Polska stawia na rozwój elektromobilności

Ministerstwo Energii kieruje do konsultacji Plan rozwoju elektromobilności i Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Celem strategicznym projektu jest m.in. stworzenie warunków do pojawienia się 1 mln pojazdów elektrycznych w 2025 roku. Korzyścią dla użytkowników miałyby być m.in. możliwość bezpłatnego parkowania w centrach miast, korzystania z buspasów, czy ulgi cenowe.

- Kierujemy do konsultacji kompleksowy zestaw dokumentów: Plan rozwoju elektromobilności i Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Chcielibyśmy, by po dyskusji wewnątrzrządowej i konsultacjach ten zestaw znalazł odzwierciedlenie w ustawie o elektromobilności - zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami wiceminister energii Michał Kurtyka, odpowiadający za obszar elektromobilności.

Dodał, że celem strategicznym jest, by w 2025 roku przygotować sieć, stworzyć warunki, by po polskich drogach jeździło 1 mln pojazdów elektrycznych.

Reklama

Wśród celów projektu jest także rozwój przemysłu elektromobilności. Zakłada się, że co najmniej 30 proc. wartości dodanej związanej z produkcją pojazdów elektrycznych zarejestrowanych w kraju w 2025 roku powstanie w Polsce.

- Naszą intencją jest, by rozwój elektromobilności był z korzyścią dla producentów i poddostawców, którzy są w Polsce. Moim marzeniem jest, by jak najwięcej fabryk się w Polsce pojawiło i by przemysł elektromobilności został tu zbudowany. Chciałbym, by u nas mogły powstawać wszystkie elementy samochodu elektrycznego, także bateria - zapowiedział wiceminister.

- Jesteśmy otwarci na wszystkich producentów. Powinien powstać ekosystem, w którym wszystkie firmy powinny się odnaleźć. Będziemy się cieszyć z zaangażowania w ten projekt spółek energetycznych - dodał Kurtyka, pytany o rolę spółek energetycznych w tym projekcie.

W Planie proponuje się wdrożenie systemu zachęt, które doprowadzą do upowszechnienia pojazdów elektrycznych do poziomu 1 mln w 2025 roku. Resort proponuje m.in. likwidację akcyzy na pojazdy elektryczne, opłatę rejestracyjną uzależnioną od emisyjności i ceny oraz zerową stawkę VAT na pojazdy elektryczne, ale ten punkt wymaga przedyskutowania z Komisją Europejską.

W późniejszej fazie przewidziane jest wprowadzenie dopłat do pierwszych 100 tys. samochodów elektrycznych. Zakup nowych pojazdów wesprzeć miałby Fundusz Niskoemisyjnego Transportu, jego uruchomienie planowane jest na 2018 rok.

Korzyścią dla użytkowników miałyby być także m.in. możliwość bezpłatnego parkowania w centrach miast, korzystania z buspasów, wprowadzenie tzw. taryfy "doliny nocnej" itd.

Innowacje z obszaru elektromobilności miałyby być wspierane finansowo. Z Planu wynika, że powstać mógłby fundusz, który zainteresowany byłby projektami w fazie "venture" i "growth". W stworzenie funduszu mogą być zaangażowane państwowe spółki energetyczne, jeśli "takie działanie będzie wynikać z ich strategii biznesowych". Fundusz mógłby być jednym z narzędzi realizacji przez nie polityki innowacji.

W pierwszym etapie Planu rozwoju elektromobilności, przewidzianym na lata 2016-2018, resort chce wprowadzić program pilotażowy, który spowoduje wzrost zainteresowania elektromobilnością. Przewiduje się, że w tym okresie powstawać będą pierwsze prototypy pojazdu elektrycznego.

Z Planu wynika, że jeden z prototypów może być opracowany i zbudowany przez dedykowaną spółkę celową podmiotów sektora energii. W ubiegłym tygodniu PGE, Tauron, Energa i Enea złożyły wniosek do UOKiK w sprawie zgody na utworzenie spółki ElectroMobilityPoland (EMP), której celem spółki ma być m.in. stworzenie podstaw do rozwoju elektromobilności.

Plan zakłada, że w latach 2019-2020 w wybranych aglomeracjach ma powstać infrastruktura zasilania pojazdów elektrycznych i napędzanych gazem ziemnym. Resort liczy na synergię między tymi paliwami. Zakłada się też, że uruchomiona zostanie produkcja krótkich serii pojazdów elektrycznych na podstawie opracowanych wcześniej prototypów.

W trzecim etapie rozwoju elektromobilności, czyli w latach 2020-2025, ma zapanować moda na ekologiczny transport, co stymulować będzie popyt. Sieć ma być w tym czasie w pełni przygotowana na dostarczenie energii dla 1 mln pojazdów. Polski przemysł ma wytwarzać podzespoły i same pojazdy, oprzyrządowanie i elementy infrastruktury.

Resort energii podał, że niezbędnym uzupełnieniem zapisów Planu są rozwiązania dotyczące budowy infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych, które zostały zdefiniowane w Krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

Celem jest, by w 2020 roku w 32 aglomeracjach było 50 tys. pojazdów elektrycznych, 6 tys. publicznie dostępnych punktów o normalnej mocy ładowania i 400 punktów o dużej mocy ładowania oraz 3 tys. pojazdów napędzanych gazem CNG.

Celem na 2025 rok jest, obok 1 mln pojazdów elektrycznych, 54 tys. pojazdów napędzanych CNG i 3 tys. pojazdów napędzanych LNG.

- Aby długofalowa polityka przemysłowa i gospodarcza była realizowana z sukcesem, potrzebna jest synchronizacja trzech elementów: rozwój popytu na auta elektryczne, rozwój infrastruktury ładowania i dostosowanie sieci. Gdy te trzy elementy będą współgrać między sobą, mamy szansę, by przemysł związany z elektromobilnością wystarczająco szybko się rozwinął i usatysfakcjonował użytkowników - zapowiedział wiceminister energii Michał Kurtyka.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »