"Rz": Nowe ministerstwo odbuduje wartość spółek Skarbu Państwa?

Czy nowemu resortowi skarbu uda się zwiększyć wartość spółek, które ma nadzorować - zastanawia się dzisiejsza "Rzeczpospolita" zwracając uwagę, że akcje większości z nich przez ostanie cztery lata mocno straciły na wartości. Jak czytamy w "Rz", akcje PGE, Energi, Enei i Taurona w ciągu ostatnich czterech lat potaniały średnio aż o 40 proc.

Dziennik pisze, że nowy resort będzie nie tylko nadzorował mienie Skarbu Państwa, lecz także inicjował wspólne działania spółek "na rzecz przyspieszonego rozwoju", co zasygnalizował w środę Jacek Sasin, który ma kierować Ministerstwem Nadzoru Właścicielskiego.

W tej pierwszej grupie "Rz" wymienia Lotos, Orlen, PKO BP oraz KGHM. Kapitalizacja tej pierwszej spółki w wciągu ostatnich czterech lat wzrosła o 240 proc., Orlenu o 55 proc. , a PKO BP o 44 proc.

Natomiast w grupie spółek, których kapitalizacja od 2015 roku mocno spadła dziennik wymienia wszystkie cztery grupy energetyczne oraz Grupę Azoty, PGNiG, PKP Cargo i Polski Holding Nieruchomości. Jak czytamy w "Rz", akcje PGE, Energi, Enei i Taurona w ciągu ostatnich czterech lat potaniały średnio aż o 40 proc.

Reklama

Cytowany przez dziennik Kamil Hajdamowicz, zrządzający aktywami w Vienna Insurance Group tłumaczy, że taki spadek wartości jest efektem wielu czynników, między innymi zmiany polityki dywidendowej, czy konieczności ponoszenia przez te spółki sporych inwestycji oraz niekorzystnego trendu dla energetyki węglowej.

Natomiast Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities uważa, że są pewne czynniki, które mogą przyczynić się do wzrostu wartości spółek notowanych na GPW. Wśród nich wymienia globalne nastawienie do rynków wschodzących, czy bliski start PPK.

Jednak jak zaznacza, w przypadku spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. znaczenie będzie miała polityka kadrowa i zarządcza nowego ministerstwa.

"Rz" zwraca uwagę, że nie sprecyzował, co ma na myśli. Zdania ekspertów na temat nowego resortu są podzielone. Niektórzy chwalą rozdzielenie funkcji regulacyjnych i właścicielskich. Inni twierdzą, że zapowiedzi dotyczące filozofii nowego resortu i spodziewanych synergii firm państwowych to spełnienie ich najgorszych przeczuć. Patrząc na to, co w ostatnich latach działo się w energetyce, trudno im się dziwić.

Gazeta przypomina, że nakłanianie firm energetycznych do wspierania podupadających kopalni, wciągnięcie ich w plan budowy w Ostrołęce kontrowersyjnego bloku węglowego, utrzymywanie wysokich cen krajowego węgla dla energetyki, by wykazać rentowność polskiego górnictwa - "synergii" między państwowymi spółkami dotychczas nie brakowało.

I była ona fatalnie postrzegana przez rynek. Analitycy wskazują też na lekceważenie mniejszościowych akcjonariuszy, którzy próbowali się opierać decyzjom resortu, czy niemalże całkowite odejście od polityki dywidendowej - a wszystkie spółki w branży ją obiecywały.

"Rz" zauważa, że gwoździem do trumny były wydarzenia ostatniego roku. Mimo zachęt i ponagleń do przeprowadzenia transformacji branży energetycznej w kierunku czystszych i nowocześniejszych źródeł energii niewiele w tym zakresie zrobiono. Efekty bałaganu odczuwamy do dziś. Ma on odzwierciedlenie w wycenach giełdowych firm energetycznych. W ciągu ostatnich czterech lat ich wartość spadła średnio aż o 40 proc. "Rz" sprawdziła, jak w tym okresie radziły sobie inne giełdowe spółki z udziałem Skarbu Państwa.

Wnioski nie są optymistyczne:

Komentując dla "Rz" zamierzania rządu, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu Janusz Jankowiak nie spodziewa się jednak w polityce państwa wobec spółek większych zmian.

Wiecej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

..................

Jacek Sasin, wicepremier, przyszły minister ds. nadzoru właścicielskiego, nie wyklucza zmian w zarządach spółek Skarbu Państwa, ale nie przewiduje na początku "dramatycznych działań".

- Jeśli obejmę ten resort, dokonam analizy, jak spółki są zarządzane i w zależności od tego będą podejmowane decyzje - powiedział Sasin w TVN24, pytany, czy będą zmiany w zarządach spółek Skarbu Państwa.

- Zmiany w spółkach Skarbu Państwa odbywają się cały czas, kończą się kadencje, są konkursy. Tak pewnie będzie w dalszym ciągu. (...) Nawet teraz w niektórych ważnych spółkach kończą się kadencje i są rozpisywane konkursy. (...) Jakieś zmiany pewnie będą. Nie przewiduję dramatycznych działań, przynajmniej na początku - dodał.

Poinformował, że będzie musiał się zapoznać z kondycją spółek, sprawdzić, czy są dobrze zarządzane i czy zarządy rozumieją cel, jakim jest "wykorzystanie potencjału majątku, które ma państwo w celu najważniejszym, czyli przyspieszonego rozwoju naszego kraju".

- Mamy do czynienia z pewnymi oznakami spowolnienia gospodarczego w otoczeniu Polski i musimy się dobrze przygotować na to, gdyby te trendy miały do Polski dotrzeć, by to niwelować choćby większymi inwestycjami, czy działaniami bardziej synergicznymi spółek Skarbu Państwa - powiedział Sasin.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »