Resorty będą rozmawiać o lepszym zabezpieczeniu turystów

- Resort sportu omówi z ministerstwem finansów zmiany dot. gwarancji ubezpieczeniowych biur podróży tak, aby klienci po upadku biura mieli zapewniony zwrot kosztów - wiceminister sportu Katarzyna Sobierajska. Ministrowie spotkają się w poniedziałek.

Od początku lipca dwa biura podróży zawiesiły swoją działalność: Sky Club, który złożył wniosek o upadłość (konieczne było zorganizowanie powrotu do kraju dla ponad 4,5 tysiąca poszkodowanych turystów) oraz Alba Tour, która w czwartek poinformowała o swoich problemach (za granicą, w Egipcie, w tym czasie przebywało kilkuset turystów; ok. 3 tys. osób nie wyjedzie na wykupione wycieczki).

W komunikacie resort turystyki i sportu poinformował, że "w związku z zaistniałymi wydarzeniami, a także z uwagi na możliwe prawdopodobieństwo, iż kwoty gwarancji posiadanych przez biura mogą być niewystarczające do zwrotu wszystkich niezbędnych wypłat" w poniedziałek ma się odbyć spotkanie minister sportu i turystyki Joanny Muchy z szefem resortu finansów Jackiem Rostowskim.

Reklama

- Ministerstwo sportu i turystyki (...) zaproponuje ministerstwu finansów konkretne zmiany w rozporządzeniu dotyczącym m.in. gwarancji bankowych i ubezpieczeniowych tak, aby interes konsumentów i klientów był bardziej zabezpieczony. Dotyczy to również sum gwarancyjnych dla nowo powstałych biur podróży - wyjaśniła wiceminister Sobierajska.

Według komunikatu, chodzi o zmiany w dwóch rozporządzeniach ministra finansów: z 16 grudnia 2010 r. w sprawie minimalnej wysokości sumy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej wymaganej w związku z działalnością wykonywaną przez organizatorów turystyki i pośredników turystycznych oraz z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia na rzecz klientów w związku z działalnością wykonywaną przez organizatorów turystyki i pośredników turystycznych.

Gwarancje ubezpieczeniowe Sky Club opiewały na 25 mln zł. Zgodnie z danymi przedstawionymi dotychczas przez mazowiecki urząd marszałkowski, koszty ewakuacji klientów biura sięgnęły ok. 3 mln zł. Z gwarancji touroperatora będą też wypłacane odszkodowania dla poszkodowanych klientów biura. Do tej pory do urzędu marszałkowskiego wpłynęło już blisko 3 tys. wniosków o odszkodowanie. W przypadku biura Alba Tour marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak poinformował, że ubezpieczenie biura wynosi 209 tys. zł. Koszt transferu do Polski turystów z Egiptu to ok. 600 tys. zł.

Sobierajska dodała, że ustawa o usługach turystycznych - jej artykuł 5 - w pełni implementuje zapis dyrektywy unijnej dotyczącej zwrotu kosztów poniesionych przez klientów, która określa obowiązki organizatora. Zgodnie z przepisami przedsiębiorcy prowadzący działalność organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego na wypadek swojej niewypłacalności wobec klientów, którzy wykupią u nich imprezy turystyczne, powinni zapewnić dostateczne zabezpieczenie umożliwiające zwrot nadpłaconych pieniędzy oraz powrót klienta z podróży. Wdrożenie zapisów art. 5 zawarte jest w rozporządzeniach ministra finansów z grudnia 2010 roku.

- Organizator powinien zwrócić wszystkie koszty, jakie poniósł klient na wypadek upadku biura podróży. Temu służą gwarancje ubezpieczeniowe, których wysokość jest określona w rozporządzeniu do ustawy o usługach turystycznych, w rozporządzeniu ministra finansów - powiedziała. Dodała, że zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów wysokość gwarancji zależy m.in. od zakresu prowadzenia działalności przez biuro podróży, wysokości i terminowości pobierania przedpłat, od przychodu za poprzedni rok.

W komunikacie resort sportu podkreślił, że proponowane zmiany mają na celu ograniczenie nieuczciwych praktyk przedsiębiorców oraz poprawę zabezpieczenia interesu klientów biur podróży tak, by pomimo ogłoszenia upadłości czy zawieszenia działalności biura podróży, jego klienci mieli gwarancję zwrotu kosztów.

Prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski w rozmowie również wskazał na potrzebę zmian w ustawie o usługach turystycznych.

- Polskie przepisy powinny być dopasowane do unijnej dyrektywy. Nie jest to jednak proste. Problem polega na tym, że w przypadku niektórych biur podróży te gwarancje ubezpieczeniowe są niewystarczające. W przypadku upadłego Orbis Travel klienci dostali pełny zwrot przedpłat. Na obecnie zarejestrowanych 3 tys. 800 biur podróży, uważam, że 95 proc. z nich ma wystarczające gwarancje - powiedział Niewiadomski.

Wyjaśnił, że to minister finansów ustala minimalne sumy gwarancyjne. Następnie organizator, żeby mógł prowadzić działalność gospodarczą, jako organizator turystyki, musi wypełnić i złożyć do urzędu marszałkowskiego odpowiednią gwarancję. W tym celu wypełnia wniosek deklarując w nim: obrót z roku ubiegłego, wysokość i termin pobieranych przedpłat, typ działalności gospodarczej. Wysokość przedpłaty pobieranej od klienta może wynosić od 10 proc. do pełnej kwoty ceny.

W ocenie prezesa PIT rozwiązaniem w polskim prawie może być stworzenie funduszy zabezpieczeń turystycznych. Tego rodzaju fundusze funkcjonują w innych krajach.

Pytany, o powody upadków biur podróży, powiedział, że mogą na mieć wpływ m.in. kursy walut, ceny paliw lotniczych. - W wyborze oferty dla siebie na pewno trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem oraz oceną, czy cena, która jest proponowana, nie jest dramatycznie niska - powiedział Niewiadomski.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »