Norwegia: Płaca minimalna dla kierowców uderzy w polskie firmy transportowe

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wystąpiło do Komisji Europejskiej ws. norweskich przepisów o płacy minimalnej dla kierowców. Te ostatnie mogą zaszkodzić polskim firmom transportowym.

- Chcemy, aby KE oceniła zgodność tych przepisów z regulacjami Europejskiego Obszaru Gospodarczego, którego członkiem jest Norwegia - powiedział wiceminister Paweł Olszewski.

W Norwegii od 1 lipca br. obowiązuje płaca minimalna dla zagranicznych kierowców ciężarówek oraz autobusów. Nowe regulacje dotyczą zarówno kierowców norweskich, jak i zagranicznych. Przepisy mają zastosowanie w przypadku, gdy odbiorca usługi transportowej znajduje się w Norwegii.

Resort infrastruktury i rozwoju w sprawie płacy minimalnej w Norwegii zwrócił się także do komisarz UE ds. transportu.

Reklama

- 26 czerwca br. pani minister Maria Wasiak wystosowała pismo do Komisarz UE ds. Transportu pani Violetty Bulc, w którym poinformowała o zapowiedzianym wtedy wprowadzeniu tych przepisów w Norwegii i negatywnych konsekwencjach, jakie mogą z tego wynikać - powiedział Olszewski.

Interwencję w tej sprawie podjęło także Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - 24 czerwca br. MSZ wystosowało notę do ambasady Norwegii z pytaniami odnoszącymi się do kwestii płacy minimalnej. Pytania dotyczyły zarówno uwarunkowań prawnych, jaki spraw technicznych, czyli jak te przepisy będą stosowane i egzekwowane - zaznaczył Olszewski.

Dodał, że Norwegowie jeszcze nie odpowiedzieli. - Czekamy na odpowiedź ze strony Norwegów, (...) a jest ona kluczowa z punktu widzenia podjęcia kolejnych kroków. Naszym zdaniem przepisy o płacy minimalnej godzą w fundamenty funkcjonowania Unii Europejskiej, czyli w zasadę swobodnego przepływu towarów i usług - podkreślił wiceminister.

Norwegia to kolejny obok Niemiec kraj w Europie, który wprowadził płacę minimalną dla kierowców. W maju KE rozpoczęła przeciwko Niemcom postępowanie o naruszenie unijnego prawa w związku z wprowadzeniem przez ten kraj przepisów, z których wynika, że także zagraniczni kierowcy ciężarówek, przejeżdżający przez Niemcy tranzytem, mają otrzymywać minimalne wynagrodzenie w wys. 8,5 euro za godzinę. Berlin zawiesił stosowanie tych przepisów do czasu wyjaśnienia sprawy z KE, utrzymuje jednak, że nowe regulacje są zgodne z unijnym prawem. Olszewski przypomniał, że Niemcy mają czas na odpowiedź do 26 lipca.

Podobnych regulacji jak w Norwegii domagają się także szwedzkie związki zawodowe. Na początku czerwca w mieście Oerebro, w środkowej Szwecji, 120 kierowców zablokowało drogę, aby zaprotestować przeciwko nieuczciwej - ich zdaniem - konkurencji ze strony kolegów z zagranicy.

W ocenie Olszewskiego jest to coraz większy problem dla KE. - Sądzę, że Komisja będzie musiała podjąć działania systemowe - podkreślił wiceminister.

Polska ma jedną z najnowocześniejszych i drugą, co do wielkości flotę samochodów ciężarowych w całej UE.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: transport | firmy transportowe | Polskie | płaca minimalna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »