Pasażerowie skarżą się na odwołane loty i opóźnienia

Ponad 4 tys. skarg i pisemnych zapytań od pasażerów linii lotniczych wpłynęło w 2012 r. do Urzędu Lotnictwa Cywilnego - poinformował w poniedziałek ULC. To o 1826 więcej spraw niż w 2011 r. Pasażerowie najczęściej skarżą się na opóźnienia i odwołane loty.

Ponad 4 tys. skarg i pisemnych zapytań od pasażerów linii lotniczych wpłynęło w 2012 r. do Urzędu Lotnictwa Cywilnego - poinformował w poniedziałek ULC. To o 1826 więcej spraw niż w 2011 r. Pasażerowie najczęściej skarżą się na opóźnienia i odwołane loty.

Pasażerowie składają skargi do Komisji Ochrony Prawa Pasażerów, która działa w ULC.

Z danych Urzędu wynika, że m.in. 1537 skarg dotyczyło odwołania lotów, 1617 - ich opóźnień, a 92 - odmowy przyjęcia na pokład samolotu.

Jak podał Urząd, w odniesieniu do liczby skarg, które wpłynęły do KOPP w 2011 r. (2195 skarg) odnotowała ok. 83-proc. przyrost w stosunku do roku 2012.

Według ULC rosnąca liczba spraw rozpatrywanych w KOPP, to efekt m.in. większej wiedzy pasażerów na temat ich praw.

ULC wskazał, że znaczny przyrost liczby skarg w ub.r. spowodowany był także upadkiem spółek lotniczych OLT Express Regional oraz OLT Express Poland, które na przełomie lipca i sierpnia zeszłego roku odwołały wszystkie swoje loty i zawiesiły działalność lotniczą.

Reklama

Urząd poinformował, że prezes może nałożyć na przewoźników kary pieniężne za naruszenie praw pasażerów, np. za brak opieki, niewypłacanie odszkodowań, brak informacji o przysługujących prawach. Wysokość kar to od 200 zł do 4 tys. 800 zł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: linie lotnicze | odwołane loty | OLT Express | odwolano loty | ULC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »