PLK: Za miesiąc podróż z Warszawy do Gdańska i Wrocławia będzie rekordowo krótka

Podróż pociągiem z Warszawy do Wrocławia będzie o 1,5 godziny krótsza. Ze stolicy do Gdańska skróci się o ponad godzinę, a do Krakowa o ponad 40 minut. Taki komunikat opublikowały wczoraj PKP PLK.

Jak czytamy w komunikacie, "rekordowo krótkie czasy podróży na głównych szlakach w Polsce, to efekt największego w historii programu modernizacji linii kolejowych, realizowanego przez PLK. Dotychczasowe modernizacje, rewitalizacje i remonty linii kolejowych pozwalają przewoźnikom zaproponować atrakcyjne oferty podróży na trasach z Warszawy do Trójmiasta oraz Krakowa i Katowic. Z każdym rokiem i wraz z postępem prac modernizacyjnych, czasy przejazdu będą nadal skracane".

Rozkład dostosowany maksymalnie do oczekiwań przewoźników

- Efektem prac na trasie z Częstochowy do Opola będzie skrócona do 3 godzin 42 min podróż z Warszawy do Wrocławia. To 1,5 godziny krócej niż obecnie. Dzięki modernizacji Centralnej Magistrali Kolejowej krótsza będzie też podróż ze stolicy do Krakowa i Katowic. Na CMK pociągi po raz pierwszy pojadą rozkładowo z prędkością 200 km/h. Najkrótsza w historii będzie też podróż z Warszawy do Gdańska. PLK zgodnie z wnioskami przewoźników przygotowały siatkę połączeń w aglomeracjach. Pociągi wracają na odnowione trasy w województwie podkarpackim, kujawsko-pomorskim i śląskim - informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PLK.

Reklama

W komunikacie możemy też przeczytać, że "poza modernizacją torów, sieci trakcyjnej oraz urządzeń sterowania ruchem kolejowym podwyższył się standard obsługi podróżnych na stacjach i przystankach. Tylko w tym roku oddano do użytku ponad 150 nowych peronów, 28 kładek i przejść podziemnych oraz 24 windy.

Obiekty m.in. na trasie z Rawicza do Wrocławia, z Włoszczowy przez Częstochowę do Opola oraz na trasie Warszawa - Gdynia zyskały nowe wiaty, przebudowane przejścia podziemne, ławki, oświetlenie i system informacji wizualnej i głosowej. Nowy rozkład został przygotowany przez zarządcę infrastruktury PLK na podstawie zgłoszeń przewoźników i jest maksymalnie dostosowany do oczekiwań i potrzeb podróżnych".

PLK: Nieprawda, że prace na CMK są w lesie

Równolegle z opublikowaniem komunikatu o nowym rozkładzie, PLK opublikowały polemikę z informacjami, jakie pojawiły się wczoraj w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

"DGP" napisał m.in., że na większej części odcinka CMK z Grodziska Mazowieckiego do Idzikowic dopiero trwa budowa drugiego toru. PLK w oświadczeniu stwierdzają, że to nieprawda. - Każdy, kto podróżuje tą trasą widzi, że jest ona dwutorowa. Nieprawdą jest, że "wiadukt nad S8 wygląda jak po wybuchu bomby". Prawdą jest, że prace na tym obiekcie zostały zakończone. Nieprawdą jest też, że "wzrasta poziom wód gruntowych, które regularnie podmywają nasypy. Prawdą jest, że zjawisko wzrostu poziomu wód gruntowych nie występuje i nie stanowi problemów na trasach, którymi pojadą najszybsze pociągi. Zdjęcia i filmy, do których odwołuje się autor artykułu jako "datowane na październik", w ocenie PLK mogą pochodzić z września - czytamy w komunikacie PLK.

Zarządca infrastruktury dodał jednocześnie, że "czasy przejazdu na głównych trasach od połowy grudnia 2014, podawane przez zarządcę infrastruktury od blisko roku, są aktualne i zostaną dotrzymane, gdyż uwzględniają od dawna zaplanowane inwestycje. Od połowy grudnia 2014 podróż koleją z Warszawy do Gdańska, Wrocławia, Katowic i Krakowa będzie krótsza niż samochodem, autobusem, czy samolotem, biorąc pod uwagę dojazd z centrum do centrum miasta".

Problemem będzie tylko most na Pilicy?

We wrześniu, podczas obrad sejmowej Komisji Infrastruktury, prezes PLK Remigiusz Paszkiewicz mówił, o przygotowaniu CMK pod Pendolino, następująco: - Na Centralnej Magistrali Kolejowej będziemy mieli tylko odcinki jednotorowe, ale - jeśli w ogóle będą - to będzie ich tylko kilka w miejscu wykonywania prac na obiektach. Przypomnę, że z braku postępu pracy musieliśmy odstąpić od umowy z jednym z wykonawców robót, z hiszpańskim konsorcjum. Było to w tym roku, w jego miejsce mamy już działającego wykonawcę. Jedynym miejscem pewnym o długości mniej więcej trzech kilometrów, które zabudujemy dwoma trapezami; przed i za obiektem, jest most na Pilicy. Wszystkie fragmenciki jednotorówek na obiektach, które potencjalnie mogą się pojawić w większej liczbie niż jedna, właśnie na tym moście, są uwzględnione zarówno w rozkładzie jazdy na rok 2015, jak i w czasach przejazdu, które podawaliśmy.

źródło: pr, Rynek Kolejowy/PKP PLK

Rynek Kolejowy
Dowiedz się więcej na temat: podróż pociągiem | PKP PLK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »