Nowe przykłady marnotrawstwa w RFN. Chodzi o grube miliony

Eleganckie kosze na śmieci, schody dla ryb tam, gdzie nie ma ryb czy most w szczerym polu. Nowa "Czarna księga" niemieckiego Związku Podatników dokumentuje przykłady marnotrawstwa podatków demaskując ponad 100 absurdów.

Koszty wielokrotnie przekraczające kosztorys, błędne planowanie i marnotrawstwo - niemiecki Związek Podatników w nowej "Czarnej księdze" dokumentuje trwonienie publicznych pieniędzy, jakie ma miejsce w RFN.

- Polityka i administracja marnotrawią pieniądze lub wydają je bezmyślnie - krytykuje prezes związku Rainer Holznagel.

Jest to już 44. "Czarna księga", w której Związek Podatników piętnuje trwonienie pieniędzy, patrząc na ręce państwowej administracji. W tym roku wymienia się 110 nowych przypadków takiej rozrzutności władz szczebla federalnego, landowego i komunalnego. Przykładem takich bezsensownych wydatków są np. kosze na śmieci w Leverkusen, kosztujące 1258 euro za sztukę, tzw. przepławki dla ryb w miejscu, gdzie ryb nie ma (koszt 103 tys. euro) czy 4 mln euro wydane na most stojący w szczerym polu.

Reklama

Sztucznie podtrzymywane przy życiu

Związek Podatników zwraca szczególną uwagę na 1400 państwowych firm. Mają one długi na sumę 108 mld euro i często wyróżniają się nieudolnością w zarządzaniu np. lotniskami regionalnymi, stadninami koni, winnicami czy browarami. Działalność wielu z nich jest nierentowna, są one wysoko zadłużone i sztucznie utrzymywane przy życiu przy pomocy pieniędzy podatników, piętnuje Holznagel.

Sztandarowym przykładem jest wciąż jeszcze nieoddane do użytku lotnisko Berlin-Brandenburg czy banki krajów związkowych.

Prezes Zrzeszenia Podatników domaga się, by ekonomiczne ryzyko w tych firmach przejmowali inwestorzy i nie cedowali go na podatników. Poza tym prywatne przedsiębiorstwa muszą mieć pewność, że państwowe firmy nie będą konkurowały z nimi w przetargach.

Marnotrawstwo w ministerstwach

Jako dalsze przykłady niegospodarności związek podatników wymienia np. poczynania federalnego ministra gospodarki Siegmara Gabriela (SPD), który przeznaczył 45 mln euro na kampanię na rzecz wydajności energetycznej. Zdaniem Holznagla była ona całkowicie zbędna. Na promocję umowy TTIP o wolnym handlu z USA minister Gabriel przeznaczył 235 tys., jednocześnie wspierając także organizacje protestujące przeciwko tej umowie.

Eksperci Związku Podatników wzięli pod lupę także zewnętrznych doradców zatrudnianych przez ministerstwa. 1,1 mln euro kosztowała na przykład analiza zakupów uzbrojenia przez Federalne Ministerstwo Obrony. 11,5 mln Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) wydał na trzy lukratywne umowy z zewnętrznymi doradcami. Zdaniem Związku Podatników oznacza to podwójne obciążenie budżetu, ponieważ pieniądze przeznaczane są już na administrację urzędu w nadziei, że spełniać będzie ona swoje zadania.

Wśród dalszych przykładów wymienia się wydatki wykraczające poza kosztorysy planowanych prac. W Herford w Nadrenii Północnej-Westfalii koszty przebudowy ratusza szacowane na 450 tys. euro obecnie wzrosły już do 660 tys. Miasto Boizenburg w Meklemburgii - Pomorzu Przednim zakupiło stodołę jako skład materiału Ochotniczej Straży Pożarnej. Już po zakupie stodoły za 30 tys. euro okazało się, że nadaje się ona tylko do rozbiórki.

DPA / Małgorzata Matzke, Redakcja Polska Deutsche Welle

Deutsche Welle
Dowiedz się więcej na temat: marnotrawstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »