Sankcje coraz boleśniej uderzają w Rosję

Zachodnie sankcje wyrządzają coraz większe szkody rosyjskiej gospodarce. Według szefa rosyjskiego rządu, do tej pory budżet państwa dostał o 25 miliardów euro mniej niż planowano, a w kolejnych miesiącach straty będą rosły. Dmitrij Miedwiediew mówił o tym w Dumie Państwowej, przedstawiając deputowanym raport na temat stanu gospodarki i odpowiadając na ich pytania.

Według Miedwiediewa, Rosja jest pod wpływem zachodnich sankcji od ponad roku. Szef rządu podkreślił, że restrykcjami objęta jest niemal każda dziedzina życia. Zwrócił jednocześnie uwagę na ograniczenie dostępu rosyjskich banków i przedsiębiorstw do zachodnich kredytów, a także odcięcie rosyjskich firm od nowoczesnych technologii. "Straty dla naszej gospodarki, spowodowane ograniczeniami, są ogromne i nie będziemy tego ukrywać" - powiedział rosyjski premier. Dmitrij Miedwiediew obiecał, że państwo będzie wspierać rodzimych przedsiębiorców, którzy ponoszą straty w związku z zachodnimi sankcjami. Rząd wdrażając plan oszczędnościowy ma powstrzymać ewentualny wzrost cen. Szef rosyjskiego rządu potwierdził wysoki stopień zadłużenia obywateli. Zapewnił także, że nie dopuści do sytuacji, aby jak w czasach Związku Radzieckiego sklepy świeciły pustymi półkami.

Reklama

Polecamy: PIT 2014

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | sankcje | Dmitrij Miedwiediew | rosyjska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »