Reprywatyzacja: Rekompensata do 20 proc. w gotówce

Rekompensata w wysokości do 20 proc. wartości utraconego mienia, zakaz zwrotów w naturze i handlu roszczeniami oraz rok na złożenie roszczeń - to m.in. zapisy projektu ustawy reprywatyzacyjnej. Według szacunków, jej wejście w życie oznaczałoby wydatki od 10 do 15 mld zł.

W piątek, na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości opublikowano zapowiadany przez wiceszefa resortu Patryka Jakiego projekt "dużej" ustawy reprywatyzacyjnej.

Określa on zasady przyznawania i wykonywania prawa do rekompensaty na rzecz osób fizycznych, których nieruchomości lub zabytki ruchome zostały przejęte przez władze komunistyczne po 1944 r. Zapisy projektu, jak podkreślono, nie dotyczą wyłącznie nieruchomości położonych na terenie Warszawy, objętych tzw. dekretem Bieruta, lecz całego obecnego terytorium Polski.

Jak przekonuje resort, zaproponowane rozwiązania stanowią "kompromis pomiędzy moralną powinnością wobec osób pokrzywdzonych a ekonomicznymi możliwościami państwa".

Reklama

Propozycje nowych przepisów przewidują m.in możliwość wypłaty odszkodowań w gotówce do 20 proc. wartości nieruchomości w chwili nacjonalizacji lub 25 proc. w obligacjach.

Ponadto projekt, jak podaje MS, zakłada między innymi: zakaz zwrotów w naturze, zakaz zwrotów z wykorzystaniem instytucji kuratora, zakaz handlu roszczeniami, zakaz zwrotów na reaktywowane spółki.

Nowe przepisy mają także wprowadzić możliwości wznowień spraw, gdy doszło do naruszenia prawa, a także wprowadzić zasadę obligatoryjnego uwzględniania zwrotu kosztów i wyrównania poniesionych strat.

Uprawnionymi do otrzymania zadośćuczynienia - w myśl jej zapisów - mają być tylko dawni właściciele, ich spadkobiercy w pierwszej linii oraz małżonkowie. Przy rekompensatach uwzględniane mają być możliwości finansowe państwa.

W uzasadnieniu napisano, że "przypuszcza się, że wejście w życie proponowanych zmian może skutkować wydatkami budżetu państwa w wysokości od 10 do 15 miliardów zł".

"Zadośćuczynienie pieniężne jest uiszczane w częściach między uprawnionych proporcjonalnie w stosunku do środków zgromadzonych na ten cel począwszy od pierwszego dnia roku kalendarzowego następującego bezpośrednio po roku, w którym decyzja o ustaleniu postaci realizacji prawa do rekompensaty" - napisano.

Dodano, że skoro przepisy wykluczają możliwość zwrotu nieruchomości w naturze, nieruchomości, częstokroć będące własnością Skarbu Państwa bądź jednostek samorządu terytorialnego nie zmienią właściciela.

"Dodatkowo, projektowana regulacja zakłada przejście na Skarb Państwa oraz jednostki samorządu terytorialnego części nieruchomości opuszczonych, których właścicieli nie ustalono od 5 grudnia 1990 r., a co za tym idzie - mienie państwowe w tym zakresie zostanie powiększone" - głosi uzasadnienie.

W projekcie ustawy napisano, że tracą moc m.in.: dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej oraz tzw. dekret Bieruta nacjonalizujący warszawskie grunty.

Resort sprawiedliwości zapowiada, że projekt trafi do szerokich konsultacji i jest otwarte na wszelkie uwagi i opinie. Ustawa ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: nacjonalizacja | dekret Bieruta | reprywatyzacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »