Polska w grupie państw o wysokim stopniu rozwoju społecznego

Wskaźnik wzrostu PKB nie pokazuje całej prawdy o poziomie rozwoju krajów i jakości życia społeczeństw - do takiego wniosku coraz częściej dochodzą badacze zjawisk społecznych. O jakości życia decyduje nie tylko materialne bogactwo. Badacze coraz częściej wykorzystują więc wskaźnik SPI (Social Progress Index - czyli indeks rozwoju społecznego), w analizie jakości życia uwzględniający nie tylko aspekty ekonomiczne.

W najnowszym ranikngu rozwoju społecznego Polska znalazła się na 32 miejscu (Social Progress Index 2017). W porównaniu z poprzednim rokiem to miejsce niższe o dwie pozycje. Wysoko oceniono m.in. bezpieczeństwo osobiste obywateli. Negatywnie - poziom dostępności niedrogich mieszkań.

Podobnie jak w przypadku innych krajów Europy Środkowej, nasz kraj został oceniony relatywnie nisko, jeśli chodzi o poziom tolerancji wobec imigrantów i poszanowania praw mniejszości. Eksperci organizacji Social Progress Imperative i firmy doradczej Deloitte wskazują, że w ciągu ostatnich trzech lat aż 113 spośród 128 analizowanych krajów poprawiło swój poziom rozwoju społecznego, jednak wciąż jest bardzo dużo do nadrobienia. Liderem obecnej edycji zestawienia jest Dania.

Reklama

Frima Deloitte informuje, że w tym roku w zestawieniu uwzględniono 128 państw, które obejmują swym zasięgiem ponad 94 proc. światowej populacji. Podobnie jak rok temu w obecnej edycji Social Progress Index najwyżej oceniono kraje Europy, Ameryki Północnej oraz Australii, a najgorzej państwa Afryki Subsaharyjskiej oraz Azji Środkowej i Południowej.

W czołówce rankingu nie było niespodzianek. Najwyższe wskaźniki rozwoju społecznego osiągnęły Dania, Finlandia oraz Norwegia i Islandia. W ciągu ostatnich trzech lat pozycja lidera należała do któregoś z państw Półwyspu Skandynawskiego. W zeszłym roku była to Finlandia, a dwa lata wcześniej Norwegia. Z kolei, trzy ostatnie miejsca w rankingu należą niezmiennie do Afganistanu, Czadu oraz Republiki Środkowoafrykańskiej.

Pozycja naszego kraju utrzymuje się w środku stawki, choć co roku staramy się poprawiać ten wynik. Znaleźliśmy się w tzw. "drugiej" grupie państw, które charakteryzują się wysokim poziomem rozwoju społecznego. Razem z nami w tej kategorii uplasowało się także piętnaście krajów Unii Europejskiej, USA, Korea Południowa czy Argentyna. Lepszą pozycję od Polski spośród krajów naszego regionu udało się osiągnąć Słowenii (21), Czechom (22), Estonii (23) oraz Słowacji (30). Za nami znalazły się z kolei Łotwa (34), Litwa (35), Chorwacja (36), Węgry (37), Bułgaria (41), Rumunia (44) oraz Serbia (45). Polska zdobyła w tym roku 79,65 punktów, podczas gdy rok wcześniej było to 79,76.

- W porównaniu do krajów o podobnym wzroście PKB Polska została oceniona najlepiej w kontekście bezpieczeństwa osobistego, stosunkowo niskiego poziomu przestępczości oraz dostępu kobiet do uczelni wyższych. Natomiast wciąż mamy problem z dostępem do stosunkowo niedrogich mieszkań oraz dość wysokim wskaźnikiem samobójstw - mówi Rafał Rudzki z Deloitte.

Analizując sytuację Polski i innych krajów Europy Środkowej, w tym szczególnie Węgier i Słowacji, eksperci Social Progress Index wskazali, że na tle innych krajów UE, problemem regionu jest rosnąca niechęć do imigrantów i zwiększający się poziom dyskryminacji mniejszości. W tym samym kontekście autorzy raportu wymieniają również USA. (js)

Od kilkudziesięciu lat świat przyzwyczaił się do oceny rozwoju danego kraju jedynie poprzez wzrost PKB. Tymczasem wskaźnik ten nie pokazuje pełnej kondycji, w której znajduje się społeczeństwo i gospodarka danego kraju np. nie definiuje jego wyzwań społecznych i środowiskowych. Postęp społeczny co prawda rośnie wraz z PKB, jednak od pewnego poziomu bogactwa społeczeństwa trudno jest go zwiększyć tylko poprzez wzrost gospodarczy. Dlatego cztery lata temu organizacja Social Progress Imperative stworzyła Social Progress Index (SPI) - czyli Indeks Rozwoju Społecznego. SPI uwzględnia w analizie czynniki społeczne oraz środowiskowe, co w połączeniu z informacjami ekonomicznymi, daje pełniejszy oraz długoterminowy obraz rozwoju. - Bez zdrowych i dobrze wykształconych obywateli, odpowiedniej infrastruktury, skutecznych systemów prawnych, pokoju i tolerancji, gospodarki nie będą się rozwijać - mówi Irena Pichola, Partner w Deloitte, Lider Zespołu Sustainability Consulting Central Europe.
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Skandynawia | rozwój polskiej gospodarki | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »