skarb Państwa".

PAP

_ _ _ _ _ _

Pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa odwiedzi jutro Śląsk. Wojciech Kowalczyk spotka się tam z miejscowymi samorządowcami. Niewykluczone, że dojdzie też do spotkania ze związkowcami z branży górniczej.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi związkowców, którzy nie chcieli przyjechać do Warszawy, strona rządowa czekała na nich w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog".

Pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa, wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk zapewnił, że wciąż liczy na rozmowy z górnikami. Podkreślił, że alternatywą dla rządowego planu restrukturyzacji jest upadłość Kompanii Węglowej.

_ _ _ _ _

Ministerstwo Skarbu Państwa nie wyklucza, że firmy energetyczne będą zainteresowane nabyciem akcji nowej górniczej spółki. Taki scenariusz na konferencji podsumowującej 100 dni rządów zapowiedziała premier Ewa Kopacz.

Rzeczniczka Ministerstwa Skarbu Państwa, Agnieszka Jabłońska-Twaróg powiedziała IAR, że taka inwestycja musi być opłacalna dla energetyki. Producenci energii będą zainteresowani nabyciem udziałów tylko takiej spółki, która będzie miała możliwości osiągania dużych przychodów. Rzeczniczka MSP dodaje, że decyzje spółek energetycznych, które są notowane na giełdzie, muszą być uzasadnione biznesowo.

Nie wiadomo, kiedy mogłoby dojść do zakupu akcji nowej spółki. Resort skarbu pracuje nad konsolidacją samych spółek sektora energetycznego. Szczegóły tego planu mają być znane pod koniec stycznia. Oba te procesy, restrukturyzacja górnictwa i konsolidacja energetyki, mogą przebiegać równolegle. Prezes Kompanii Węglowej, Krzysztof Sędzikowski mówił dziś, że powstający biznesplan nowej, rentownej spółki węglowej zakłada znalezienie inwestorów. Prezes KW uważa, że naturalnym inwestorem dla górnictwa jest sektor energetyczny. Według Krzysztofa Sędzikowskiego może to zapewnić spółkom energetycznym bezpieczeństwo i stabilny dostęp do surowca. Szef KW zastrzega jednak, że taka inwestycja nie jest jeszcze przesądzona.

OPINIE

Coraz więcej pytań o przyszłość branży węglowej. Górnicy protestują przeciwko rządowemu planowi, a eksperci zastanawiają się, czy polskie elektrownie mogą uratować kopalnie. Konsolidację górnictwa i energetyki zapowiedziała w tym tygodniu premier Ewa Kopacz.

Według prezesa Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości Jerzego Kwiecińskiego, połączenie branż górniczej i energetycznej ma sens. Udowodniła to sytuacja w branży paliwowej, gdzie wydobywcy ropy są też jej przetwórcami i sprzedawcami. Dla spółek energetycznych posiadanie kopalń zapewnia stabilne dostawy surowca.

Gość Polskiego Radia 24 obawia się jednak, że połączenie sektorów będzie miało charakter polityczny, a nie ekonomiczny. Według Jerzego Kwiecińskiego, jeżeli zmiana zostanie przeprowadzona tylko po to, żeby ukryć straty kopalni, to należy się nad nią poważnie zastanowić.

Według rządu, spośród pracowników likwidowanych zakładów około 3 tysięcy osób dostanie odprawy, reszta przejdzie na emerytury lub do pracy w innych kopalniach. Całkowity koszt Programu Naprawczego na najbliższe dwa lata wyniesie około 2 miliardy 300 milionów złotych.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: górnictwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »