Przechwycili 23 tony fałszywego proszku do prania

Funkcjonariusze pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej przechwycili ciężarówkę, na naczepie której próbowano przewieźć z Polski do Szwecji 23 tony fałszywego proszku do prania. Zamiast środka piorącego znanej marki opakowania zawierały głównie sól przemysłową.

O wykryciu nielegalnego ładunku poinformował w piątek Karol Pepliński z Referatu Obsługi Klienta i Komunikacji Zewnętrznej Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.

Jak wyjaśnił, oszukany proszek znaleziono w naczepie samochodu ciężarowego, który pojawił się w bazie promowej w Gdyni, gdzie miał wjechać na prom udający się do Szwecji. Według dokumentów auto miało przewozić cukier. W trakcie rozmowy z kierującym naczepą, funkcjonariusze nabrali jednak podejrzeń i zdecydowali o prześwietleniu ładunku za pomocą skanera RTG.

Reklama

Wynik badania wzmógł wątpliwości celników. Auto zostało zatrzymane, a kontrola ładunku na naczepie wykazała, że przewożono na niej ponad 2,4 tys. opakowań sugerujących, że ich wnętrze kryje markowy amerykański proszek do prania. Analiza zawartości opakowań pokazała jednak, że auto przewoziło prawie 23 tony substancji złożonej głównie z soli przemysłowej.

Pepliński wyjaśnił, że producent amerykańskiego proszku potwierdził, że doszło do naruszenia jego "prawa do znaku towarowego". Dodał, że fałszerzom grozi kara od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: proszek do prania | głowny inspektor sanitarny | podróbki | cło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »