Straty Rosji mogą pójść w miliardy dolarów

Zdaniem analityków rynków surowcowych, sankcje nałożone na Rosję mogą zatrzymać miliardy dolarów, które międzynarodowe koncerny paliwowe chciały zainwestować w Rosji.

Sankcje nałożone na Rosję mogą zatrzymać miliardy dolarów, które międzynarodowe koncerny paliwowe, jak BP, ExxonMobil, Statoil czy Total, chciały przeznaczyć na poszukiwania ropy naftowej w Rosji - wylicza Reuters. Zgodnie z ogłoszoną w piątek decyzją UE ograniczenia w dostępie do kapitału objęły m.in. rosyjskie firmy naftowe: Rosnieft, Transnieft i Gazprom Nieft.

Reuters opublikował listę największych koncernów paliwowych z USA i Unii Europejskiej, które prowadziły interesy w Rosji, wraz z opisem ich działalności.

Reklama

Koncern BP ma 19,75 proc. udziałów w kontrolowanym przez rosyjskie państwo koncernie Rosnieft. Było to częścią umowy, w ramach której brytyjska firma sprzedał Rosnieftowi swoje udziały w angielsko-rosyjskiej firmie paliwowej TNK-BP za 55 mld dolarów w ubiegłym roku. Firmy porozumiały się co do wspólnych poszukiwań trudno dostępnych złóż ropy. Szef BP Robert Dudley, który jest amerykańskim obywatelem, zasiada w Radzie Dyrektorów Rosnieftu.

Jak podaje Reuters, z kolei spółka ExxonMobil jest zaangażowana w projekt Sachalin-1 na wsypie Sachalin na Oceanie Spokojnym. Wydobywane jest tam ponad 100 tys. baryłek dziennie. ExxonMobil posiada 30 proc. udziałów w projekcie, podczas gdy Rosnieft - 20 proc. Inni udziałowcy to japońskie Sodeco i indyjski ONGC.

Rosnieft i Exxon porozumiały się także co do wspólnych prac nad wydobyciem trudno dostępnych złóż ropy zlokalizowanych we Wschodniej Syberii, gdzie zasoby mogą być większe niż na polach Bakken w Ameryce Północnej. Exxon zobowiązał się do finansowania projektu w wysokości do 300 mln dolarów. Obie spółki planowały również wspólne poszukiwania węglowodorów w Arktyce i na Morzu Czarnym.

Związki z rosyjskim przemysłem paliwowym ma również norweski koncern Statoil. Wraz z Rosnieftem firma ta zamierza współpracować przy poszukiwaniach węglowodorów w łupkach formacji Domanik w regionie Wołgi, a także na norweskim szelfie kontynentalnym na Morzu Barentsa, gdzie Rosnieft otrzymał 20 proc. udziałów w licencji PL713. Obie firmy zamierzają również współpracować nad wydobyciem na koncesjach na Morzu Ochockim. Statoil jest też właścicielem 30 proc. udziałów w projekcie naftowym Chariaga w północnej Rosji.

Włoskie Eni zamierzało natomiast współpracować z Rosnieftem w poszukiwaniach na Morzu Barentsa oraz na Morzu Czarnym. Ten sam rosyjski koncern rozpoczął kooperację z ConocoPhillips w ramach projektu Polar Light w regionie arktycznym.

Swoje interesy w Rosji ma też francuski Total, który posiada 40 proc. udziałów w projekcie naftowym Chariaga; wydobycie sięga tam ok. 30 tys. baryłek dziennie. Total porozumiał się też z koncernem Łukoil w sprawie poszukiwań ropy łupkowej w formacji Bażenow na Syberii. Poszukiwania mają ruszyć w 2015 roku.

Royal Dutch Shell współpracuje tymczasem ze spółką Gazprom Nieft poprzez wspólną spółkę joint venture Salym Petroleum. Poszukuje ona niekownencjonalnych złóż ropy na Syberii, a także wydobywa ok. 140 tys. baryłek dziennie. Shell i Gazprom Nieft utworzyły także inną spółkę joint venture do poszukiwań na Syberii. Shell ma 27,5 proc. udziałów w projekcie Sachalin-2, w ramach którego wydobywanych jest dziennie ok. 100 tys. baryłek ropy i produkowane 10 mln ton gazu skroplonego. W tej inwestycji 50 proc. udziałów ma Gazprom, 12,5 proc. japońskie Mitsui, a 10 proc. Mitsubishi.

UE opublikowała w piątek zaostrzone sankcje wobec Rosji za destabilizowanie Ukrainy. Ograniczenia w dostępie do kapitału objęły trzy rosyjskie firmy naftowe: Rosnieft, Transnieft i Gazprom Nieft. Sankcje obejmują zakaz zakupu, sprzedaży, świadczenia usług inwestycyjnych lub pomocy w emisji papierów wartościowych i innych instrumentów finansowych o terminie zapadalności powyżej 30 dni. Zakaz sprzedaży do Rosji zaawansowanych technologii, potrzebnych do wydobycia ropy ze złóż głębinowych, złóż w Arktyce oraz z łupków poszerzono o zakaz świadczenia usług z tym związanych, jak np. dokonywania odwiertów czy pomiarów.

Amerykańskie ministerstwo finansów ogłosiło też w piątek, że wprowadza nowe sankcje wymierzone w rosyjskie banki oraz sektor naftowy i zbrojeniowy. Na liście znalazły spółki naftowe: Gazprom Nieft, Łukoil i Rosnieft.

PAP

_ _ _ _ _ -

UE zaostrzyła w piątek sankcje wobec Rosji, m.in. ograniczając dostęp do kapitału dużym rosyjskim firmom naftowym i zbrojeniowym. Zarazem w piątek zapadła decyzja o odłożeniu do końca przyszłego roku wdrażania umowy o wolnym handlu pomiędzy UE i Ukrainą.

UE opublikowała w piątek nową listę sankcji, wymierzonych przeciwko Rosji w odpowiedzi na jej działania wobec Ukrainy. Restrykcjami wizowymi i finansowymi objęto kolejne 24 osoby, w tym członków parlamentu. Teraz sankcje unijne obejmują już 119 osób.

Rozszerzone w piątek sankcje gospodarcze skutkują ograniczeniem w dostępie do kapitału dla trzech rosyjskich firm naftowych: Rosnieft, Transnieft i Gazprom Nieft. Sankcje obejmują zakaz zakupu, sprzedaży, świadczenia usług inwestycyjnych lub pomocy w emisji papierów wartościowych i innych instrumentów finansowych o terminie zapadalności powyżej 30 dni.

Takie same restrykcje obejmą rosyjskie banki państwowe, na które już w sierpniu UE nałożyła nieco łagodniejsze sankcje (termin zapadalności papierów, których dotyczyły sankcje, wynosił 90 dni) oraz trzy duże rosyjskie firmy zbrojeniowe: OPK Oboronprom, United Aircraft Corporation (Zjednoczona Korporacja Przemysłu Lotniczego) i Urałwagonzawod.

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w piątek, że nowe sankcje unijne w istocie podważają proces pokojowy na Ukrainie. Jak dodał, Rosja rozważa kroki odwetowe, pod warunkiem, że nie zaszkodzą one jej gospodarce. Putin powiedział także, że Ukraina stała się zakładnikiem interesów międzynarodowych i jest wykorzystywana do tego, by uczynić z NATO kluczowy element polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych.

USA także ogłosiły w piątek nowe sankcje wobec Rosji, wymierzone w jej banki oraz sektor naftowy i zbrojeniowy. Restrykcje, ściśle skoordynowane z sankcjami UE, mogą zostać wycofane, jeśli plan rozejmu na Ukrainie zostanie w pełni wdrożony. Sankcje finansowe obejmą m.in. Sbierbank, największą rosyjską instytucję finansową, oraz spółki naftowe: Gazprom Nieft i Rosnieft.

MSZ Rosji oświadczyło w reakcji na ogłoszenie przez USA nowych sankcji, że Rosja nie będzie zwlekać z krokami odwetowymi, ale pozostawia otwarte drzwi do dialogu o Ukrainie

Również w piątek w Brukseli przedstawiciele UE, Rosji i Ukrainy uzgodnili, że wdrażanie umowy o wolnym handlu UE-Ukraina zostanie odłożone do 31 grudnia 2015 roku. Do tego czasu Kijów nadal będzie korzystać z jednostronnego zniesienia ceł przez UE. Do czasu wejścia w życie umowy o wolnym handlu kontynuowane będą trójstronne rozmowy w tej sprawie pomiędzy UE, Rosją i Ukrainą. Rosja twierdzi, że umowa zagraża jej interesom gospodarczym i groziła wprowadzeniem działań, chroniących jej rynek.

Unijny komisarz ds. handlu Karel De Gucht zapewnił, że mimo zwłoki we wdrażaniu umowy o wolnym handlu nie ma przeszkód, by doszło do ratyfikacji umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina. Ratyfikacja zaplanowana jest w Parlamencie Europejskim i w Radzie Najwyższej Ukrainy na wtorek.

Na wschodzie Ukrainy nadal trwa rozejm, ogłoszony 5 września między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami wspieranymi przez wojska rosyjskie. W ramach porozumienia o zawieszeniu broni przeprowadzono w piątek wymianę jeńców. Kijów oświadczył tymczasem, że Rosja wstrzymała wycofywanie swych sił ze wschodnich obwodów Ukrainy, a wspierani przez nią bojownicy mają plany rozszerzenia kontrolowanych przez nich terytoriów.

W piątek wieczorem rosyjskie służby celne ogłosiły, że granicę ukraińską przekroczyło pierwszych 35 pojazdów z drugiego wysłanego z Rosji konwoju humanitarnego.

_ _ _ _ _ _

Stany Zjednoczone znacznie zaostrzają sankcje ekonomiczne wobec Rosji. Amerykańskie sankcje dotyczą sektorów finansowego, obronnego i energetycznego.

Nowe amerykańskie sankcje wobec Rosji to przede wszystkim zakaz udzielania kredytu na okres dłuższy niż miesiąc wielu ważnym rosyjskim firmom i bankom.

Są wśród nich koncern zbrojeniowy Rostec i największy rosyjski bank Sberbank. Dodatkowo Amerykanie zamrażają środki finansowe pięciu rosyjskim firmom zbrojeniowym. Departament skarbu USA wprowadził też zakaz eksportu technologii i urządzeń dla kilku rosyjskich firm energetycznych - między innymi Gazpromu i Łukoilu.

Prezydent Barack Obama od początku ukraińskiego konfliktu wyklucza interwencję militarną w tym kraju. Głównym narzędziem, które ma skłonić Rosję do zmiany swojej polityki mają być sankcje gospodarcze i izolacja polityczna. Amerykanie chcą doprowadzić do sytuacji, w której Moskwa uzna, że dalsza destabilizacja Ukrainy się nie opłaca. Najnowsza runda sankcji może być dla Rosji dotkliwa. Wcześniej podobny krok podjęła Unia Europejska.

PAP/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »