Rząd chce chronić i wspierać najsłabsze grupy

Podtrzymanie ożywienia w gospodarce, pozyskiwanie nowych rynków zbytu oraz utrzymanie pozycji Polski jako najatrakcyjniejszego miejsca do inwestycji w Europie - to zdaniem wicepremiera Janusza Piechocińskiego strategiczne zadania rządu.

Szef resortu gospodarki wezwał w środę w Sejmie do solidaryzmu i patriotyzmu gospodarczego.

- Rząd chce chronić i wspierać najsłabsze grupy także w wymiarze ekonomicznym i kierować dodatkowe wsparcie do tych, w których budżetach domowych jest największy udział produktów i usług wytwarzanych w naszym obszarze gospodarki - mówił wicepremier.

Ocenił, że zadaniem strategicznym rządu nie tylko na to półrocze jest podtrzymanie ożywienia w gospodarce z przełomu ubiegłego i tego roku. Zauważył, że będzie to wymagające zadanie w kontekście embarg handlowych i utraty przez Polskę części rynków.

Reklama

- Najważniejsze zadanie dla rządu, to otwierać i pozyskiwać nowe rynki zbytu tak, aby utrzymać wysoką w dalszym ciągu dynamikę polskiego eksportu - podkreślił.

Kolejnym wyzwaniem - według wicepremiera - jest to, by Polska utrzymała pierwsze miejsce w Europie pod względem atrakcyjności do inwestowania.

- Polska w dalszym ciągu ma być postrzegana jako hub inwestycji wysokotechnologicznego kapitału japońskiego, koreańskiego, azjatyckiego, czy też amerykańskiego i niemieckiego - zaznaczył. - Zrobimy wszystko, aby podtrzymać ożywienie, które wystąpiło w pierwszym półroczu w inwestycjach w sektorze polskich przedsiębiorstw - dodał.

Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zapowiedział, że w czwartek spotka się z rosyjskim ambasadorem, by porozmawiać o problemach, które polscy przewoźnicy jadący tranzytem przez Rosję napotykają ze strony rosyjskich służb, m.in. granicznych.

- Jutro mam spotkanie z ambasadorem rosyjskim, z którym będę chciał rozmawiać w imieniu polskich przewoźników, aby rosyjskie służby graniczne, fitosanitarne czy weterynaryjne nie nadużywały i nie wychodziły poza to, co strona rosyjska już ogłosiła. Mówię tutaj o zatrzymywaniu samochodów z naszym tranzytem do Kazachstanu i Uzbekistanu - powiedział Piechociński w środę w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce.

Jak dodał, "fatalnie by było, gdyby do embarg handlowych i listy sankcji gospodarczych wymierzonych w firmy, wymierzonych w osoby, dołożyć jeszcze to, co jest elementarne dla współczesnego, globalnego świata, czyli dołożyć utrudnienia w transporcie".

Piechociński podkreślił, że wiosną Rosja rozważała wycofanie się z międzynarodowej konwencji transportowej TIR. "Decyzja ponoć została przełożona do listopada, no ale, czy z konwencją TIR, czy bez konwencji TIR, to dopuszczenie do swobodnego przemieszczania się w tranzycie, po drogach sąsiedniego kraju, pojazdów innych krajów, jest fundamentalne dla współczesnego świata" - powiedział wicepremier.

Zaznaczył, że "międzynarodowy transport drogowy jest oczywiście w obszarze konstytucyjnej odpowiedzialności i troski" wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej, ale - dodał - "ponieważ dotyka to równocześnie także handlu, naszego eksportu, naszego importu, także importu zaopatrzeniowego, więc trzeba chuchać na zimne i nawet z partnerem, z którym w innych obszarach są bardzo gorące relacje, trzeba ograniczać straty".

Po wprowadzeniu przez Rosję embarga na żywność z UE transportujące ją wyspecjalizowane firmy borykają się ze spadkiem liczby przewozów, ale też z obniżeniem cen swoich usług. Obawiają się, że wielu z nich nie będzie stać na spłacanie rat leasingowych za ciężarówki.

Rosja wprowadziła roczny zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia, Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski. Do embarga nie przyłączyły się Białoruś i Kazachstan, które wraz z Rosją tworzą Unię Celną.

W ubiegłym tygodniu w Ministerstwie Skarbu Państwa odbyło się robocze spotkanie z udziałem Tadeusza Wilka ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, wiceministra skarbu Wojciecha Kowalczyka, wiceministra infrastruktury i rozwoju Zbigniewa Rynasiewicza oraz prezesa zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego Dariusza Kacprzyka.W tym tygodniu mają być kontynuowane rozmowy przedstawicieli firm transportowych z reprezentantami rządu o możliwościach pomocy przewoźnikom mającym problemy w związku z rosyjskim embargiem.

Podtrzymanie ożywienia w gospodarce, pozyskiwanie nowych rynków zbytu i utrzymanie pozycji najatrakcyjniejszego miejsca do inwestycji w Europie - to zdaniem wicepremiera Janusza Piechocińskiego strategiczne zadania rządu. Zapowiedział projekty ustaw dot. handlu węglem.

Piechociński, który zabrał głos po wystąpieniu premiera Donalda Tuska, mówił, że podtrzymanie ożywienia w gospodarce z przełomu ubiegłego i tego roku jest strategicznym celem rządu nie tylko na to półrocze. Zauważył, że będzie to wymagające zadanie w kontekście embarg handlowych i utraty przez Polskę części rynków.

"Najważniejsze zadanie dla rządu, to otwierać i pozyskiwać nowe rynki zbytu tak, aby utrzymać wysoką w dalszym ciągu dynamikę polskiego eksportu" - podkreślił.

W ocenie wicepremiera "kluczowe jest ciągłe modyfikowanie i wspieranie naszej presji proeksportowej". "Dlatego, że eksport - szczególnie poza przestrzeń europejską - jest dzisiaj nie tylko szansą na podniesienie konkurencyjności polskiej gospodarki, ale także ograniczeniem napięć występujących na jednolitym, także niepewnym, europejskim rynku. Tym bardziej, że w części krajów niestety nie realizuje się optymistyczna grudniowa prognoza na ten rok i mamy do czynienia z potężnymi napięciami nie tylko w gospodarce francuskiej, włoskiej czy hiszpańskiej" - mówił.

"Wkrótce w projektach rządowych oraz poselskich pojawią się rozwiązania dotykające uporządkowania spraw handlu węglem i koncentracji popytu nie tylko polskiej energetyki na polski dobry węgiel. (...) Mam nadzieję, że bardzo szybko wspólnym wysiłkiem, ponad partyjnymi podziałami uda się nam uchwalić mechanizm koncesjonowania handlu węglem i eliminowania w tym zakresie szarej strefy" - zapowiedział.

Jak zadeklarował rząd będzie "bardzo dbał i kierował popyt polskiej energetyki na polski węgiel".

Podkreślił, że kluczowe jest szybkie uchwalenie przez parlament tzw. czwartej ustawy deregulacyjnej z pakietem portowym, który - jak mówił - przyciąga dodatkowe pieniądze nie tylko do budżetu; przyciąga też dodatkową pracę do polskich portów". "Jesteśmy na to gotowi, bo wystarczy popatrzeć na dynamikę w pierwszym półroczu w przeładunkach kontenerowych w polskich portach, gdzie osiągnięto rekordowe 10 proc. wzrostu" - wskazał.

Wiceszef rządu wymienił też ustawę o odnawianych źródłach energii, z którą - jak mówił - wiązane są wielkie nadzieje.

Piechociński wskazywał, że rząd mocno stawia na upowszechnianie w polskiej przestrzeni gospodarczej arbitrażu i mediacji. "Dlatego liczmy, że parlament zaangażuje się w szybkie i sprawne uchwalenie ustawy w tym zakresie" - mówił. Jak dodał, wspólnie z prezydentem Bronisławem Komorowskim pracują nad projektami ustaw związanych z ustawą o działalności gospodarczej i Ordynacją podatkową.

Szef resortu gospodarki w swoim wystąpieniu wezwał do solidaryzmu i patriotyzmu gospodarczego. "Rząd chce chronić i wspierać najsłabsze grupy także w wymiarze ekonomicznym i kierować dodatkowe wsparcie do tych, w których budżetach domowych jest największy udział produktów i usług wytwarzanych w naszym obszarze gospodarki" - mówił.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: transport | embargo na żywność | Ministerstwo Gospodarki | chciał | rzad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »