Polscy sprzedawcy królują w obsłudze

Polscy sprzedawcy wypadli najlepiej w europejskim rankingu firmy Daymaker. Klientów najbardziej kochają w Kielcach - pisze piątkowy "Puls Biznesu".

Skandynawowie, Anglicy, Francuzi, Niemcy, Włosi czy Hiszpanie mają nam czego zazdrościć, gdy idą na zakupy. Nie chodzi, niestety, o zasobność portfela, ale najwyższy poziom obsługi klientów w sklepach. Jak podaje "PB", Polska uzyskała najwyższy wynik w corocznym padaniu szwedzkiej firmy Daymaker, która przy pomocy tzw. tajemniczych klientów zbadała jakość obsługi w sklepach w 10 krajach europejskich.

W Polsce tajemniczy klienci odwiedzili 655 sklepów, działających w 131 sieciach handlowych z 19 branż. Oceniano m.in. powitanie klienta, nawiązanie kontaktu, uprzejmość, fachowość i znajomość asortymentu, umiejętność rozpoznania preferencji klientów i doradzenia im przy zakupie, a także finał transakcji, w tym oferowanie dodatkowych produktów.

Reklama

Gazeta zauważa, że w ubiegłorocznej edycji średnia jakość obsługi klientów w polskich sklepach była taka sama jak w Niemczech, w tym roku rodzimi sprzedawcy wypadli jednak znacznie lepiej i stali się samodzielnymi liderami rankingu, wyprzedzając na podium Włochów i Szwedów.

Jak pisze "PB", klientów najbardziej kochają w Kielcach - stolica Świętokrzyskiego osiągnęła najwyższy średni wynik w gronie największych polskich miast i jako jedyna przekroczyła 90 proc. Na plus wyróżniły się też Olsztyn, Gorzów Wielkopolski i Opole. Najgorzej wypadł Wrocław, słabo poradziły sobie również Poznań i Warszawa, gdzie jakość obsługi ledwie przekroczyła 60 proc.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: tajemniczy klient | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »