Resort rolnictwa: 6 maja polsko-czeskie rozmowy nt. jakości żywności

Ministrowie rolnictwa Polski i Czech 6 maja br. w Pradze będą rozmawiać m.in. o jakości polskiej żywności - poinformowało w piątek w komunikacie ministerstwo rolnictwa. Wcześniej czeska strona informowała, że polski minister nie przyjedzie do Czech.

Jak poinformował w piątek resort rolnictwa, minister rolnictwa Stanisław Kalemba przeprowadził w piątek rozmowę telefoniczną z ministrem rolnictwa Republiki Czeskiej Petrem Bendlem. Kalemba podkreślił, że na szczeblu inspekcji niezbędna jest bieżąca współpraca w celu podejmowania wspólnych działań w zakresie zapewnienia konsumentom dobrej, bezpiecznej żywności.

"Ustalono, że 6 maja br. w Pradze odbędzie się spotkanie bilateralne obu ministrów, podczas którego zostaną przedyskutowane kwestie budżetu Unii Europejskiej, Wspólnej Polityki Rolnej 2014 - 2020, wzmocnienia współpracy pomiędzy Czechami a Polską oraz sprawy bieżące" - napisano w komunikacie.

Reklama

Według ministerstwa, przedstawiciele czeskich i polskich służb będą również rozmawiać na temat kontroli jakości i bezpieczeństwa żywności. Uczestniczyć w nich mają także obaj ministrowie.

Kalemba ponownie zaprosił czeskiego ministra na spotkanie ministrów rolnictwa państw Grupy Wyszehradzkiej w Krakowie, które ma się odbyć 16-17 maja br.

W tym tygodniu czeski minister rolnictwa informował, że Kalemba "odmówił spotkania w Pradze na temat polskiej żywności i nie zaproponował nowego terminu rozmów". "To nieprawda" - zareagowała na swoich stronach internetowych polska ambasada w Pradze, uznając wyjaśnienia Bendy za "nieuzasadnione".

Spór na temat planowanego spotkania obu ministrów rozgorzał we wtorek, kiedy Bendla powiedział dziennikarzom, że Kalemba odmówił spotkania 6 maja, "komplikując" rozmowy na temat importu polskiej żywności. Polska ambasada wyjaśniła wówczas, że minister chciał przyjechać 6 maja do Pragi, aby wziąć udział w obradach polsko-czeskiego "okrągłego stołu żywnościowego", mającego służyć naprawie wzajemnych relacji w zakresie handlu polską żywnością w Czechach, ale Praga, "ze względów organizacyjnych", przesunęła termin obrad na drugą połowę maja.

Kontrowersje wokół polskiej żywności odżyły na początku kwietnia, kiedy czeskie służby weterynaryjne poinformowały o odkryciu zakazanego antybiotyku w polskiej koninie. W lutym czescy inspektorzy odkryli końskie mięso w wołowo-wieprzowych klopsikach i w hamburgerach wyprodukowanych w Polsce, a wcześniej zwrócili uwagę na zawartość soli technicznej w produktach żywnościowych. Zdaniem Państwowej Inspekcji Rolno-Spożywczej, aż 24,1 procent sprowadzanych z Polski produktów żywnościowych nie odpowiada unijnym normom jakościowym.

- Podważanie polskiego systemu bezpieczeństwa żywności oznacza jego podważenie w całej Unii Europejskiej, ponieważ w ramach wspólnoty jest to system jednolity legislacyjnie - mówił dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner podczas niedawnych obrad czesko-polskiego forum gospodarczego w Pradze. Jego zdaniem, Czesi wykorzystują incydenty z mięsem w celu protekcjonizmu, stwarzając polskim firmom bariery w dostępie do rynku.

- - - - - -

Powiedzenie "pójść do Kanossy" oznacza, że warto się czasem upokorzyć, by coś zyskać.

- - - - - -

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »